Nie ma wątpliwości co do korzyści płynących z podróżowania dla dzieci
Pierwsze dziecko Jolity, Greta, od pierwszych miesięcy przebywała z rodzicami w kilku litewskich kurortach, aw wieku 8 miesięcy poleciała już na wyspę Rodos, a miesiąc później – do Turcji. Jego brat Oscar zaczął podróżować w wieku 5 miesięcy, kiedy wraz z rodziną przeniósł się na miesiąc na Teneryfę.
„Motije i ja pojechaliśmy na miesiąc do Polski, a przez trzy miesiące lecieliśmy do Gruzji. Kiedy pierwsza podróż samolotem przebiegła pomyślnie, po kilku tygodniach pojechaliśmy na jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech i Czechach” – dzieli się swoją pierwszą Agnė doświadczenie podróżowania z dzieckiem.
Głównym argumentem sceptyków odnośnie podróżowania z dziećmi jest po co je brać, bo nie pamiętają niczego tak młodego. Agnė i Jolita mogły godzinami kłócić się z tymi, którzy tak uważają.
„Podróże to najlepszy prezent, jaki możemy dać dziecku, oraz świetna inwestycja w siebie i w poznawanie świata, a dzięki temu rozwijamy tolerancję, samoświadomość i zdobywamy różne doświadczenia życiowe. Możesz poznać siebie, swoje ukochaną osobę i Twoje dziecko lepiej w podróży, bo nie przeszkadzają Ci codzienne zmartwienia i prace domowe, a Ty możesz miło spędzić czas z najbliższymi.tak samo z dziećmi – uczą się coraz szybciej, po każdej podróży zauważam oznaki doskonalenia umiejętności Motiejas, takich jak nowe słowa lub umiejętności”, jest przekonany A. Chšanauskienė.
Zimując z rodziną w Tajlandii, czteroletni chłopiec nauczył się mówić po angielsku, pływać, a nawet nurkować z maską.
„Pamiętam kilka słów psychologa Silvestry Markuckienė: „Kiedy zachodzą zmiany, pojawia się wiele emocji, co oznacza, że w naturalny sposób przyciągają naszą uwagę. Widoki i dźwięki zmieniają się podczas podróży. Zwykle dzieje się to w szczęśliwym kontekście emocjonalnym. To ekscytujące, stwarza warunki do sprawniejszego przenikania informacji, jej percepcji i zapamiętywania”.
Myślę, że podróżowanie rozwija autonomię dzieci i pomaga im rozwijać umiejętności społeczne. I nie ma znaczenia, jaki jest mały. Podróże miały na Motiej duży wpływ – bez problemu może podczas podróży jeść różne potrawy, nie potrzebuje specjalnej kuchni, jest bardzo przyjazny i komunikatywny, nie boi się ludzi, umie dostosować się do otoczenia, potrafi spać podczas jazdy samochodem, skuterem czy samolotem – wyjaśnia jego mama.
Najbardziej boi się pierwszej podróży
Mamy są przekonane, że im mniejsze dziecko, tym łatwiej razem podróżować. Maluchy łatwo dostosowują się do rytmu rodziców, łatwiej reagują na nowe osoby, nie boją się rozrywki i chętnie próbują nowych potraw.
Dzieci podróżujące od dzieciństwa bardziej interesują się światem, językami obcymi, dobrze dogadują się z dziećmi innych narodowości i cieszą się egzotycznym jedzeniem nawet w wieku dorosłym.
Miłość tych matek do podróży została szybko zauważona przez otoczenie, więc najpierw przyjaciele, a potem nieznajomi zaczęli zadawać pytania dotyczące podróży i prosić o porady w mediach społecznościowych.
„W ten sposób konta osobiste stały się kontami publicznymi. Rozpoczęły się wywiady w gazetach, telewizji, różne projekty, współpraca z wydawnictwami, centrami informacji turystycznej i innymi partnerami. Hobby przerodziło się w prawie etatową pracę. Najważniejsze, że podróże to nasze życie, więc piszemy o tym, czego doświadczamy. Najwyraźniej dlatego blog jest dobry na żywo”, Jolita i Agnė są szczęśliwe.
Obecnie mamy mają dwa konta w sieciach Instagram i Facebook – w jednym „Podróże z dziećmi” opowiadają o odkryciach na Litwie, a „Podróże z dziećmi po całym świecie” udziela porad rodzinom wyjeżdżającym za granicę. Strona zostanie wkrótce uruchomiona.
Najczęściej zadawane im pytanie to jak przygotować się do pierwszej podróży i jaki kierunek wybrać. Jednak wielu rodziców wciąż musi przezwyciężyć strach i odważyć się podróżować z dzieckiem lub małym dzieckiem.
„Zdziwiłbyś się, ile jest ludzi o dobrych intencjach, od lotniska po restauracje. Zawsze otrzymujemy dobre emocje od obsługi lotniska, pomoc i życzliwość od nieznajomych podróżujących razem. Ile cierpliwości i uśmiechu dają kelnerzy w restauracji, a nawet jedzących obok sąsiadów! A poza tym bardzo ważne jest, aby zachować jak największy spokój, więcej się uśmiechać, a dzieci podświadomie przejmą dobre emocje rodziców – zapewnia blogerka.
Przepis to spokój i uśmiechy
Kolejnym wyzwaniem stojącym przed tymi, którzy chcą podróżować, są pieniądze, a im więcej dzieci, tym wyższe koszty. Agnė i Jolita śmieją się, że wszystko jest do góry nogami – z pierwszym dzieckiem trudniej wyjść, walizki są większe, a później obawy znikają, łatwiej wszystko zaplanować i jest więcej miejsca na improwizację.
„Chcesz zaoszczędzić pieniądze? Podróż samochodem – sąsiednie kraje Polski i Łotwy naprawdę mają coś do zaoferowania, a często nawet taniej. Jeździliśmy nad polskie morze z bardzo małymi dziećmi – wybór jest duży, ceny przyjazne. Oferty last minute to także świetny sposób na oszczędzanie – radzi.
Rodzice przygotowujący się do wyjazdu martwią się, że ich dzieci będą ziewać, ziewać i nic nie jeść. Jak postępować w takim przypadku?
„Spokój, cierpliwość i uśmiechy. Dzieci, czy to w domu, czy w podróży, mogą się nudzić, przepracować i źle się czuć. Zachowuj się jak w domu. Jeśli dziecko jest zmęczone – nie podróżuj aktywnie tego dnia, zostań na plaży lub przy basenie – uwaga i woda uspokoi nawet najbardziej drażliwe dziecko. Nie martw się o jedzenie – daj im smak lub po prostu porozmawiaj z personelem restauracji lub hotelu – będziesz zaskoczony, jak można je dostosować do życzeń i potrzeb dzieci. Nie wahaj się zapytać, czy makaron można podawać z sosem osobno – sos nie zadziała, makaron zostanie zjedzony. Czy robią kawałki kurczaka mrożone, czy naturalne – nigdy nie trafiłam na restaurację, która bez problemu kłamie i gotuje naturalne piersi z kurczaka – przekonują się mamy.
Ważne jest, aby się przygotować
Dużym bólem głowy podczas pierwszej podróży z dziećmi jest zawartość walizki. Wydaje się, że potrzebujesz prawie wszystkiego, ale według Agnès i Jolity główną zasadą przy pakowaniu powinno być „im mniej, tym lepiej”.
„Najważniejsze są dokumenty, ich kopie, ubezpieczenie. Książki, czasopisma, zeszyty zawsze z nami podróżują. , Agnė i Jolita dzielą się swoimi doświadczeniami.
Są przekonani, że największym błędem rodziców podróżujących z dziećmi jest stres, który przenosi się również na dziecko.
„Jednym z największych błędów popełnianych przez rodziców jest chęć zaplanowania wszystkiego, a podróżując z dziećmi zalecamy planowanie nieco mniej i bycie bardziej elastycznym. Ponadto unikaj pakowania wielu rzeczy podczas podróży” – mówi A. Chšanauskienė.
Czuje się komfortowo w podróży, bo wie, jak się do tego przygotować: mówi w kilku językach, ma kopie zapasowe dokumentów, przetłumaczone i poświadczone notarialnie, ubezpieczenie, które obejmuje wiele rzeczy.
„Wiem, jak postępować w określonych sytuacjach – jeśli bagaż ulegnie uszkodzeniu, przelot lub inny transport jest opóźniony, hotel nie odpowiada opisowi lub nie świadczy obiecanych usług. Staram się pakować rzeczy tak, aby w razie zgubienia jednej walizki, druga ma wszystko, czego potrzebuję. Moją główną troską jest to, aby maluch nie zachorował podczas samej podróży, podczas lotu samolotem, bo w samolocie nie będziesz w stanie pomóc – wyjaśnia mama.
Plany obejmują parki wodne i wyspy
Jolita wraz z dziećmi odwiedziła Grecję, Portugalię, Włochy, Hiszpanię oraz Wyspy Kanaryjskie, Cypr, Polskę i Łotwę.
Matka i dzieci nie raz zimowali na Teneryfie – dzieci mówią po hiszpańsku, więc rodzina czuje się najlepiej.
Agne i jej syn byli już w Tajlandii, Gruzji, Polsce, na Wyspach Kanaryjskich, Niemczech, Łotwie, Czechach, Turcji i Wielkiej Brytanii.
„Najbardziej podobała nam się Tajlandia, gdzie byliśmy już trzy razy z dzieckiem, a tej zimy spędziliśmy tu pięć miesięcy. Tajlandia według mnie ma wszystko na idealne wakacje z dziećmi. Klimat, przyjaźni ludzie, zachodnia medycyna, plaże, przyroda”, przekonuje Agnė.
Tym, którzy po raz pierwszy wybierają wyjazd z dziećmi, blogerzy radzą zastanowić się, jakiego rodzaju wyjazdu chcesz i oczekujesz. Jeśli jesteś na wakacjach, opcja „all inclusive” w Turcji lub Grecji jest idealna. Tym, którzy chcą podróżować samodzielnie, spodobają się Włochy lub Hiszpania. Dla tych, którzy zdecydują się na podróż samochodem, wyjedź z Polski lub Łotwy.
Jeśli chcesz spędzić ciepły zimowy miesiąc lub dwa, wybierz się na Wyspy Kanaryjskie. Wielu Litwinów spędza zimę na Teneryfie, jest nawet szkoła litewska, zgromadzona społeczność litewska, która doradzi lub pomoże w razie pytań.
Marzysz o egzotyce, podróżujesz do Tajlandii lub na Malediwy.
W tym roku Jolita planuje również odwiedzić wyspy Lanzarote i Fuerteventura na Wyspach Kanaryjskich i chce przybliżyć dzieciom Walencję i jej miejsca rozrywki.
Agne wraz z rodziną wróciła z Tajlandii dopiero w kwietniu i trzykrotnie odwiedziła Polskę, dwukrotnie Wielką Brytanię i RFN. Wśród planów jest także chęć odwiedzenia największego w Europie wodnego parku rozrywki „Suntago” w Polsce oraz jak co roku jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech: „A może powrót do Azji na zimę”.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.