Historia piłki nożnej: „Žalgiris” nie byłby pierwszym wileńskim klubem, który zagrał w sportowych mistrzostwach Polski

Na okupowanej Wileńszczyźnie tliły się piłkarskie węgle: drużyny „Strzeleca”, „Laudy”, „Pogoni” i 1. Pułku Piechoty brały udział w krajowych turniejach piłkarskich, ale nie zdobyły tam żadnego słynnego trofeum .

Założony w 1933 roku wojskowy klub sportowy „Śmigły” odcisnął silne piętno i przyniósł Wilno pamiętne zwycięstwa.

Inspiracją jest słynny marszałek

Występy poprzednich wileńskich drużyn nie zadowalały kilku liderów, którzy założyli klub i chcieli, aby klub skuteczniej reprezentował miasto w piłkarskim świecie.

Nowy stadion drużyny, którego inauguracja odbyła się w obecności córek międzywojennego polskiego przywódcy politycznego Juzefa Piłsudskiego, znacząco przyczynił się do poważniejszego wizerunku Šmigli. Stadion otrzymał imię J. Piłsudskiego.

Harris i Ewing, za pośrednictwem Wikimedia Commons zdjęcie/Edwardas Rydzas-Šmigly

Wojskowy klub sportowy miał swój własny, oczywisty symbol: był to słynny marszałek Edouard Rydzas-Šmigly. Międzywojenny Generalny Inspektor Sił Zbrojnych RP także nie był statystykiem w historii Litwy.

Po konflikcie zbrojnym na granicy obu krajów w 1938 r., kiedy w strzelaninie pomiędzy polską i litewską strażą graniczną został zastrzelony polski żołnierz, wzburzony E. Rydzas-Šmigly nakazał zgromadzenie 80 000 żołnierzy na granicy litewskiej. .

Z kolei klub „Śmigły” robił coraz większe fale w eliminacjach do mistrzostw Polski. Kilkukrotnie wileńscy piłkarze, będący o krok od wejścia do elitarnej ligi, byli eliminowani przez kompetentne kluby, ale w 1937 roku piłkarzom udało się zwyciężyć. Zespół „Śmigłych” w czterozespołowym turnieju przegrał z „Polonią” Warszawa zaledwie i pozostając na drugim miejscu, zapewnił sobie w kolejnym sezonie miejsce w elitarnej lidze.

Wyjątkowy sezon w gronie najlepszych

Wilnianie mieli zaszczyt nie tylko walczyć z dziewięcioma innymi najsilniejszymi polskimi klubami, ale także zapisać nazwę „Śmigły” w piłkarskiej historii kraju. Dopiero wówczas leżące na terenie innych krajów miasta Wilno i Lwów miały swoje drużyny w mistrzostwach „Ekstraklasy”.

W turnieju „Śmigły” walczyły nie tylko z drużyną „Pogoń” ze Lwowa, ale także z innymi znanymi i wciąż istniejącymi klubami: „Ruch” z Chozu, „Warta” z Poznania, „Wisła”, „Cracovia” , „Polonia” czy „LKS” z Łodzi.

Jednak pierwszy sezon był dla wileńskiej drużyny porażką: po 18 meczach i zdobyciu 11 punktów zajęła ostatnie miejsce.

„Śmigly” zanotował pięć zwycięstw, 12 porażek i jeden remis. Stosunek bramek wileńskiej drużyny wynosi 29:50.

Lionginas Pawłowski był pierwszym zawodnikiem z Wilna, który wystąpił w reprezentacji Polski. To dzięki wysiłkom tego napastnika i jego kolegów z drużyny futbol stał się wówczas znacznie bardziej popularny w obecnej stolicy Litwy.

audiovis.nac.gov.pl foto/Klub piłkarski

audiovis.nac.gov.pl foto/Klub piłkarski „Śmigły” w 1936 r.

Historia pochłonęła klub

Piłkarze „Śmigly”, którzy wypadli z najlepszej grupy, chcieli tam wkrótce wrócić. Wileńska drużyna pomyślnie przeszła selekcję i decydujący czteroklubowy turniej rozpoczęła od porażki i zwycięstwa, jednak wybuch II wojny światowej wszystko przeszedł do historii.

Ostatnie zwycięstwo „Śmigli” odniosło 5:1 z piłkarzami „Legii” z Poznania, jednak fatalny miesiąc wrzesień 1939 roku zakończył całą historię polskiej piłki nożnej na Wileńszczyźnie.

Co ciekawe, po poprawie stosunków między obydwoma krajami, drużyna LGSF z Kowna rozegrała dwa mecze towarzyskie z grającymi w mistrzostwach Polski wilnianami, wygrywając w obu przypadkach 5:2.

Aby poczuć atmosferę klubu, który odcisnął swoje piętno w piłkarskiej historii miasta, warto udać się w pobliże budynku Państwowej Inspekcji Skarbowej, mieszczącego się przy ulicy Ulonų, gdyż niedaleko tego miejsca znajdował się stadion, na którym grał Šmigly.

Jednak tam, jak w wielu innych miejscach, ludzka ręka, która wszystko niszczy i szuka zysku, już się przebiła, ale nigdy nie będzie jej przeznaczona zaatakowanie serc piłkarskich romantyków.

Averill Burkee

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *