Widziano ogromny konwój pojazdów opancerzonych poruszający się po drogach Polski z Ukrainy od strony
Jednocześnie media zwracają uwagę na fakt, że prawie 100 zmodernizowanych czołgów T-72 w tajemniczy sposób „zniknęło” z lubelskich magazynów. Portal informacyjny Visegrád 24 napisał o tym w tweecie. Ta informacja nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
„W Polsce krążą pogłoski, że polskie władze zorientowały się, że z magazynów pod Lublinem zniknęło 100 zmodernizowanych czołgów T-72. Kilka dni temu ktoś zrobił to zdjęcie, na którym te czołgi są przewożone na kurs na Ukrainę. polowanie, Ukraina!”, pisze źródło.
Polacy twierdzą, że nagłe przybycie dużej liczby T-72 do Donbasu eksploatowanego przez armię ukraińską nie można łączyć ze zniknięciem 100 polskich czołgów z Lublina.
Mówią, że T-72 można kupić w każdym sklepie z demobilu, podobnie jak broń używana na Krymie w 2014 roku
— Wyszehrad 24 (@visegrad24) 11 kwietnia 2022
Wyjaśniono, że mówimy konkretnie o zmodernizowanych modelach czołgów „Т-72М1R”, odpowiednich dla nich kamerach termowizyjnych.
Źródło zasugerowało również, dokąd może zmierzać technika.
„Polacy zapewniają, że nagłe pojawienie się dużej liczby czołgów T-72 w szeregach armii ukraińskiej w Donbasie nie może wiązać się ze zniknięciem stu polskich czołgów z Lublina”. Mówią, że T-72 można łatwo kupić w każdym sklepie”, żartuje Visegrád 24.
Dialog.ua przypomina, że w 2014 roku prezydent Rosji Władimir Poutine wspomniał o sklepach, gdy kłamał o nieudziale wojsk rosyjskich w okupacji Krymu. Następnie wyjaśnił, że tak zwani „zieloni ludzie” na Krymie to ochotnicy, a mundury wojskowe czy broń można nabyć w sklepie.
Później, gdy nastąpiła aneksja, Putin w końcu przyznał się do prawdy.
Ani Ukraina, ani Polska oficjalnie nie potwierdziły informacji o przeniesieniu T-72 na front.
„Polacy twierdzą, że brakuje 100 sztuk T-72М1R, które były przechowywane w Lublinie. W nocy przywieźli go na granicę z Ukrainą z pełnymi zbiornikami paliwa i opuścili. Zbliża się poranek – czołgów już nie ma! Co tu się stało, kto co zrobił – nie wiadomo…” – na portalach społecznościowych krążą dowcipy o ewentualnym przeniesieniu czołgów na Ukrainę.
Delfy przypomina, że w zeszłym tygodniu czeski portal informacyjny Echo24.cz poinformował, że kraj wysłał na Ukrainę kilkadziesiąt niezmodernizowanych czołgów T-72 i transporterów opancerzonych BMP-1.
To pierwsza dostawa czołgów na Ukrainę od początku wojny, napisał Wall Street Journal, powołując się na przedstawicieli ministerstw obrony Czech i Słowacji.
Czeska minister obrony Jana Chernochova pośrednio potwierdziła fakt dostawy broni, ale nie podała szczegółów – nie chciała pomagać rosyjskiemu wojsku.
„Uwierz mi, wysyłamy niezbędny sprzęt wojskowy naszym przyjaciołom na Ukrainie. Będziemy to robić dalej, rozumiem zwykłą ludzką ciekawość, ale nie mogę zdradzić więcej szczegółów” – napisał na Twitterze minister.
Surowo zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek informacji opublikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub w innych miejscach lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a po uzyskaniu zgody konieczne jest podanie DELFI jako źródła.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”