Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkał się we wtorek w rejonie Wysokiej Głogowskiej pod Rzeszowem z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem.
„Właśnie miałem okazję rozmawiać z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem. Rozmawialiśmy o współpracy polsko-amerykańskiej w kontekście wojny na Ukrainie i rosyjskiej agresji na Ukrainę” – powiedział minister.
Błaszczak podkreślił, że stosunki polsko-amerykańskie są bardzo ważne dla bezpieczeństwa Polski i całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Można powiedzieć, że Polska jest najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na wschodniej flance NATO. Potwierdzeniem tego jest fakt, że w Polsce stacjonuje około 10 000 żołnierzy. Żołnierzy amerykańskich” – oznajmił.
Minister dodał, że dzięki doskonałym stosunkom ze Stanami Zjednoczonymi polska armia jest wyposażona w nowoczesną broń, taką jak czołgi Abrams.
Według Błaszczaka nakreślił także podejście Polski do roli w NATO. „Uznałem, że wszelka konkurencja między Sojuszem a Unią Europejską w zakresie bezpieczeństwa jest czymś bardzo złym” – podkreślił.
Zdaniem ministra ważne jest, aby za obronność odpowiadały państwa narodowe, a nie „wyimaginowana armia europejska czy transfer umiejętności na poziomie europejskim”.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”