Nowa instytucja byłaby antyopozycyjna.

Ogłoszenie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego następuje w związku z zaproponowaniem w zeszłym tygodniu przez Prezydenta Polski Andrzeja Dudy pilnych zmian w prawie.

Oświadczenie Dudy następuje po wyrażeniu przez krytyków, w tym Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, obaw związanych z nową ustawą.

Europejski komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis powiedział, że Komisja zgodziła się rozpocząć procedurę mającą na celu zbadanie naruszenia, wysyłając oficjalne powiadomienie do Warszawy.

Polska, zagorzały sojusznik Ukrainy walczący z rosyjską inwazją, powołała komisję do zbadania obywateli, którzy rzekomo ulegli rosyjskim wpływom.

Zgodnie z ustawą podpisaną w zeszłym tygodniu przez A. Dudę, uznanym za winnego grozi 10-letni zakaz sprawowania funkcji publicznych związanych z finansami państwa i informacjami niejawnymi.

Krytycy twierdzą jednak, że środek wprowadzony przez rządzących konserwatystów na kilka miesięcy przed wyborami powszechnymi zostanie zastosowany przeciwko liderowi opozycji Donaldowi Tuskowi.

W związku z tymi podejrzeniami jego partia nazwała nawet nowe rozwiązanie Lexem Tuskiem.

Unia Europejska wyraziła we wtorek szczególne zaniepokojenie komisją śledczą, natomiast Stany Zjednoczone stwierdziły, że ustawodawstwo „może zostać wykorzystane do blokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu”.

W piątek A. Duda poinformował, że zaproponował nowelizację mającą na celu zniesienie sankcji. Zamiast tego komisja po prostu wydałaby oświadczenie, w którym stwierdziłaby, że dana osoba uległa wpływom rosyjskim i że nie ma gwarancji, że będzie właściwie działać w interesie publicznym.

Prezydent, będący sojusznikiem rządzących konserwatystów, zaproponował także, aby w skład komisji wchodzili eksperci, a nie legislatorzy.

Wezwał Parlament do jak najszybszego przyjęcia jego poprawki.

Od dojścia do władzy w 2015 r. polscy przywódcy nie zgadzają się z Brukselą w związku z zarzutami, że Warszawa nie w pełni przestrzega prawa UE, zwłaszcza w sprawach sądowych.

D. Tusk, były premier Polski i były przewodniczący Rady Europejskiej, przed tegorocznymi wyborami rzuca poważne wyzwanie rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS).

Lider Platformy Obywatelskiej (PO), centrowej partii opozycyjnej, w zeszłym tygodniu wezwał swoich rodaków do protestu przeciwko rządowi. Demonstracja, jedna z największych od upadku rządów komunistycznych w kraju 30 lat temu, przyciągnęła około pół miliona demonstrantów z całego kraju.