„Igramy z ogniem”. Ogłoszono inwazję NATO






W piątek Rosja przeprowadziła największy nalot na Ukrainę od prawie dwóch lat wojny.

Zdjęcie skojarzeniowe

© Hindustan Times (Przystanek) | https://www.youtube.com/watch?v=obsCe_9DL00





Śledź nas na facebooku

Wszystkie najświeższe informacje i wiele więcej!



Na portalu fiński dziennikarz Jari Himanen iltalehti.fi publikuje artykuł na temat piątkowego nalotu na Ukrainę i rakiety, która wleciała w przestrzeń powietrzną Polski i NATO.


W piątek Rosja przeprowadziła największy nalot na Ukrainę od prawie dwóch lat wojny. Według Ukrainy Rosja użyła w swoim ataku ponad 150 rakiet i dronów.


Według Polski, w piątek rosyjski pocisk wleciał w przestrzeń powietrzną Polski i NATO. Rakieta przeleciała po polskiej stronie przez około trzy minuty.


Ekspert wojskowy poseł Jarno Limnéll uważa, że ​​rosyjski pocisk, który wleciał w przestrzeń powietrzną Polski i NATO, stanowi poważny problem. Zaleca jednak uzbroić się w cierpliwość i nie wyciągać pochopnych wniosków na podstawie pierwotnych informacji.




„W takich sytuacjach zawsze trzeba zachować szczególną ostrożność i zanim pomyśli się o możliwych środkach zaradczych, należy dowiedzieć się i zweryfikować, skąd pochodzi rakieta i czy jest to rosyjski” – mówi.


Limnéll nie wierzy jednak, że Polska po prostu ogłosi rosyjską rakietę. Wszyscy pamiętają incydent sprzed ponad roku, kiedy rakieta zabłądziła w Polsce, a winę za to zrzucono na Rosję. Ostatecznie okazało się, że rakietą, która zabiła dwóch mężczyzn, był ukraiński pocisk przeciwlotniczy.




„Na podstawie obecnie dostępnych publicznie informacji wydaje się, że był to rosyjski pocisk” – wyjaśnia Limnéll.






„Patrząc na mapę i obszar, w którym znajdował się pocisk, trudno stwierdzić, czy był to zbieg okoliczności” – mówi.


Limnéll podkreśla, że ​​nie chce się wyprzedzić, ale chce uzyskać oficjalne potwierdzenie pochodzenia rakiety. Jeśli potwierdzi się, że jest Rosjanką, będzie to poważny problem.


Tak, igramy tu z ogniem, przecież wiemy, że Polska jest członkiem NATO, a sojusz obronny broni każdego centymetra i integralności terytorialnej swojego terytorium.„, on mówi.


„Jeśli okaże się, że to celowa prowokacja, to igramy z ogniem”.

Autoryt. prawa: MTPC
MTPC

uwagi

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *