Komisja ekspertów języka łotewskiego zaleca używanie w języku łotewskim historycznej nazwy Obwodu Kaliningradzkiego – Karaliauči lub niemieckiej wersji Kionigsberg.
Łotewski minister spraw zagranicznych Edgaras Rinkevičius ogłosił to zalecenie w tweecie w poniedziałkowy wieczór.
Skomentował tę decyzję jednym zdaniem: „No więc, królu”.
W zeszłym tygodniu w Polsce weszło w życie zalecenie nazywania Kaliningradu, rosyjskiej eksklawy między Polską a Litwą, Królestwem.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii podkreśliło, że Polska powraca w ten sposób do tradycyjnych nazw kojarzonych z historią i dziedzictwem kulturowym.
„Nie chcemy rusyfikacji w Polsce, dlatego postanowiliśmy zmienić nazwę Kaliningradu i Obwodu Kaliningradzkiego na język ojczysty. Te nazwy są nam narzucone i sztuczne, niezwiązane z naszą historią” – powiedział minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda (Waldemar Buda).
W reakcji na tę polską decyzję rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że „to już nawet nie jest rusofobia, te procesy toczące się w Polsce to niemal szaleństwo”.
W zeszłym tygodniu dwóch litewskich parlamentarzystów złożyło apelację do Narodowej Komisji Języka Litewskiego (VLKK) w sprawie nieużywania nazwy Obwodu Kaliningradzkiego i miasta Kaliningrad i zastąpienia jej nazwą Karaliaučius.
Początkiem miasta Karaliaučius jest zamek Karaliaučius zakonu niemieckiego, zbudowany w połowie XIII wieku na terenie pruskiej osady Semba w Tvanksta. Osada została nazwana Kunigsberg, później – Kionigsberg (Wzgórze Królewskie) na cześć króla czeskiego Przemyśla II Otakara.
Imię króla używane jest w piśmie litewskim Małej i Wielkiej Litwy od XVI wieku.
W 1946 roku Związek Radziecki przemianował miasto Kaliningrad na cześć Przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Michaiła Kalinina.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”