J. Stoltenberg: Sojusznicy z NATO przekażą Ukrainie cięższą broń

Zachodni zwolennicy Ukrainy obiecają Kijowowi cięższą i nowocześniejszą broń na ważnym spotkaniu w Niemczech – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

„Podstawowa idea jest taka: będzie więcej wsparcia i więcej wsparcia do przodu, cięższa broń i bardziej nowoczesna broń, ponieważ jest to walka o nasze wartości” – powiedział gazecie Światowe Forum Ekonomiczne w Davos.

Sekretarz generalny sojuszu wojskowego kierowanego przez USA zauważył, że istnieje „pilna potrzeba” wysłania większej ilości broni do Kijowa, ponieważ dąży on do wyparcia sił z Moskwy, a „czas ucieka”.

„Niedocenianie Rosji jest bardzo niebezpieczne” – ostrzegł Stoltenberg.

„Zmobilizowali kolejne 200 000 żołnierzy. Prezydent [Vladimiras] Putin wykazał gotowość do poświęcenia tysięcy młodych rosyjskich żołnierzy”.

O potrzebie pilnych działań mówił też prezydent RP Andrzej Duda.

„Na froncie jest dużo wojsk rosyjskich i obawiamy się, że przygotowują się do nowej ofensywy, która może nastąpić za kilka miesięcy” – powiedział po angielsku.

„Dlatego konieczne jest teraz wysłanie dodatkowego wsparcia wojskowego na Ukrainę, zwłaszcza bardziej nowoczesnych czołgów, zwłaszcza bardziej nowoczesnych pocisków, aby bronić Ukrainy”.

Trzydzieści państw członkowskich NATO i niektórzy partnerzy międzynarodowi spotkają się w piątek z wysłannikami Ukrainy w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech i oczekuje się, że przekażą Kijowowi więcej broni.

W tym tygodniu Wielka Brytania jako pierwszy członek NATO zobowiązała się do wysłania nowoczesnych czołgów podstawowych produkcji zachodniej, których żąda Kijów.

Tymczasem rząd niemiecki pozostaje niezdecydowany w tej sprawie, nawet gdy Kijów i inni zachodni sojusznicy naciskają na Berlin, aby zezwolił na transfer czołgów Leopard na Ukrainę, aby pomóc krajowi w walce z siłami Putina.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *