Ten
Odszkodowania wypłacane pracownikom w ten sposób nie pozwalają kartelowi na wypłatę ich wynagrodzeń i mamy podobną sytuację. Nie ma wynagrodzenia, ale dają kartę paliwową na zakup tańszego paliwa do pracy. Ci, którzy mieszkają dalej, dają obiad, w Druskienniku mają abonentów, kupują, więc jedziemy z rodziną, myślimy jeszcze o 4 dniach. . Tydzień po 10, do pracy.
Jak za czasów SOKiK
Jeśli zastosujesz się do planu pięcioletniego, otrzymasz bonus i bilety na wakacje w ośrodku. Pracodawcy nie dojrzeli od czasów sowieckich. Musi istnieć płaca wystarczająca na życie, godzinowa, ściśle kontrolowana. Mówisz o swoich bonusach, zamówieniach, wyróżnieniach …… nie !!
Zniekształcenia
w ogrodzeniu karmi dzieci „kiełbasą” zamiast słodyczy. Uzasadnione zboczeńcy biznesowi – ukuli określenia „bonusy”, „korzyści”, „dodatki”, zamiast wynagrodzenia…
Anonimowy
Klauni. Zamiast płacić pensję na życie, rozrzucają okruchy i chwalą się, że są dobrzy. Mają środki, aby podnieść płace wszystkich swoich pracowników o 1000 €, ale dopóki niewolnicy są zadowoleni z pracy, po co to robić?
Szafir
W czasach sowieckich wszyscy płacili składki związkowe, zakłady pracy miały własne tereny rekreacyjne nad morzem, w lasach, nad rzekami lub jeziorami i każdy mógł odpoczywać z dziećmi lub bez. Opłata za obozy pionierskie dla dzieci była symboliczna i pracowali tam różni wychowawcy, którzy umieli organizować dziecięce zawody sportowe, tańce, konkursy talentów, wyświetlać filmy przy złej pogodzie i pozwalali pływać w morzu, gdy pogoda była dobra…. Edukacja był bezpłatny, otrzymali też stypendium. dlatego mógł studiować każdy, kto chciał się uczyć, nie tylko dzieci zamożnych rodziców czy te, które muszą zacząć życie z kredytami edukacyjnymi… Teraz tyle centrów handlowych otworzyło się, że brakuje pracowników, dlatego próbują się bawić „ładny”. Rosną tylko ceny usług i towarów, bo rośnie apetyt garstki biznesowych rekinów, bo polityka miesza się z biznesem… Dlatego jest tyle „gwiazd” we wszystkich dziedzinach i wszyscy starają się uczyć ludzie jak żyć, co jeść, co kochać, czego nienawidzić…
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”