Niemieckie czołgi – część polskiej gry? Uważa, że ​​za odważnymi stwierdzeniami kryje się coś więcej

Berlin ostatecznie podjął w środę decyzję o przekazaniu Ukrainie 14 czołgów Leopard-2 i upoważnia sojuszników do przekazania również czołgów niemieckich ze swoich arsenałów. Prawdą jest, że do tego czasu Niemcy znajdowali się pod znaczną presją międzynarodową w tej sprawie. W tym czasie Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie 31 czołgów Abrams.

Były dowódca armii Arvydas Pocius i ekspert wojskowy D. Antanaitis opowiedzieli o długich gorących dyskusjach na temat wysłania czołgów na Ukrainę i znaczeniu tej decyzji dla przebiegu wojny w programie telewizyjnym „Nauja diena” z „Lietuvos ryto”.

Ważna decyzja

Były dowódca armii, poseł na Sejm, konserwatysta A. Pocius powiedział, że decyzja państw zachodnich o dostawie czołgów na Ukrainę będzie poważnym wzmocnieniem ukraińskiej armii.

„Jeśli wszystko, co zostało obiecane, dotrze na terytorium Ukrainy i żołnierze będą gotowi do obsługiwania tych czołgów, będzie to miało ogromne znaczenie dla przełamania i kontrataku” — powiedział A. Pocius w programie „Nauja diena” z „Lietuvos ryto”. „telewizja.

Były dowódca armii zaznaczył, że dostawa obiecanych przez USA 31 czołgów Abrams na Ukrainę potrwa długo, podobnie jak szkolenie ukraińskich żołnierzy – operatorów czołgów – do obsługi tego sprzętu.

„To są zupełnie inne modyfikacje. W zasadzie będą musieli przestawić się z Moskvichi na Mercedesa. Opanowanie nowoczesnego, zmodernizowanego i skomputeryzowanego sprzętu zajmie trochę czasu, jeśli porównamy go z modelami produkcji radzieckiej, które są używane na Ukrainie” – powiedział podkreślił poseł.

A. Pocius nie wyklucza, że ​​wprowadzenie zachodnich czołgów do walki może zająć kilka lub pół roku, w zależności od doświadczenia żołnierzy, którzy będą je obsługiwać.

Co prawda były dowódca armii podkreśla, że ​​jeśli otrzymane czołgi zostaną oddane do użytku przez doświadczonych operatorów czołgów, którzy przeprowadzą niezbędne ćwiczenia i ostrzał, to efekt będzie, ale jeśli załogi nie będą w pełni wyszkolone, użycie tych czołgów czołgi na polu bitwy nie będą nawet opłacalne.

Oceniając, dlaczego po długiej debacie ostatecznie podjęto decyzję o wysłaniu czołgów na Ukrainę, A. Pocius wskazał na rolę Stanów Zjednoczonych.

„Amerykańskie przywództwo jest w tej sytuacji środkiem ciężkości, ich wypowiedzi były decydujące, mimo wątpliwości niektórych krajów – najwyraźniej zostało to kliknięte politycznie i dyplomatycznie” – ocenił.

Zobacz mecz z Polską

W tym czasie D. Antanaitis, major rezerwy armii litewskiej, specjalista ds. uzbrojenia i działań wojennych, został zaskoczony krytyką ze strony Niemiec za poparcie dla Ukrainy, zarówno na Litwie, jak i za granicą.

„Jest wiele rzeczy, których nie wiemy. Na początku wojny rozmawialiśmy o potrzebie broni przeciwpancernej tu i teraz i nie słyszeliśmy nic o Niemczech, ale Niemcy były jednym z największych dostawców broni przeciwpancernej.

Następnie nadchodzą drony „magicznej broni” Bayraktar, potem „magiczna broń” uzbrojenie przeciwlotnicze i tak dalej.

Niemcy mało mówią, ale są jednym z największych gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy. Te same „Gepardy”, samobieżne działa przeciwlotnicze – to wszystko było również dostarczane przez Niemcy niezależnie, teraz ten sprzęt chroni infrastrukturę krytyczną ”- powiedział D. Antanaitis.

Według niego około 70% poparcia Niemiec dla Ukrainy słyszymy publicznie. tego, co faktycznie się robi i mówi na najwyższym szczeblu.

„Polacy zarzucają Niemcom, że «nie dajesz», ale sami Polacy nie zwrócili się do Niemców o dawanie”. Polacy mają bardzo dziwną postawę – walczą, krzyczą na siebie.

Możemy znaleźć podobieństwa do sytuacji, gdy Niemcy zaoferowały rozmieszczenie systemu obrony powietrznej Patriot w Polsce po tym, jak rosyjski pocisk wylądował w Polsce, zabijając dwóch Polaków. Polacy powiedzieli nie, lepiej wysłać na Ukrainę. Jednak Niemcy nie decydują, czy wysłać na Ukrainę, czy nie – decydują Stany Zjednoczone. (…)

A Amerykanie powiedzieli, że generalnie ich czołgi „zjadają” za dużo paliwa, więc w ogóle go nie dostaniecie. To tak, jakby babcia powiedziała wnukowi „nie kupuj BMW, bo za dużo pali, jest za drogie w eksploatacji” – wspominał D. Antanaitis o urzędnikach.Amerykanach.

„Ostatnio widziano kopnięcia Niemców – pytanie brzmi dlaczego”. Niemcy są jednym z głównych krajów zapewniających bezpieczeństwo Litwie, jednemu z największych inwestorów w naszym kraju. Próbujemy nawet usprawiedliwiać nasze błędy niekompetencją Niemiec” – powiedział.

D. Antanaitis przyznaje, że Niemcy mają swoje blizny i kompleksy – podobnie jak Litwa.

„Jednak patrzę na to pragmatycznie, z ekonomicznego punktu widzenia, dlaczego w ogóle Niemcy są atakowane, dlaczego próbują wypchnąć Niemcy z regionu?”

Jeśli spojrzymy na nasz region, jednym z największych pozostałych krajów w naszym regionie jest Polska. A Polska wzięła ogromny kredyt państwowy na zakup broni z Korei. Aby wyprodukować to uzbrojenie, trzeba znaleźć użytkowników – to nie tylko polska armia, ale także okoliczny region.

Aby sprzedać swoją broń, musisz wyrzucić tych, którzy tu są – a są to Stany Zjednoczone i Niemcy.

Dlatego można powiedzieć, że „Niemcy broni nie oddają”, „jak masz taką broń, to jej nie użyjesz”, „jak będziesz z Niemcami, to ci nie pomogą”. Jeśli zaczniesz kopać głębiej, Niemcy są praktycznie jedynymi w Europie, którzy udzielają Ukrainie wsparcia na taką skalę” – podkreślił ekspert ds. broni.

Według niego niemieccy politycy rozważali przekazanie czołgów na Ukrainę tak długo, jak Amerykanie, którzy również długo odmawiali przekazania takiego sprzętu, podobnie jak Francuzi, Włosi i Brytyjczycy.

„Przygląda się temu, żeby Europa nie była całkowicie odsłonięta i mogła się bronić, jeśli zajdzie taka potrzeba. A Amerykanie uważają, że muszą zachować jakieś zdolności w Europie, jeśli Rosjanie przeprowadzą kolejny atak przez Skandynawię lub kraje bałtyckie – do być w stanie kontratakować i zapobiegać rosyjskiemu atakowi. Wszędzie musi być logika” – podkreślił.

D. Antanaitis zwrócił uwagę na to, że jest „uzależniony” od jednego typu czołgu – „Leopard 2”, jakby czołgów już nie było.

„Polacy oferują oddanie Leoparda, ale nie oferują oddania Abramsa, którego kupili, nie zaproponowali oddania południowokoreańskich czołgów, a dokładniej Leoparda, więc od razu wątpię, czy wszystko jest naprawdę dzieje się tutaj z powodu czołgów.

Myślę, że Polacy grają we własną grę, branża chyba zadziałała w tym przypadku – przekonuje D. Antanaitis.

Dena Huxleye

„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *