Ministrowie krajów bałtyckich i Polski zgodzili się w czwartek na kontynuowanie wysiłków mających na celu uniemożliwienie rosyjskim i białoruskim sportowcom udziału w międzynarodowych zawodach sportowych.
Jak poinformowało Ministerstwo Edukacji, Nauki i Sportu, podczas zdalnego spotkania ministrowie odpowiedzialni za sport potwierdzili, że ich „zdecydowane stanowisko w sprawie udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w zawodach n” „nie uległo zmianie”.
„Kraje są przekonane, że krajowe federacje sportowe powinny być bardziej aktywne. Podczas spotkania uzgodniono, że kraje powinny w dalszym ciągu zajmować zdecydowane stanowisko i szukać odpowiednich rozwiązań także w swoich krajach” – czytamy w raporcie.
Według ŠMSM spotkanie potwierdziło stanowisko Litwy w sprawie konieczności zwrócenia się do federacji sportowych, zaproszenia ich do podpisania wspólnych oświadczeń sprzeciwiających się udziałowi rosyjskich i białoruskich sportowców w międzynarodowych zawodach oraz przekazania ich Komitetowi Międzynarodowej Olimpiady (MKOl) i innym. federacje międzynarodowe. Litwa i Polska podpisały już takie deklaracje.
Ministrowie i działacze sportowi rozważali możliwość zaapelowania do międzynarodowych organizacji handlowych mających przedstawicielstwa w krajach, aby nie wspierały one międzynarodowych zawodów, w których biorą udział przedstawiciele agresorów.
Przedstawiciel Estonii zwrócił uwagę na możliwość kontaktu z nadawcami igrzysk olimpijskich.
Ze swojej strony Litwa proponuje zwrócić się do rządu francuskiego na szczeblu rządowym, zachęcając go do uniemożliwiania sportowcom z Rosji i Białorusi udziału w igrzyskach olimpijskich.
Pod koniec marca Prezydent MKOl Thomas Bach poinformował, że komisja zaleciła międzynarodowym federacjom i organizatorom międzynarodowych wydarzeń sportowych umożliwienie sportowcom z Rosji i Białorusi udziału w zawodach o „neutralnym” statusie. Niektóre międzynarodowe federacje sportowe korzystając z tego zalecenia dopuszczają do zawodów sportowych Rosjan i Białorusinów.
Część państw UE stara się jednak zwiększyć presję na organizacje międzynarodowe i uniemożliwić sportowcom z Rosji i Białorusi udział w próbach olimpijskich w związku z utrzymującą się agresją na Ukrainie.
„Nie można mówić o neutralności przedstawicieli tych państw, dopóki trwają egzekucje na Ukraińcach i zbrodnie wojenne. Próby powrotu rosyjskich i białoruskich sportowców do zawodów pod pozorem neutralności jedynie wzmacniają propagandę tych krajów i pozwalają im kontynuować szerzenie kłamstwa, że nie wszyscy uważają Rosję czy Białoruś za agresorów” – stwierdził Minister Edukacji, Nauki i Sportu. Jurgita Šiugždininė.
„Nie zgadzamy się z tym, dlatego jesteśmy i będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby uniemożliwić federacjom międzynarodowym dopuszczenie przedstawicieli tych krajów do prób olimpijskich. Bardzo ważne jest dla nas, aby w selekcjach uczestniczyli sportowcy z naszego kraju do igrzysk olimpijskich i żeby nie musiały konkurować z przedstawicielami agresorów” – zapewnił minister.
W lutym tego roku kraje bałtyckie i Polska wezwały międzynarodowe federacje sportowe i MKOl do zakazania rosyjskim i białoruskim sportowcom udziału w igrzyskach olimpijskich i innych zawodach międzynarodowych.
W lutym podpisane zostało wspólne oświadczenie ministrów sportu i działaczy sportowych z 35 krajów, w którym wzywa się MKOl do uniemożliwienia rosyjskim i białoruskim sportowcom ponownego udziału w zawodach.
ŠMSM podjął decyzję o niefinansowaniu ze środków publicznych wysokiej klasy międzynarodowych zawodów organizowanych na Litwie, w których biorą udział sportowcy-agresorzy.
Ministerstwo gwarantuje, że litewskie federacje sportowe, które nie będą startować w zawodach ze sportowcami z Rosji i Białorusi, nie poniosą strat finansowych: przy finansowaniu tych federacji będą brane pod uwagę wyniki poprzednich zawodów.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”