Podróże Litwina po Ukrainie (11). Obiad można było zjeść w stołówce w Czarnobylu: dziękuję, nie ma potrzeby

Pamiętam też kilku starych ludzi w okolicy złapać, który występował na scenach masowych i radośnie tłumaczył wiadomościom, że nie musi nosić makijażu ani szukać ubrań z czasów sowieckich. Tak jak jesteś teraz w swoim naturalnym stanie, tak będziesz filmował przeszłe działania. Nie trzeba być szczęśliwym z wyglądu biednego Sowieta, ale płakać. I ukryj się.

To jednak tylko drobiazg w porównaniu z tym, jak musieli opłakiwać tych, którzy przeżyli największą katastrofę atomową ubiegłego wieku. Mówię o ludziach, którzy pracowali w elektrowni jądrowej, aw szczególności wykonywali prace przy likwidacji awarii. Także o tych, którzy spokojnie żyli w nowo wybudowanym mieście Pripete, położonym kilka kilometrów od elektrowni.

Zdjęcie: Vaidas Mikaitis. / W zakazanej strefie Czarnobyla

Po wypadku musieli opuścić dom i nigdy nie wracać. Osobiście znam jedną z tych osób i na pewno dotknę wspomnień tej osoby, ale teraz wróćmy do historii, którą zacząłem w ostatniej części o wycieczce krajoznawczej do Czarnobyla, którą odbyłem tuż przed tym, jak koronawirus uderzył w świat.

Jak powiedziałem, zanim wszystko było dobrze ze światem, wycieczki do Czarnobyla zwykle rozpoczynały się w pobliżu głównego dworca kolejowego w Kijowie, wcześnie rano. Dzięki temu dobrowolnie osiedliliśmy się bliżej dworca, żeby nie musieć wstawać zbyt wcześnie. W okolicy dworca w Kijowie znajduje się wiele mieszkań i hoteli do wynajęcia o dobrej jakości i wartości za rozsądną cenę.

Zdjęcie: Vaidas Mikaitis.  / W zakazanej strefie Czarnobyla

Zdjęcie: Vaidas Mikaitis. / W zakazanej strefie Czarnobyla

Angielska para, która miała być na naszej trasie, była późnym rankiem, więc pozostali uczestnicy czekali na nich zamrożeni i przeklinali w różnych językach. Przewodnik był zdenerwowany, palił i ciągle powtarzał przekleństwo F listy. Byłem bardzo zaskoczony, że tak nie było B Gdzie NIEale nie F. Anglicy ciągle dzwonili i podawali powody opóźnienia, na przykład taksówka się spóźniła czy coś.

Wreszcie, kiedy przewodnik powiedział, że jeśli nie przyjdą w ciągu 10 minut, to może wcale nie przybyć, tak się stało. Przyjechałem źle się czułem, najwyraźniej taksówka nie stanowiła problemu, ale długa noc delektowania się tanimi przysmakami z Kijowa. Aby temu zapobiec, trzymaj się blisko. Nie zapomnij o paszportach – bez nich nie będziesz mógł wejść na teren. Mówię oczywiście o najbliższej przyszłości. Teraz lepiej nie jechać nie tylko do Czarnobyla, ale na Ukrainę w ogóle.

Becket Edwardsone

„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *