Zdjęcie AFP/Scanpix.
Kiedy rozpoczęły się rozmowy o gwarancjach bezpieczeństwa NATO dla Ukrainy po zakończeniu wojny i powstrzymaniu Rosji od planowania ataków na kraje sąsiednie, nieco inaczej postrzegano wynik samej wojny. Niektórzy zachodni przywódcy czasami wspominają o negocjacjach z Putinem, podczas gdy wschodni Europejczycy ostrzegają: każde ustępstwo wobec agresora jest przyzwoleniem na rozpoczęcie nowej wojny. I to nie tylko na Ukrainie.
Ukraina mówi teraz głównie o kontrataku, który planowany jest na wiosnę, czyli wkrótce. Szef stołówki naftowej Kyryla Budanovas ogłasza niezwykle odważne prognozy, że siły zbrojne w ciągu dwóch miesięcy oczyszczą okupantów z ropy.
A w niektórych europejskich stolicach gra się w pasjansa, który symuluje następujący scenariusz: Kijów może usiąść przy stole negocjacyjnym z Rosją. Ale nie wierzy się, że Ukraińcy odzyskają terytorium w kontrataku, więc karta atutowa w negocjacjach z Putinem będzie w jego rękach. Mówimy o tym coraz głośniej w Paryżu i Berlinie, a nawet w Londynie.
To prawda, że przywódcy krajów dążących do wynegocjowanego pokoju sami przyznają, że Putin nie wykazuje chęci negocjowania, a nie dyktowania drapieżnych warunków. Inne siły ukraińskie uważają, że żadne negocjacje nie powinny mieć miejsca, dopóki na terytorium Ukrainy pozostają wojska rosyjskie.
Rozmowy o pokoju w trakcie negocjacji kontrastują z publicznymi wypowiedziami prezydenta USA Joe Bidena i innych zachodnich przywódców, którzy w zeszłym tygodniu wzywali do jedności w walce z rosyjską agresją. Żaden z nich nie wspominał o perspektywie podjęcia przez Kijów negocjacji z Moskwą w najbliższej przyszłości.
W płomiennym przemówieniu w Varuva Biden starał się zmobilizować Zachód, mówiąc: „Apetytu autokraty nie można ugasić, trzeba do niego podejść”.
Prawdą jest, że nawet przywódcy pokojowego skrzydła zgadzają się, że Putin nie wykazuje chęci do rozmów o pokoju w dobrej wierze.
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec, przemawiając wczoraj w Bundestagu, powiedział: „Putin nie będzie negocjował sprawiedliwego pokoju, chce tylko mówić o tym, żeby wszyscy mu się poddali”. Według kanclerz na razie Kreml jest zainteresowany jedynie zastraszeniem społeczności międzynarodowej i zawiesił umowę nuklearną ze Stanami Zjednoczonymi.
Antony Blinken, sekretarz stanu USA, podczas konferencji prasowej w Uzbekistanie podsumował: nie ma dowodów na gotowość rosyjskiego kierownictwa do podjęcia znaczących negocjacji dyplomatycznych w celu zakończenia wojny na Ukrainie.
Wręcz przeciwnie, wszystko jest pozytywne. Wystarczy posłuchać, co mówi Putin – powiedział A. Blinken i przypomniał ostatnią wypowiedź agresora, że nie ma sensu rozmawiać z Ukrainą, dopóki nie dostosuje się ona do nowych realiów terytorialnych.
Innymi słowy, wszystko, co ukradłem, jest moje.
Sekretarz stanu USA mówi, że społeczność międzynarodowa szuka sprawiedliwego i trwałego pokoju, a nie takiego, w którym Kreml będzie mógł powtórzyć swoje działania za rok, dwa lub trzy lata, odpoczywając i uzbrajając się do kolejnego ataku.
Czołowi politycy z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec będą jednak wątpić, czy Ukraina będzie w stanie wypchnąć Rosjan na wschód od Ukrainy i Krymu oraz jak długo Zachód będzie w stanie utrzymać Ukrainę w obecnym tempie.
Powtarzamy, że Rosja nie może wygrać, ale dlaczego jest to konieczne? Jeśli wojna będzie trwała wystarczająco długo, straty Ukrainy staną się nie do zniesienia, powiedział WSJ wysoki francuski urzędnik.
Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec O. Scholz, jak podaje Wall Street Journal altini, wezwali już prezydenta Ukrainy do rozważenia rozmów pokojowych z Moskwą, kiedy trzej przywódcy spotkali się w Paryżu kilka lat temu.
Jednak większość krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które doskonale wiedzą, że wsparcie imperialne Rosji jest konieczne, obawia się, że zachęcanie Ukrainy do negocjacji, zanim Moskwa czy Kijów będą gotowe, może zachęcić Rosję, gdyż prowadziłoby to do przyjęcia słabego poparcia Zachodu. Rząd regionu Minto uważa, że Putin nadal realizuje swój pierwotny cel wojenny, jakim jest zdobycie stolicy Ukrainy i obalenie swojego rządu.
Faktycznie, w kontekście nie do końca porewolucyjnych dyskusji, jest plan natowskich gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy po zakończeniu wojny.
Prezydent RP Andrzej Duda powiedział Financial Times, że gwarancje bezpieczeństwa będą ważne dla Ukrainy i jej morale wojskowego, ponieważ wzmocnią poczucie, że NATO jest z nimi.
Anders Fogh Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, który wspólnie z szefem administracji prezydenta Wołodymyra Żeleńskiego Andrijem Jermakusem przygotowywał oficjalne przyrzeczenie bezpieczeństwa Ukrainy po wojnie, określił te gwarancje jako podobne do tych, jakie Izrael otrzymuje od Stanów Zjednoczonych. Stany. .
Rozważamy zawarcie paktu bez zobowiązania do rozmieszczenia sił NATO na Ukrainie, poinformował Wall Street Journal. Nie przyznała też Kijowowi ochrony na mocy artykułu 5 traktatu NATO, który mówi, że wszyscy członkowie muszą przyjść z pomocą innemu krajowi, jeśli zostanie on zaatakowany i poprosi o pomoc. Twierdzili jednak, że dałoby to Ukrainie środki militarne do odstraszania wszelkich przyszłych rosyjskich ataków.
Chociaż dokładne warunki nie zostały określone, kilku urzędników powiedziało, że Ukraina mogłaby uzyskać dostęp do szerokiej gamy standardowych systemów uzbrojenia NATO i ściślej zintegrować swoje siły zbrojne z łańcuchem dostaw zachodniego przemysłu obronnego. Niemcy zwróciły się już o stałe dostawy konkretnej pomocy, w tym sprzętu obrony przeciwlotniczej, ciężkiej artylerii, czołgów i tekstyliów. Wielka Brytania rozmawiała o dostawach myśliwców. Osoby, z którymi rozmawiał The Wall Street Journal, posłusznie oświadczają, że wspólnie poszczególni członkowie będą nadal udzielać Ukrainie dwustronnej pomocy wojskowej.
Musimy pomyśleć o tym, jak zapewnimy Ukrainie bezpieczeństwo w przyszłości. Od tej rozmowy powinniśmy zacząć, bo spotkanie NATO w Wilnie jest dobrym miejscem na jej zakończenie – Bloomberg cytuje Rishiego Sunaka, premiera Wielkiej Brytanii. Brytyjski urzędnik powiedział, że kolejnym celem paktu NATO jest zmiana kalkulacji Kremla. Jeśli Moskwa zobaczy, że Zachód jest gotowy z czasem zwiększyć pomoc wojskową i zobowiązania wobec Ukrainy, może to utwierdzić Moskwę w przekonaniu, że nie jest w stanie osiągnąć swoich celów militarnych.
V przypomina, że przywódcy NATO spotkają się w stolicy Litwy 11 lipca 1112 r.
Premier Ingrida Imonyt powiedziała wczoraj, że Europa musi myśleć i tworzyć system bezpieczeństwa bez Rosji.
I takie spojrzenie na pozycję Rosji w tym wszystkim jest moim zdaniem niebezpieczne. alingas myśli o przyszłości Ukrainy i całej Europy Wschodniej, całej Europy – powiedziała. Ukraina musi wygrać i nie może być innego zdania. Mam nadzieję, że wsparcie Vaksara pozostanie stałe iw miarę potrzeb. Jak to często bywa, ofiarami tego pada wielu szanowanych polityków.
Zdaniem V sytuacja nie była podzielana, a jeśli podzielali ją szanowani politycy, to uwierzcie, że cele też są godne szacunku. Podobnie jak przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, powiedzieli, że decyzja o tym, kiedy i na jakich warunkach rozpoczną się rozmowy pokojowe, należy wyłącznie do Ukrainy. A na razie Ukraińców trzeba maksymalnie wesprzeć uzbrojeniem, być może nadchodzi decydujący moment wiosennego kontrataku.
Siedzenie z agresorem przy stole negocjacyjnym i pozwolenie mu w imię pokoju na zatrzymanie łupów jest dla złodzieja zachętą do kolejnych kradzieży. Nawet jeśli pojawi się kolejny Putin, raczej nie będzie to kolejny rosyjski dziwak, tuczony gadaniną o zamęcie historycznym, prędzej czy później znów wyszczerzy zęby.
Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby za pięć lat Rosja nie wpadła na pomysł powtórzenia tego, co robi obecnie na Ukrainie – powiedział A. Blinken na konferencji w Monachium.
Zapewnienie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu wojny jest z pewnością krokiem koniecznym. Co najważniejsze, nie spotka go los niesławnego Memorandum Budapeszteńskiego. Zgodnie z umową Ukraina zrezygnuje z broni jądrowej w zamian za to, że Rosja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone nie użyją przeciwko niej siły zbrojnej.
A i ali toki jg zużywa iol. Transakcja zamieniła się w bezwartościowy świstek papieru. To prawda, że \u200b\u200b sam papier, w przeciwieństwie do raliva, może nie mieć takiej wartości.
Dziś Ukraina chce bardziej wiążącej gwarancji wsparcia militarnego. Ma do tego prawo.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”