Wystąpił w Korei Południowej do badań stwierdzili, że bierne palenie w miejscu pracy wiąże się z depresją pracowników, przy czym szczególnie istotny związek między biernym paleniem a depresją w grupie długoterminowej. Monika Kuzminskaitė, psycholog zdrowia i założycielka Spoon of Mind, mówi, że chociaż nikt nie polecałby palenia jako sposobu na zapobieganie depresji, jest to rytuał, który pomaga lepiej przystosować się do pożądanych grup, do których dana osoba się przenosi. .
„Ludzie, którzy regularnie palą, robią sobie przydatne przerwy, podczas których mają możliwość zastanowienia się nad pracą, którą aktualnie wykonują, jeśli palą sami, lub komunikowania się z kolegami, jeśli palą w firmie. To prawdopodobnie pomoże ci pracować wydajniej i zmniejszyć przyczyny depresji. Dla pracowników długoterminowych przerwy w pracy są jeszcze ważniejsze. Osoby niepalące mogą nawet czuć się zakłopotane, a nawet zazdrosne o tych, którzy robią sobie przerwy” – komentuje Kuzminskaitė.
Według niej brak tradycji zastępowania palenia w takich rytuałach oraz brak tak zwanych „hamulców społecznych” może być odpowiedzią na to, dlaczego niektórzy ludzie zaczynają palić.
Bierne palenie można porównać do zatrucia
Palenie z silną psychiką, mimo negatywnej oceny, jest jednak dopuszczalne i społecznie akceptowane. Nikt nie potępia, nie karze ani nie nęka aktywnych palaczy, w przeciwieństwie np. do osób zażywających narkotyki dożylnie. Może to prowadzić do mniejszej samokontroli i łatwo jest myśleć, że palenie to „coś takiego”.
„Nikotyna daje uczucie przyjemności i dość szybko poprawia zdolność koncentracji. Gdy dostanie się do krwiobiegu, uwalnia adrenalinę, która podnosi ciśnienie krwi i przyspiesza tętno, uwalniając zapasy glukozy do krwiobiegu, tłumiąc głód. Nikotyna jest bardzo uzależniająca i nie jest w stanie palić – bardzo duży niepokój”, mówi Kuzminskaitė.
Jak mówi, szkody wynikające z biernego palenia są nie mniejsze.
„Wprawdzie bierne palenie papierosa przez usta jest realne, ale czasami nie ma prawa wyboru. Szkody wyrządzone przez nikotynę zawsze kumulują się, zwykle bez zauważalnych korzyści psychologicznych, takich jak wspomniana przerwa w pracy. Przyjął, że bierne palenie można przyrównać do bardzo szkodliwych skutków, a nawet zatrucia – dodaje psycholog.
Czasami palenie jest wygodne
Wydaje się stereotypowe, że ludzie mają skłonność do palenia w zdenerwowaniu. Czasami rzeczywiście tak jest, ale problemem nie jest samo palenie, ale czas, aby rzucić.
„W stanie stresu ważne jest, aby przestać robić to, co okazało się nieskuteczne i znaleźć inne rozwiązanie i zacząć działać inaczej. Palenie jest formą takiej przerwy. Właściwie wystarczą same przerwy, ale czasami staje się to przyzwyczajenie bardzo szybko, czasami pomaga zachować poczucie własnej wartości – bo człowiek pali, nie denerwuje się, nie otrzymuje cennych rad od innych palących kolegów” – mówi pani Kuzminskaitė.
Ludzie również palą bez rozwiązywania problemów, na przykład bawiąc się w barze. Palenie legitymizuje i oferuje formę komunikacji między mniej znanymi osobami.
„Rozmowa między tymi samymi dwojgiem ludzi, którzy wyszli na zewnątrz bez papierosów, może się nie rozpocząć, a przynajmniej zamienić się w niesamowitą, napiętą ciszę. Nie oznacza to wcale, że palenie rozwiązuje problemy komunikacyjne, ale my to robimy „Nie ignorujmy zjawisk, które już zaszły.Może to dlatego, że mamy normy związane z paleniem i nie mamy tradycji robienia tego samego bez palenia, a to jest problem” – wyjaśnia psycholog.
Według niej palenie jest związane z ważnymi środowiskami społecznymi, w których człowiek spędza dużo czasu i czy palenie pozwala mu lepiej dostosować się do pożądanych grup. Prawie każdy może znaleźć się w takich warunkach i nie każdy, kto decyduje się na palenie, ma wystarczającą siłę woli – czasami jest to naprawdę bardzo wygodne.
Obrażenia zawsze będą większe
Korzyści płynące z palenia teraz należy zestawić ze szkodami związanymi z paleniem w przyszłości. Racjonalnie zło zawsze będzie większe, ale zdaniem psychologa nie jest to jedyny obszar, w którym wybiera się przyjemność teraźniejszości, znając nawet wielkie zło przyszłości.
„Innymi słowy wybieramy wróbla na rękę, a nie łosia w lesie. Niestety powoduje to o wiele więcej problemów zdrowotnych. , trzeba zdecydować się na uwolnienie metaforycznego wróbla z garstki i odczuwać większy dyskomfort, przynajmniej na krótki czas – mówi pan Kuzminskaitė.
W tym przypadku jednak bardzo ważne jest, aby nie powtarzać zachowania, które zwykle następowało po tym zapachu – nie palić papierosa. Jeśli trudno jest natychmiast rzucić zwykłe papierosy, możliwe jest przejście na mniej szkodliwe alternatywne produkty tytoniowe bezdymne i, najlepiej, stopniowe zmniejszanie poziomu nikotyny. To także rozwijanie nowych umiejętności, takich jak robienie sobie przerw w pracy na oddychanie, medytację, wypicie herbaty, spacer lub inne niezaprzeczalnie prozdrowotne czynności, które pozwalają zarówno na wyciszenie, jak i na refleksję.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”