G. Landsbergis wzywa do przebudzenia się z zastoju pokoju i ponownego stawienia czoła zagrożeniu ze strony Rosji

Gabrielius Landsbergis, Minister Spraw Zagranicznych. Zdjęcie: Judita Grigelyts (V).

Wsparcie udzielone Ukrainie nie może zostać utracone przez Rosję i za kilka lat może ona odzyskać siły do ​​nowego ataku, uważa Gabrielius Landsbergis, przewodniczący rządzącego Związku Litewskich Tvyns-Chrześcijańskich Demokratów i minister spraw zagranicznych.

W związku z tym, jego zdaniem, Litwa musi obudzić się z przyjemnego stanu pokoju i pilnie podjąć działania mające na celu wzmocnienie swojej obronności.

Negocjacje czekają na Moskwę

Musisz mówić otwarcie. To, co dano Ukrainie, może nie wystarczyć, aby wygrać wojnę. Tak, jest możliwe, że w krótkim okresie uda się uniknąć eskalacji na Zachodzie, ale Ukraina będzie po prostu za słaba na odzyskanie okupowanych terytoriów – stwierdził w komentarzu opublikowanym w piątek na portalach informacyjnych.

Dziś nie ulega wątpliwości, że Moskwa, jeszcze ponad rok temu, ma nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym Ukraina będzie musiała negocjować. Nawet jeśli nie robią tego z własnego wyboru, a jedynie dzięki wsparciu przeszłości. I tak, będzie to zwycięstwo Putina. I tak, to będzie dzień, w którym zaczniemy odliczać czas do następnej wojny. Wojna Rosji to kolejny sąsiad, mówi G. Landsbergis.

Jego zdaniem w miarę rozprzestrzeniania się kryzysów na świecie coraz trudniej będzie krajom zachodnim utrzymać nawet taką uwagę, jaką poświęcają Ukrainie od początku wojny, latem 2022 roku. Kolejnym zagrożeniem, minister podkreślił coraz bardziej izolacjonistyczna orientacja Stanów Zjednoczonych, która może zwyciężyć.

Już słyszymy dyskusje o zmianie roli NATO, a przynajmniej Stanów Zjednoczonych. Wszystko to powinno przynajmniej zachęcić do dyskusji na temat tego, czy robimy wystarczająco dużo. Czy nadaje się do wszystkich scenariuszy, uważa G. Landsbergis.

Według niego dzisiaj musimy przygotować się na najgorsze scenariusze.

Nadszedł czas na nową, jakościową zmianę w litewskiej strategii bezpieczeństwa narodowego. (…) Nie możemy już milczeć. Aby Litwa weszła w fazę przyjemnego pokoju, musimy wszyscy działać razem – stwierdził polityk.

Bezpieczeństwo pokoju w Stanach Zjednoczonych i Niemczech

W swoim komentarzu G. Landsbergis przedstawił punkty, na których jego zdaniem powinna opierać się strategia bezpieczeństwa Litwy i na które należy obecnie zwrócić największą uwagę.

Według niego Stany Zjednoczone Ameryki były i muszą pozostać głównym zwolennikiem NATO i bezpieczeństwa Litwy, podczas gdy Niemcy stają się europejskim strategicznym filarem bezpieczeństwa Litwy.

Decyzja ministra B. Pistoriusa o rozmieszczeniu na Litwie ciężkiej brygady jest historyczna. ody ministra powinny wisieć na ścianie ratusza – uważa G. Landsbergis.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius zaproponował wysłanie na Litwę w nadchodzących latach brygady liczącej prawie 5 tys. uzbrojonych żołnierzy. Podpisanie szczegółowego planu rozmieszczenia brygady planowane jest na grudzień.

G. Landsbergis podkreślił także, że przyszedł czas na dokończenie strategicznie ważnych projektów łącznościowych i znaczne wzmocnienie współpracy wojskowej z Polską, wzmocnienie partnerstw regionalnych z państwami północnymi i bałtyckimi, codzienne poznawanie Ukrainy i to nie tylko zdalnie, ale także zdalnie. także na Ukrainie.

Zaprasza do dyskusji na temat przeznaczenia 4% PKB na obronność

Zdaniem polityka na Litwie konieczne jest także prowadzenie edukacji ogólnej.

Tylko wtedy, gdy dar będzie powszechny, każdy obywatel Litwy nauczy się podchodzić, bronić i pokonywać. To jeden z najważniejszych elementów długoterminowej strategii pobytu Litwy – mówi.

Minister twierdzi, że w nadchodzących latach Litwa będzie musiała stworzyć własne znaczące zdolności, a tym bardziej istotne jest, aby zrobić wszystko, aby przy zakupie broni znajdowała się na czele kolejki po zakup broni, a nie z tyłu.

Szczególnie zwrócił uwagę na zalety dronów i broni elektronicznej: potrzebne są litewskie oddziały dronowe, a nie tylko siły konwencjonalne.

Wszystko to prowadzi nas do zasadniczego pytania, jakie środki finansowe są potrzebne na strategiczne zmiany. (…) dyskutując o nowych potrzebach obronnych, musimy być przygotowani na ich finansowanie, dlatego nie możemy bać się mówić nie tylko o trzech, ale i czterech procentach PKB na obronność – mówi G. Landsbergis i dodaje że konieczne jest uzgodnienie tego, co będzie finansowane.

W przyszłym roku rząd planuje wydać na bezpieczeństwo 2,71% produktu krajowego brutto (PKB). Na te 2,52% składają się kiepskie alokacje budżetowe, a pozostała część jest tymczasowo przekazywana bankowi w ramach składki solidarnościowej, przeznaczonej na finansowanie jedynie infrastruktury, która zostanie zaakceptowana przez związki zawodowe.

Część ekspertów uważa, że ​​Litwa powinna wydawać na obronność co najmniej 3% swojego PKB, prezydent Gitanas Nausda uważa, że ​​przyszłoroczny budżet powinien uwzględniać możliwość zaciągania pożyczek do tej kwoty.


Zabrania się powielania informacji agencji informacyjnej BNS w mediach publicznych oraz na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS”.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my powiadomimy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko pojawią się one w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.