Podróżuj do Vielički z Perpasauli.lt! Wyszukaj najlepsze oferty lotów do Krakowa Tutajw Katowicach – Tutaj.
Ale co tu robić i zobaczyć znalazłby a każdemu turystowi, zwłaszcza na samym początku wycieczki – schodząc po pozornie niekończących się schodach – brakuje tchu nie tylko z powodu rzednącego powietrza.
Oceniany nie tylko przez turystów
Jeszcze do 2007 roku początek XIII-wiecznej Królewskiej Kopalni Soli w Wieliczce wiązał się z legendą o księżnej Kingi, córce króla węgierskiego Beli IV, i jej mężu Bolesławie Wstydliwym, księciu krakowskim. Według legendy tuż przed ślubem Kinga wrzuciła swój pierścionek w otchłań kopalni soli w regionie Maramaros (obecnie północno-zachodnia Rumunia i południowo-zachodnia Ukraina).
Pierścień w mistyczny sposób trafił do złóż soli, które miały wówczas wartość porównywalną do złota, w oddalonej zaledwie 15 kilometrów od Krakowa Wieliczce, a pierwszą wydobytą przez górników bryłą soli razem. z pierścionkiem księżniczki Kingi. Nie bez powodu wkrótce została ogłoszona patronką górników, a nawet świętą, ponieważ ogromne złoża soli gwarantowały bogactwo i pełnię życia dla całego regionu.
Z biegiem lat kopalnia znacznie się rozrosła: miejscami osiąga obecnie głębokość 327 metrów. Całkowita długość tuneli wykopanych w soli wynosi 287 km. Jednak wraz ze spadkiem cen soli z biegiem czasu kopalnia borykała się z coraz większymi problemami i w 1996 roku z powodu powtarzających się powodzi ostatecznie zaprzestano wydobycia. Ale wtedy drzwi były jeszcze bardziej otwarte dla turystów. Choć dla zwiedzających udostępniony jest jedynie bardzo niewielki tor o długości około 3,5 km, jest on pełen rzeźb i kapliczek wykutych w soli, przypominających podziemne miasto z dobrze rozwiniętą i kompletną infrastrukturą.
Nic więc dziwnego, że co roku kopalnię odwiedza około 1,2 miliona turystów. Od początku istnienia kopalni obecne były postacie historyczne takie jak astronom Mikołaj Kopernik, kompozytor Fryderyk Chopin, chemik Dymitr Mendelejew, papież Jan Paweł II, założyciel organizacji harcerskiej Robert Baden Powell, pisarz Johann Wolfgang Goethe, prezydent Stanów Zjednoczonych Odwiedził go Bill Clinton i wielu innych.
Kopalnia Soli w Wieliczce cieszy się uznaniem nie tylko zwiedzających, ale także w kraju i za granicą, gdyż 16 września 1994 roku kopalnia została uznana za jeden z oficjalnych narodowych pomników historii Polski, do którego grona zaliczają się takie miejsca jak Bitwa pod Zalgiris , starówki Gdańska, Torunia, Poznania czy Krakowa i wielu innych regionów kraju. Wcześniej, bo w 1978 roku, cały kompleks górniczy został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO dzięki znajdującej się na terenie kopalni kaplicy św. Kingi.
Tę, wraz z kaplicą, w której witają nowożeńcy, turyści po raz pierwszy widzą z góry, a po zejściu po bocznych schodach można przyjrzeć się z bliska licznym dziełom sztuki solnej, sala ma zatem 54 metry długości i 15 -18 metrów szeroki i wysoki na 11-12 metrów, położony na głębokości 101 m, nie bez powodu zyskał takie uznanie, ale nie stał się muzeum nienadającym się do użytku. Dziś w kaplicy odbywają się nabożeństwa, koncerty muzyki klasycznej i nic dziwnego, że w całej historii kopalni odwiedziło ją ponad 36 milionów turystów.
Liczne atrakcje dla miłośników ekstremalnego wypoczynku
Główna trasa turystyczna zaczyna się przy dawnym budynku kopalni, gdzie mają się „formować” grupy turystyczne, więc jeśli przyjdziecie sami lub w małej grupie, być może będziecie musieli trochę poczekać, aż zbierze się wystarczająca liczba osób, aby utworzyła się grupa, ponieważ na trasie turystycznej nie mogą przebywać osoby samotne – przewodnik musi być pod opieką grupy. Poza tym warto zaopatrzyć się w cieplejsze ubrania, gdyż temperatura powietrza w cholewce spada do 14°-16°C oraz zadbać o wygodniejsze buty, gdyż pokonanie ponad 800 stopni np. na wysokich obcasach katastrofalna decyzja.
Podróż rozpoczyna się od zejścia po 378 drewnianych schodach na głębokość 64 metrów. Spacerując korytarzami odkrywamy coraz więcej pomieszczeń, jak np. Sala Mikołaja Kopernika wykuta w soli przed 1785 r. czy wyrzeźbiona nieco wcześniej Sala Kazimierza Wielkiego, zbudowana w 1368 r. opublikowane przepisy dotyczące górników pracujących i soli handel. Ich konieczność wynikała z zysków osiąganych z tych kopalń – stanowiły one wówczas aż jedną trzecią całego skarbu państwa.
Drewno szczególnie często wykorzystuje się w studniach i pomieszczeniach, gdyż nie tylko doskonale nasiąka dzięki działaniu soli, ale także wzmacnia pomieszczenia wykopane wiele lat temu, z których część to kaplice, gdyż górnicy pracujący w wyrobiskach byli szczególnie przesądni i bogobojni. Dodatkowo, ze względu na konstrukcje, które w każdej chwili mogły się zawalić, słodką wodę rozpuszczającą sól lub wciąż gromadzący się metan, jedynie bardzo doświadczeni górnicy palili pochodniami przymocowanymi do długich patyków, aby zapobiec niebezpiecznej koncentracji.
Przy okazji na turystów czeka nie tylko szczegółowa historia kopalni, technologie wydobycia soli, ale także obrót ślimaka podnoszącego wiadra z wodą, wizyta w podziemnym sztucznym jeziorze od głębokości 9 metrów i w dół aż do osiągnięcia głębokość 135 metrów. Po drodze można odwiedzić restaurację, wysłać korespondencję oznaczoną imienną pieczęcią z pobliskiej poczty, kupić wykonane tu pamiątki czy zakupić antyczne srebro.
Całkowita długość trasy to około 2 kilometry, podczas których odwiedzisz aż 20 pomieszczeń związanych z postaciami historycznymi, a łączny czas zwiedzania to około 2 godziny, podczas których zaczniesz odczuwać ulgę w oddechu, a docierasz do miejsca, w którym rozpoczęła się wycieczka, przez długi czas możesz jeszcze poczuć smak i zapach soli. Powrót na powierzchnię ziemi ułatwia winda, która podnosi się z prędkością 4 metrów na sekundę, w kabinie o perforowanych metalowych ścianach ludzie mieszczą się jak śledzie w beczce.
Podróż, gdy wydaje się, że w ogóle nie ma powietrza, jest dość przerażająca, zwłaszcza gdy gasną światła, mimo że sama podróż trwa tylko pół minuty.
Podróżnikom spragnionym bardziej ekstremalnych wyzwań proponujemy udział w tzw. szlaku górniczym, gdzie nie tylko trzeba założyć tradycyjny górniczy mundur, ale także wziąć w ręce używane przez nich narzędzia i przystąpić do kopania soli. Każdy uczestnik atrakcji ma określone zadanie – czy to zmierzyć ilość metanu w powietrzu, czy być odpowiedzialnym za oświetlenie, czy… zorganizować pracę. Oczywiście wszystko jest monitorowane i przewodnik nie pozwala na odstępstwa.
Dalej od zwykłych szlaków turystycznych podróżnicy, którzy zostali górnikami, mogą jeszcze bardziej zanurzyć się w stylu życia górników i poznać ich tradycje i rytuały, w których pracowali pod rządami najsłynniejszych przywódców ATR. Dodatkowo jednodniowi wycieczkowicze pracujący w oślepiającej ciemności mogą odkryć dzieła sztuki stworzone ręką człowieka i naturą, a jedynym dźwiękiem zakłócającym niemal absolutną ciszę są kroki samych „górników”.
Podróżnikom pragnącym spokojniejszego wypoczynku oferujemy wspomnianą wcześniej wycieczkę, odpoczynek w tutejszym kurorcie, nocleg 125 lub 135 metrów pod ziemią, a nawet organizację konferencji prasowej lub przyjęcia weselnego z posiłkami, które mogą pomieścić do 300 osób. Co prawda portfel trzeba by uszczuplić o ponad tysiąc litów, ale miejsce jest naprawdę niezwykłe i godne uwagi.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”