Gitanas Nausėda. Zdjęcie: Elta
„Przede wszystkim nie podoba mi się upolitycznienie tego procesu i bardzo dobrze mogę podać konkretny fakt, który skłania mnie do takiego myślenia. Ogłasza się, że odbył się konkurs na stanowisko ambasadora RP i że w tajemniczy sposób kandydaci biorący udział w konkursie po prostu zniknęli, jak w Trójkącie Bermudzkim” – powiedziała dziennikarzom w Brukseli G. Nausėda.
Głowa państwa twierdzi, że postrzega to także jako próbę ochrony określonych osób.
„To sprawia, że myślę, że ma miejsce próba sponsorowania pewnych osób i proponowania ich jako kandydatów na stanowisko ambasadora. A inne osoby są pomijane, pomijane, co może nie odpowiadać kierownictwu ministerstwa” – stwierdziła G. Nausėda.
„Dopóki będę miał podejrzenia, że tak właśnie jest, żaden ambasador, ani w Polsce, ani w żadnym innym kraju, nie będzie koordynowany i zatwierdzany” – dodał.
Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział wcześniej w czwartek, że nie ma jeszcze odpowiedzi, dlaczego ambasada Litwy w Polsce już czwarty miesiąc pozostaje bez przywódcy.
Główny dyplomata kraju informuje prezydenta, że złożył co najmniej dwie aplikacje ambasadorskie. Minister nie chciał jednak wyjaśnić, dlaczego kandydat nie nadaje się na głowę państwa.
Z kolei premier Ingrida Šimonytė podkreśliła, że to właśnie w Izbie na placu Daukanta na odpowiedzi w sprawie kwalifikowalności kandydatów trzeba czekać niezwykle długo.
„Powiedziałbym, żebyś dał sobie dużo czasu na przemyślenie tych pytań i nie odpowiadał na pytanie, czy kandydaci są odpowiedni, czy nie. Nie sądzę, że to dobrze. Teraz, jak zawsze, bardzo dobrze byłoby mamy ambasadora w Polsce, ale tak czy inaczej, zanim go znajdziemy, będziemy musieli szukać konsensusu, co tu więcej można zrobić” – powiedziała I. Šimonytė dziennikarzom Sejmu.
Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borysow został odwołany 7 września, po wygaśnięciu mandatu.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”