We wtorek wieczorem minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė przedstawiła Radzie Kowna swoje sprawozdania z wydatków na lata 2019-2020.
„(…) aby rozwiać wszelkie wątpliwości i zapewnić społeczeństwu prawo do wiedzy, niezwłocznie po ich otrzymaniu udostępniam dokumenty związane z działalnością rady pracy. Zachęcam innych kolegów, absolwentów i obecnych członków Rady Pracy Rady, aby jawnie składali sprawozdania z wydatków na działalność” – pisze minister na swoim koncie na Facebooku, publikując kilka dokumentów.
Opublikowane przez Panią Minister dokumenty obejmują wydatki na materiały piśmienne, środki komunikacji, a także publikacje, pomoce wizualne, koszty transportu, obejmujące okres ponad półtora roku jej pracy w Radzie Kowieńskiej.
Zachęcam również innych współpracowników, byłych i obecnych członków Zarządu do jawnego składania sprawozdań z wydatków na działalność.
Zestawienia wydatków upubliczniła po tym, jak działacz społeczny Andrius Tapinas ogłosił w zeszłym tygodniu, że zanim została ministrem edukacji i pracowała w gminie Kowno, J. Šiugždinienė wzięła w latach 2019-2020 13,8 tys. płatności w euro. Powiedział, że wątpi, by pieniądze były wykorzystywane w sposób przejrzysty.
Według J. Šiugždinienė, jego średnie miesięczne wydatki jako członka zarządu wyniosły nieco ponad 680 euro.
Większość wydatków stanowiły artykuły papiernicze i narzędzia komunikacyjne – 4357 euro w całym okresie. Choć same dokumenty nie określają szczegółowo, co zostało zakupione, minister twierdzi, że kupił telefon, tablet, drukarkę, sprzęt do drukowania, artykuły papiernicze i usługi ksero.
„Wynosiło to średnio 217,87 euro miesięcznie”, precyzuje J. Šiugždinienė.
Wskazuje, że wydała łącznie 1557 euro na usługi przesyłania wiadomości, telefonu i Internetu, średnio około 78 euro miesięcznie, czyli po opłaceniu internetu, dekodera, łącza komórkowego, nadawania informacji pocztą. i plakaty.
W tym czasie usługi transportowe – roczne ubezpieczenie samochodu i cywilne Casco, naprawy, paliwo kosztowały go 6810 euro (340 euro miesięcznie), publikacje, pomoce wizualne kosztowały 963 euro (około 48 euro miesięcznie). Według ministra była to prasa, ulotki, layout.
Dokumenty dostarczają raporty z dwóch do trzech miesięcy, zgodnie z dokumentami wydała co najmniej 1455 euro na rozpoczęcie pracy, w kwietniu-czerwcu 2019 r., Większa część, 1200, została wydana na koszty transportu, najwięcej – w kwietniu -Czerwiec i lipiec-wrzesień 2020: odpowiednio prawie 2460 i prawie 2500 euro.
„Podkreślam, że co miesiąc, podobnie jak pozostali członkowie Rady, otrzymywałem zwrot kosztów związanych z pracą w Radzie (przygotowanie posiedzeń, udział w posiedzeniach, spotkania z ekspertami, środowiskami, wyborcami, komunikacja, imprezy) od 500 do 800 euro miesięcznie”, mówi.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”