Paweł Łatuka. Zdjęcie: Vasilijaus Fedosenko (Reuters/Scanpix).
Białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych od miesięcy wydaje nowe paszporty bojownikom rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej Wagner – powiedział w rozmowie z polską agencją informacyjną PAP białoruski opozycjonista Paweł Łatuka.
Jego zdaniem można to powiązać z przygotowaniem aktów dywersyjnych i terrorystycznych.
Z potwierdzonych przez nas informacji wynika, że wagnerowcy otrzymują białoruskie paszporty, prawdziwe dokumenty, ale oczywiście pod różnymi nazwiskami. Dlatego zazwyczaj mogą przedostać się na terytorium Unii Europejskiej przez przejścia graniczne, powiedział P. Latuka, były urzędnik wysokiego szczebla w rządzie autorytarnego białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki.
Działacz nie podaje, ile pieniędzy przekazano już członkom Wagnera, twierdzi jednak, że na Białorusi zostało jeszcze kilka tysięcy Wagnerów.
Mówi się, że A. Lukaenka chce, żeby zostali, ale nie ma dość pieniędzy, aby utrzymać dużą grupę najemników. Część personelu Wagnera prawdopodobnie pojedzie na Białoruś, część podpisze kontrakty z Ministerstwem Obrony Rosji, a reszta opuści służbę lub pozostanie na Białorusi.
W związku z obecnością posła Wagnera na Białorusi sąsiad tego kraju wzmacnia ochronę granic, obawiając się prowokacji. Ponadto nielegalni migranci w dalszym ciągu napływają na Białoruś graniczącą z Polską i Łotwą.
Według Ukraińskiej Straży Granicznej liczba najemników Wagnera na Białorusi stopniowo maleje.
Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach publicznych i na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS” jest zabronione.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko pojawią się one w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.
Temat środowiska biznesowego
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”