G. Nausėda: kwestia całkowitego zamknięcia granicy z Białorusią traci na znaczeniu

Prezydent Gitanas Nausėda twierdzi, że kwestia całkowitego zamknięcia granicy litewskiej z Białorusią traci na znaczeniu, gdyż sytuacja stabilizuje się dzięki grupie najemników „Wagner” w sąsiednim kraju.

„Stało się to kilka tygodni temu, kiedy było jasne, że groźby przeniesienia z Grupy Wagnera na Białoruś już zaczynają się materializować i po pojawieniu się informacji, że niektórzy żołnierze Grupy Wagnera pojawili się na poligonie w Gožy, czyli na poligonie bardzo blisko Litwy i granicy z Polską” – powiedziała w poniedziałek G. Nausėda w programie telewizji LRT „LRT Forumas”.

G. Nausėda, która na początku sierpnia spotkała się na Suwalszczyźnie z premierem Mateuszem Morawieckim, wezwała do ustalenia kryteriów dla krajów regionu zamykania granicy z Białorusią w przypadku zagrożeń.

Nikt nie chce ponownie zamykać granic dla sportu.

Później ministrowie spraw wewnętrznych Litwy, Łotwy i Polski zgodzili się na takie kryteria.

G. Nausėda twierdzi, że po tych wydarzeniach stan bezpieczeństwa nie uległ pogorszeniu i że po śmierci Evgenija Prigožina można zauważyć zakłócenia w kierowanym przez niego „Wagnerze”.

„Dziś nie mam konkretnych informacji, że członkowie Grupy Wagnera przebywają na naszej granicy i próbują zdestabilizować sytuację na granicy. Strona polska nie może powiedzieć nic więcej” – powiedział prezydent Litwy.

Według niego działania krajów regionu muszą być dostosowane do sytuacji.

„Jeśli sytuacja się skomplikuje, postępujemy w ten sam sposób. Jeśli sytuacja się nie zmieni, a nawet ustabilizuje, będziemy musieli zrobić coś innego. Nikt nie chce ponownie zamykać granic ze względów sportowych” – powiedział G Nauseda.

„Myślę, że można tak powiedzieć” – dodał zapytany, czy kwestia zamykania granic traci na znaczeniu.

Apel o większe zainteresowanie Białorusinami na Litwie

Obecnie na Litwie mieszka około 60 000 osób. Obywatel Białorusi G. Nausėda twierdził, że należy dokładniej sprawdzać imigrantów z tego kraju.

„Uważam, że powinniśmy znacznie aktywniej interesować się rolą i celami Białorusinów, którzy przybywają na Litwę” – powiedział prezydent.

„Nie rzucam tu cienia na naród białoruski, mówię tylko o tym, że białoruski reżim ma swoje cele i doskonale potrafi wykorzystywać ludzi jako instrumenty w swoich rękach” – dodał.

Imigracja z Białorusi na Litwę wzrosła po wyborach prezydenckich w sąsiednim kraju w 2020 r., których zwycięzcą reżim ogłosił długoletniego przywódcę autorytarnego Aleksandra Łukaszenkę.

Według G. Nausėdy część przybywających na Litwę niekoniecznie współpracuje z białoruskimi służbami wywiadowczymi, ale być może stara się ominąć sankcje i nadal rozwijać swój biznes na Wschodzie.

Powiedział także, że krewni imigrantów pozostających na Białorusi mogą spotkać się z groźbami i presją, co naraziłoby Białorusinów mieszkających na Litwie na bezbronność.

„Musimy więc o tym wszystkim pamiętać i nie sprowadzać debaty do poziomu bardzo ekonomicznego, że potrzebujemy tańszej siły roboczej”. (…) Zawsze musimy myśleć nie tylko o gospodarce, ale także o naszym bezpieczeństwie narodowym” – stwierdził G. Nausėda.

Podkreślił jednak, że korytarz humanitarny umożliwiający wjazd na Litwę uciekającym przed reżimem A. Łukaszenki musi pozostać otwarty.

G. Nausėda należy do zwolenników propozycji ujednolicenia litewskich ograniczeń narodowych dla obywateli Rosji i Białorusi.

W połączeniu z sankcjami nałożonymi wiosną na obywateli Rosji Białorusinom byłoby jeszcze trudniej przyjechać na Litwę i kupić nieruchomości.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *