Dlaczego Polsce nie podoba się już euro? — Firma Delphi

Wskazuje się także inne daty, na które Polska mogłaby przyjąć euro: 2014 lub 2015. Analitycy patrzą jednak na ideę euro ze sceptycyzmem, nawet jeśli sami Polacy pozostają optymistami co do wspólnej waluty UE.

„Myślę, że rezultaty (po wprowadzeniu euro) będą pozytywne”. Gdybyśmy mieli w Polsce euro, nasza praca byłaby łatwiejsza” – stwierdził Adam Krawkowa, 42-letni kamieniarz, w rozmowie z dziennikarzami podczas spaceru z żoną po centrum Warszawy.

Większość Polaków jest przekonana, że ​​po wprowadzeniu euro do władzy dojdą lepsi przywódcy polityczni, pojawi się większa wiedza w kwestiach polityki gospodarczej, a przedłużający się kryzys w Grecji wcale ich nie przeraża.

Zdaniem ekspertów wejście do strefy euro zanim kraj będzie w pełni przygotowany na wszelkie możliwe wyzwania, przyniesie więcej szkody niż pożytku.

„To nie jest kwestia sceptycyzmu wobec euro, to kwestia koniunktury” – mówi Jan Filip Staniłko, ekspert ds. ekonomii politycznej w Instytucie Sobieskiego.

„To jak pójście na imprezę. Zbyt wczesne przybycie na imprezę nie jest dobre, zbyt późne przybycie też jest złe. Poza tym, czy chcesz zostać członkiem klubu, w którym cena wejścia jest bardzo wysoka?”, – takie jest zdanie Mariana Moszoro, profesora finansów w IESE Business School w Barcelonie, który pełnił funkcję Wiceminister Finansów RP w latach 2005 i 2006.

Jeśli Polska wejdzie do strefy euro, nie będzie już miała problemu niestabilnego kursu walutowego, ale jednocześnie nie będzie mogła wykorzystywać kursu walutowego do promowania wielkości eksportu – wyjaśnia JFStaniłko.

„Pójdziemy w ślady Hiszpanii, stracimy konkurencyjność w produkcji, pęknie bańka na rynku nieruchomości” – uważa ekspert.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *