Chociaż ludzie je kupują, handlowcy i analitycy twierdzą, że takie uznanie nie pozostaje niezauważone.
„Cena pierwszych wiśni waha się od 35 do 38 euro za kilogram. To pierwsze jagody w Europie, Hiszpanii. Wcześniej wysyłaliśmy z Peru i kosztowało 40 euro za kilogram, ale były bardziej miękkie i większe. Jest po prostu więcej słońca. W zeszłym roku były o jedną piątą tańsze – mówi Irena Amilevice, kierownik sklepu Burokėlio w centrum handlowym Panorama.
Pierwsze greckie truskawki kosztują 9 euro za kilogram. Teraz spada do 5-6. Według sprzedawcy prawdopodobnie będą one nieco droższe niż przed rokiem ze względu na ogólną inflację. To prawda, że ze względu na dobrą pogodę cena może spaść, ponieważ na rynku będzie nadwyżka.
„Jeśli chodzi o wiśnie, ludzie kupują po kilkaset gramów. Niewiele osób kupuje kilogram. Gdy zaczyna się litewski sezon dżemowy i żniwa, kupują na kilogramy. Ludzie chcą schudnąć ”- mówi I. Amileviče, ale nie ukrywa, że w porównaniu z ubiegłym rokiem kupuje się tańsze jagody pod względem ilości. Ceny są wygórowane.
„Zanim kupisz jagody po 38 euro za kilogram, zastanawiasz się, dlaczego cena jest tak wysoka. Może kupują mniejszą ilość, niż by chcieli, ale nadal chcą jej spróbować”, wyjaśnia sprzedawczyni.
Petras Čepkauskas, szef „Pricer LT”, mówi, że ceny żywności na Litwie wzrosły w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o około 20%.
„Oczywiście nie należy zbytnio przyglądać się cenom „pierwszych” owoców sezonu – tu wszyscy starają się zgarnąć. O ile naprawdę wzrosną ceny w okresie letnim? Mimo wysokiej inflacji sentyment nie jest optymistyczny – wynika to również z badań konsumenckich i statystyk detalicznych z Departamentu Statystyki Konsumenci wciąż są w nastroju do kupowania droższych artykułów (sprzedaż artykułów spożywczych wciąż spada – zarówno dlatego, że były zamknięte do maja ubiegłego roku, jak i dlatego, że obywatele tryb „inflacja, pieniądze deprecjonują, trzeba oszczędzać”). Jednocześnie sprzedaż produktów spożywczych zaczyna spadać – bo trzeba oszczędzać „tu i teraz”, eksperci analizują i domyślają się, że będą którzy chcą podnosić ceny bez powodu, posługując się retoryką „paliwo-drogo-drogo-pracownicy”, ale to W ciągu roku kupujący odfiltruje tych handlowców i zapłaci za to swoim obrotem.
Surowo zabrania się wykorzystywania informacji publikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub gdzie indziej lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a po uzyskaniu zgody konieczne jest podanie DELFI jako źródła.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.