Przez wiele lat etapy LARČ odbywały się we współpracy z Federacją Łotewską, ale od 2018 roku kierunek rajdu obrócił się w stronę Polski. Od tego czasu na Litwie odbyły się już 3 etapy Mistrzostw Polski w Elektrėnai i Kelmė, w Polsce – etap LARČ w Mikołajkach. Jeden z najszybszych litewskich kolarzy rajdowych, Dominykas Butvilas, chyba najlepiej potrafi docenić pozytywne aspekty tych zmian – zawodnik ścigał się za granicą przez trzy lata jako członek polskich ekip.
„Wreszcie w Polsce znów mamy fazę wyjazdową. Polacy są odważniejsi od nas – chcą jechać na etapy litewskiego rajdu, więc ich kierowcy stają się bardziej wszechstronni i profesjonalni – uczą się jeździć zarówno po asfalcie, jak i po szutrze. – Nie mamy asfaltowych torów prędkości, jakby bali się jeździć na nią w innych krajach – tłumaczy Dominykas Butvilas. Sportowiec marzy, że pewnego dnia etap Rajdowych Mistrzostw Litwy odbędzie się w Polsce na asfalcie: „Byłoby to nierealne wyzwanie i lekcja dla naszych kierowców, aby poszerzyć horyzonty i otworzyć nowy wymiar księżyca. Prawie połowa rajdów na świecie odbywa się na nieznanym nam asfalcie. tutaj też się zmienić.”
W listach uczestników Rajdowych Mistrzostw Europy i Świata prawie zawsze można znaleźć polskich sportowców, którzy rywalizują na jeszcze trudniejszych torach i w znacznie bardziej konkurencyjnym środowisku. Na Litwie widzieliśmy wielu zagranicznych sportowców, którzy rywalizowali tutaj w ramach przygotowań do większych mistrzostw. K. Kajetanowicz, A. Lukyanuk, N. Gryazin, M. Marczyk, E. Cais, a nawet obecny lider Rajdowych Mistrzostw Świata K. Rovanpera rozpoczęli „Rajd Žemaitija 2016”.
„Dla biegacza jazda na nowym torze jest tak samo ważna, jak dla drużyny koszykówki, aby grać przeciwko innej drużynie, dla boksera, aby walczyć z nowym przeciwnikiem. Nowe tory dramatycznie przyspieszają rozwój, zmuszają do szybkiej adaptacji do nowe warunki i dokonanie dokładnej transkrypcji. Przypomnijmy, że nawierzchnia na torach rajdowych zmienia się podczas wyścigu, więc niezwykle szybka adaptacja jest obowiązkowa dla zawodowych sportowców”, wyjaśnia D. Butvilas o znaczeniu nowych przewag.
Zdaniem zawodnika z rajdowych etapów w Polsce korzysta cała społeczność rajdowa – organizatorzy rajdów i federacje wymieniają się doświadczeniami, uwaga mediów z obu krajów podwaja widoczność sportu i przynosi dodatkowe korzyści zespołom i ich partnerom, litewskim i polskim kibicom rajdowym. ciesz się nowymi załogami i trasami rajdowymi.
„W Polsce sporty motorowe zajmują zaszczytne miejsce, bo ten sport ma tu głębokie tradycje. Nie brakuje profesjonalnych ekip i sportowców, samochody rajdowe są nowsze i lepsze od zamierzchłych czasów, bo zespoły są w stanie przyciągnąć większe fundusze. Jednak jeden Naprawdę nie mogę narzekać na popularność rajdu na Litwie. Polacy często mi mówią, że kiedy przyjeżdżają na scenę litewskiego rajdu, czują się jak na wakacjach” – sportowiec wymienia różnice między rajdami krajów .
Choć Dominykas Butvilas przez dwa lata brał udział w Rajdowych Mistrzostwach Polski, w tym roku Rajd Podlaski na Białostocczyźnie nie znalazł się w harmonogramie mistrzostw. To będzie jego pierwszy raz na tych torach. Najsilniejsi polscy sportowcy skupiają się w tym roku na Mistrzostwach Europy i Świata, ale D. Butvilas uważa, że rywalizacja będzie silna: „To będzie naprawdę ciekawy rajd, ponieważ my i inni Litwini będziemy rywalizować na nowych torach w naszych mistrzostwach, a Polscy zawodnicy na swoich rodzimych torach nie będą chcieli łatwo zrezygnować z pucharów dla najszybszych. Na liście startowej uczestników jest nawet 18 samochodów klasy R5. Z nawigatorem Renatsem Vaitkevičiusem jesteśmy w nastroju na maksymalną walkę !” – D. Butvilas przepowiada bitwy kolejnego rajdu.
Rajd Podlaski odbędzie się 21 i 22 maja w regionie białostockim.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”