Szacuje się, że do końca tego roku obsłużą ok. 4-4,5 tys. Litewskie Narodowe Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych Linava poinformowało we wtorek.
Według sekretarza generalnego Linava, Zenonasa Buivydasa, firmy transportowe zazwyczaj otwierają oddziały i filie za granicą, nie przerywając swojej działalności na Litwie.
„Przewoźnicy coraz aktywniej i coraz mocniej działają w oddziałach utworzonych w Polsce, Niemczech, Belgii i innych krajach. Innymi słowy, działalność na Litwie jest stopniowo wstrzymywana, a firmy założone poza Litwą zamawiają nowe ciągniki, zatrudniają kierowców i zaciągają pożyczki banków” – napisano w raporcie Z. Buivydas.
Ignas Volbikas, członek zarządu Savesta Consulting, która pomaga rozpocząć lub rozszerzyć działalność w Polsce, powiedział, że litewskie firmy wybierają Polskę ze względu na łatwiejsze zatrudnienie.
„Każdego miesiąca rozpoczynamy współpracę z 15-20 firmami, które chcą działać w Polsce. Prawie wszystkie firmy posiadające 10 pojazdów kontaktowały się z nami w sprawie ewentualnej rozbudowy lub zbierania informacji o tym, jak przenieść się do Polski” – powiedział w raporcie I. Volbikas.
Według niego jednym z powodów przeniesienia spółki jest to, że przewoźnicy nie otrzymali dodatkowych kwot na zatrudnienie obywateli państw trzecich – złożyli o nie wniosek przed końcem rocznego limitu w maju.
Ministerstwo Opieki Społecznej i Pracy nie przeznaczyło kolejnych 15 tys. kontyngentów na zatrudnienie obywateli państw trzecich, Linava twierdził, że przewoźnicy ponieśli straty w wysokości dziesiątek milionów euro.
Zabronione jest publikowanie, cytowanie lub w inny sposób powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach i Internecie bez pisemnej zgody UAB BNS.
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”