Jak podał serwis informacyjny TVPWorld, we wtorek deszcze spustoszyły stolicę Polski, a całe ulice znalazły się pod wodą.
Po deszczach, które spowodowały powódź w Warszawie, prezydent miasta Rafał Trzaskowski nalegał, aby mieszkańcy korzystali z transportu publicznego, a nie z własnych samochodów.
Mieszkańcy obudzili się we wtorek rano i odkryli, że duża część miasta jest pod wodą, zalane są garaże, piwnice i nieprzejezdne główne drogi.
Najbardziej ucierpiała północna część miasta, gdzie dziennie na metr kwadratowy spadało 120 litrów wody.
Dramatyczne filmy opublikowane w Internecie pokazują na wpół zanurzone i porzucone samochody na jednej z głównych arterii Warszawy, a także ludzi brodzących po zalanych ulicach.
R. Trzaskowski na portalu „X” napisał: „Koordynujemy z policją ruch komunikacji miejskiej, tak aby omijał tereny niedostępne ze względu na powódź.
„Unikajcie zalanych terenów i już dziś wybierajcie komunikację publiczną. Wieczorem odbyliśmy wspólne spotkanie z przedstawicielami straży pożarnej, policji i miasta. Jesteśmy w stałym kontakcie i pracujemy nad jak najszybszym usunięciem skutków ulewy, „napisał.
Policja i strażacy pracowali całą noc i otrzymali ponad 800 telefonów od mieszkańców potrzebujących pomocy.
Gwałtowne burze, które zalały stolicę, szalały w całym kraju, a strażacy interweniowali w ponad 2900 wypadkach w poniedziałek i wtorek.
Živile Aleškaitienė (ELTA)
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.