15 minut odwiedzili trzy sklepy sieci – „Biedronka”, „Lidl” i „Kaufland” – zlokalizowane w Suwałkach. W każdym z nich można poczuć się jak na zakupach na Litwie. Słychać znajomy język.
O tym, że to nie jest centrum handlowe naszego kraju, a Polski, podają rodacy, którzy na głos wyliczają, ile euro będzie kosztował produkt, którego cenę podano tu w złotówkach.
” Taniej ! – woła Litwin, który przyjechał tu z rodziną i żoną, i wkłada do torby drogocenny napój.
Tańszy alkohol
Nie tylko oni zauważyli, że te drugie są u nas znacznie tańsze 15 minut Litwini przesłuchiwani na Suwałkach.
„Będziemy obchodzić dwie rocznice, to okazja do zakupów. Alkohol oczywiście tańszy” 15 minut Živilė z Kowna, która raz w miesiącu przyjeżdża do Polski na zakupy i zostawia tu 300-400 euro, powiedziała, że nie chce być filmowana przez kamery.
Rita z Mariampola, która przyjechała z rodziną na zakupy, dodała, że zawsze kupuje w Polsce alkohol, gdy jest taka potrzeba, bo u nas po prostu coraz trudniej go kupić.
„Właśnie kupiłem alkohol, którego butelka kosztuje tutaj 12 lub 14 euro, a tutaj do 20 euro. Panowie pytali o piwo, mówili, że w Polsce jest dużo tańsze – kupiliśmy” – opowiada Sigita. z Dusetė, powiat Zarasai, który przyjechał na zakupy z koleżanką.
Juozas z Kowna, który przyjechał do Suwałk z krewnymi, którzy wrócili na Litwę z Wielkiej Brytanii i Ameryki, powiedział mu, że kupując butelkę piwa zaoszczędził co najmniej 30 eurocentów.
Podczas gdy świta Kauniana wypełniała bagażnik samochodu zakupami, kobiety mówiły sobie, że w Polsce wszystko jest oczywiście tańsze niż na Litwie.
Jeden z panów z tej firmy nawet żartował, że pyta, jakie trzeba mieć wykształcenie, żeby tylu Litwinów kupować w sąsiednim kraju.
Wydano 1000 euro
Litwini, którzy robią zakupy w polskich centrach handlowych, też oszczędzają na jedzeniu.
„Kupowaliśmy jedzenie na wspólny stół. Owoce są tańsze. Na przykład jabłka kosztują 0,30 euro, a na Litwie ponad 1 euro” – porównał Juozas.
Według Živile za jedzenie trzeba tu zapłacić mniej, niż się czuje kupując np. mięso. Na przykład w „Biedronce”, gdzie żona wybrała się na zakupy, w ten weekend świeża kaczka kosztuje 2,56 euro.
Według Rity z Mariampola produkty mleczne, np. różne jogurty, są w Polsce oczywiście tańsze.
„Mleko jest prawie o połowę tańsze niż na Litwie”, – 15 minut Gola zdobyła Rita z Mariampola. I nie tylko mleko nie kosztuje ani jednego euro, jest znacznie tańsze, gdy przekraczasz granicę.
Rita wyliczyła, że te groszki, które mają trafić na wielkanocny stół, kosztują w Biedronce 0,42 euro, a na Litwie sięgają prawie jednego euro.
„Na Wielkanoc kupimy jajka i wszystkie prezenty w Kauflandzie, a nabiał i drobiazgi kupiliśmy w Biedronce. Zrobiliśmy listę na Wielkanoc, myślę, że zaoszczędzimy 100-150 euro w porównaniu do Litwy”, – 15 minut Gola zdobyła Rita z Mariampola.
Do Suwałk przyjechali też Dovilė i Andrius z Wilna, aby kupić świąteczny piątkowy stół.
Kiedy wkładali swoje rzeczy do bagażnika, obaj pokazali ciasta Panettone, które zostaną podarowane obojgu rodzicom jako radosna Wielkanoc.
„Inne produkty są bardziej aktualne. Przyjeżdżamy co pół roku do czterech razy. Dla dzieci najbardziej odpowiedni jest też nabiał: płatki, jogurty. Kupujemy to samo, co na Litwie, oszczędzamy na VAT, a nabiał i tak jest tańszy, więc trzymamy ich więcej”, – 15 minut – mówili Dovilė i Andrius, którzy przybyli z Wilna.
Rok temu polski rząd zniósł podatek od wartości dodanej na produkty spożywcze, a stawka zerowa nadal obowiązuje. Przypominamy, że w naszym kraju VAT na artykuły spożywcze wynosi 21%.
Sigita, która przyjechała do Suwałk na zakupy ze swoją koleżanką z Dusetė, powiat Zarasai 15 minutpowiedział, że kupuje produkty zarówno na stół wielkanocny, jak i na dłuższy okres.
„Wystarczy mi na dwa, trzy miesiące. Wydałem już około 1000 euro. Kupiłem już dwie rodziny i kilka drobiazgów dla przyjaciela. Kupiłem sercem. Na przykład kurczak, pierś kosztuje 4,28 euro, u nas to może 6 euro. Nie kupiliśmy żadnych jajek, tylko czekoladki dla dzieci. Mąka nadal bardzo dobra, kupiliśmy” – mówi żona Dusetiego. Na przykład w „Biedronce” czekoladowe jajko za dziecko kosztuje 0,96 EUR za jajko, a kupując trzy, jedno dostajesz w prezencie.
Vytautas z Mariampola przyznał, że prawie codziennie robi zakupy w polskich sklepach, bo tu pracuje. Na przykład bułki, które bardzo lubi, w Polsce kosztują o połowę mniej – u nas tylko siedem eurocentów. Mężczyzna powiedział, że jeszcze nic nie kupił na wielkanocny stół, bo na pewno zdąży.
Pieluchy są o połowę tańsze, oszczędzasz na lekarstwach i chemii gospodarczej
Litwini zatrzymują się też na półkach z produktami dziecięcymi w polskich sklepach.
Zdaniem Živilė do wychowania małego dziecka przydają się też pieluchy, które w Polsce są dużo tańsze – nawet dwa razy droższe.
Sigita z Dusetė powiedziała też, że opłaca się jechać do Polski nawet z rejonu Zarasai. tylko do pieluch i przecierów dla dzieci. Według niej akcje na takie towary są dostępne w „Biedronce”. Przed wyjazdem zawsze sprawdzamy ceny na Litwie. To naprawdę się opłaca – mówi kobieta z dzieckiem.
Valdemara wsiada do samochodu 15 minut Zdradziła też, że kiedy jej córka była młodsza, przyjeżdżała do Polski po pieluchy. W Kauflandzie, gdzie ją poznaliśmy, paczka 56 pieluch, które nosi się jak majtki, kosztuje 14,90 euro.
„Teraz znaleźliśmy miejsce, w którym można zamówić online. Właściwie kupiliśmy pampersy i chusteczki dla niemowląt i praktycznie opłaciliśmy podróż” – przyznał między Kownami powiat. i Valdemara, która mieszka dwa domy dalej od Raseiniui, sama się śmieje.
Powiedziała, że ona i jej rodzina poszli na zakupy na Wielkanoc, a nie tylko dla nich.
„Gotuję dla dużej rodziny, mięso nigdzie nie pójdzie nawet po wakacjach. Wydaliśmy około 300 euro, myślimy, że zwłaszcza na te długoterminowe produkty, półtora roku nam wystarczy”, Valdemara powiedział.
Według Litwinów warto też kupować chemię gospodarczą.
„Chemia gospodarcza do prania, zmywarki – wszystko taniej” – zaznaczył 15 minut Juozas z Kowna udzielił wywiadu.
Rita, która wyszła ze sklepu „Biedronka”, 15 minut przyznała, że do Polski przyjeżdża zwykle co dwa tygodnie, robiąc sobie listę tego, czego potrzebuje.
„Oszczędzamy 200 euro miesięcznie. Wydajemy około 150 euro tygodniowo. Najbardziej higieniczne produkty gospodarstwa domowego działają najlepiej: wszelkiego rodzaju chemikalia” – powiedziała.
Według Rity z Suwałk niektóre leki są znacznie tańsze u sąsiadów. Bo ciągle musi kupować lekarstwa na alergie dla dzieci.
„Leki na alergię kupujemy co tydzień, bo u nas na Litwie jedna buteleczka tygodniowo kosztuje 38 euro, a tu w aptece kupuję za 7 euro. Leki tu kupujemy cały czas. Można powiedzieć o 30-50% taniej Tańsze są witaminy dla dzieci, olej rybny. Na Litwie np. 12-15 euro, u nas 5-6 euro. To się naprawdę opłaca – zauważa Rita.
„Litwini będą terroryzować Polskę w ten weekend”
Pricer.lt portal porównujący ceny przewodnik po jedzeniu
Piotr Cepkauskas 15 minut powiedział, że Litwini wydadzą w tym roku na wielkanocny stół ok. 20 proc. więcej.
„Ogólny trend polega na szukaniu tańszych alternatyw, aby koszyk nie rósł tak bardzo, jak inflacja”. Kwoty litewskie można odgadnąć na podstawie ostatniego opublikowanego polskiego sondażu. Jeśli Polacy planują przeznaczyć na to ok. 150 euro, to z naszymi cenami wydamy na Litwie ok. 200 euro – porównywał pytany o różnice cenowe na Litwie iw sąsiednim kraju. .
Pan Čepkauskas domyślał się, że ten weekend będzie dla Litwinów głównym weekendem na tańsze zakupy w Polsce przed Wielkanocą.
„Ta niedziela, 2 kwietnia, to dzień zakupów. I bez wątpienia Litwini będą terroryzować Polskę przed Wielkanocą” – przekonuje.
Według P. Čepkauskasa, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 r. W IV kwartale w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku przepływ graniczny cudzoziemców w Polsce wzrósł o 26,4%.
Wartość towarów i usług zakupionych przez cudzoziemców w Polsce i przez Polaków za granicą w tym okresie była wyższa niż w 2021 r. IV kwartał odpowiednio 38,9%. i 40,0 proc
w 2022 r. granicę Polski przekroczyło 268 mln osób. ludzie. W porównaniu z rokiem poprzednim ruch graniczny cudzoziemców zwiększył się o 42,4%.
W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku granicę (do iz Polski) przekroczyło 12,1 mln osób. razy więcej. W porównaniu z poprzednim kwartałem łączna liczba przekroczeń spadła o 19,0%. (w tym 18,7% cudzoziemcy).
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”