Współzałożyciel Pink Floyd, Roger Waters, podzielił się listem otwartym do prezydenta Rosji Władimira Putina.
Muzyk powiedział, że do napisania tego listu skłoniły go komentarze w mediach społecznościowych pytające go, dlaczego napisał list do pierwszej damy Ukrainy Oleny Zelenskiej, a nie do W. Putina?
„Drogi Prezydencie Putin, od 24 lutego br., kiedy Federacja Rosyjska najechała na Ukrainę, próbowałem wykorzystać moje niewielkie wpływy, aby przeforsować zawieszenie broni i porozumienie dyplomatyczne, które uwzględnia potrzeby bezpieczeństwa zarówno Ukrainy, jak i Rosji. w tym celu napisałem dwa listy otwarte do pani Oleny Zelenskiej, żony prezydenta Ukrainy. Listy te można łatwo znaleźć w Internecie. Coraz częściej proszono mnie również o pisanie do ciebie” – zaczął R. Waters. Po pierwsze, czy chciałbyś, aby ta wojna się skończyła?” Jeśli odpowiedziałbyś „Tak, proszę”, to by to od razu ułatwiło sprawę. Gdybyś odpowiedział, że „Federacja Rosyjska nie ma żadnych interesów terytorialnych poza bezpieczeństwem rosyjskojęzycznej ludności Krym, Donieck i Ługańsk”, to też by pomogło. Mówię to, bo znam ludzi, którzy myślą, że chcesz podbić całą Europę, zaczynając od P ologne i pozostałe kraje bałtyckie. Jeśli tak, idź do diabła, a przestaniemy grać w beznadziejnie niebezpieczną grę na ślepo nuklearną w kurczaka, którą zdają się cieszyć jastrzębie po obu stronach Atlantyku. Tak, wysadź się w powietrze i rozwal świat na kawałki. Problem polega na tym, że mam dzieci i wnuki, jak większość mojego rodzeństwa na całym świecie i nikt z nas nie chciałby takiego wyniku. Więc proszę, panie Putin, śpij spokojnie.
Powiedział, że jeśli dobrze odczytał poprzednie przemówienia Putina, zrozumiał, że rosyjski prezydent chce negocjować status neutralności dla sąsiedniej suwerennej Ukrainy. „Czy to prawda? Zakładając, że taki pokój można wynegocjować, powinien zawierać w pełni wiążące porozumienie, aby nikogo więcej nie atakować” – skrytykował Stany Zjednoczone i NATO, które rzekomo bez powodu najechały inne suwerenne kraje.
Muzyk przyznał, że jest bardzo zaskoczony inwazją Rosji na Ukrainę: „To była straszna wojna agresywna, sprowokowana lub nie”.
Powiedział, że był zaskoczony i bardzo podekscytowany, gdy otrzymał odpowiedź O. Żeleńska na Twitterze. „Gdybyś mógł mi odpowiedzieć, bardzo bym cię szanował i uważał to za zaszczytny krok we właściwym kierunku w kierunku trwałego pokoju” – zakończył muzyk w opublikowanym w niedzielę liście.
Post na Facebooku.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”