„16 lutego A. Navalnas uwięziony <...> poczuł się źle po spacerze i niemal natychmiast stracił przytomność. Natychmiast przybył personel medyczny placówki i wezwano pogotowie” – czytamy w komunikacie kolonii karnej.
Prawnik nie zauważył niczego niezwykłego
Co prawda Leonidas Sołowiew, prawnik skazanego, powiedział, że ostatni raz odwiedził A. Nawalnego w środę 14 lutego. I tego dnia wszystko układało się dla niego pomyślnie.
Świadczy o tym najnowszy, upubliczniony film, na którym, jak poinformowano w czwartek, w przeddzień jego śmierci, podczas rozprawy sądowej, uchwycono A. Navalnasa.
Zaledwie dzień przed śmiercią A. Nawalny, biorąc pod uwagę okoliczności, nadal wyglądał „w dobrym nastroju, zdrowy i świeży” – napisali w piątek w sieci Telegam dziennikarze kanału Sota. Wydali nieme 30-sekundowe nagranie, na którym Nawalny mówi i uśmiecha się. Brał udział w rozprawie za pośrednictwem łącza wideo.
Twierdzi, że utworzył się skrzep
Jednak w piątek ogłoszono śmierć wybitnego działacza opozycji, podejrzewając, że mogła być spowodowana zakrzepem krwi. O takiej możliwej przyczynie śmierci podał rosyjski kanał propagandowy RT.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”