Ekspert wojskowy Władysław Selezniow, który w latach 2014–2017 był rzecznikiem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, zauważył, że ukraińska armia chroni nie tylko bezpieczeństwo Ukrainy.
Śledź nas na facebooku
Wszystkie najświeższe informacje i wiele więcej!
„To, że brakuje nam pocisków, znajduje odzwierciedlenie w naszych statystykach. Na jeden pocisk ukraiński wystrzelony na polu bitwy przypada 5-7 pocisków wroga. Zatem równowaga sił i środków zdecydowanie nie jest na naszą korzyść. Dzieje się tak ze względu na fakt, że w okresie sierpień-październik otrzymaliśmy o 90% mniej pomocy wojskowo-technicznej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Zmniejsza się wielkość wsparcia wojskowego ze strony partnerów. Partnerzy zwlekają z wielu okoliczności i powodów, ale przyczyny te nie mogą stać się powodem wstrzymania dostaw broni i sprzętu wojskowego na potrzeby ukraińskich żołnierzy. Bo armia ukraińska nie tylko broni bezpieczeństwa Ukrainy. Nasi żołnierze bronią przynajmniej bezpiecznej przestrzeni wschodniej części Europy» podkreślił Selezniow.
Według eksperta wojskowego Putin i jego akolici nie ukrywają planu odzyskania kontroli nad krajami Europy Wschodniej i chcieliby nawet dotrzeć do Berlina.
„Nie bez powodu nasi niemieccy partnerzy znacznie zintensyfikowali wysiłki na rzecz wzmocnienia komponentu wsparcia wojskowego. Wszyscy rozumieją, że jeśli wróg nie otrzyma silnego ciosu na Ukrainie, będzie dążył do przejęcia kontroli nad krajami bałtyckimi i Mołdawią Rr przeniesie się wówczas na Zachód, w stronę Polski i Niemiec” – zauważył Selezniow.
uwagi
()
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”