Pod koniec lat 90-tych niemieckie MiG-29 poddano modernizacji, jednak ze względu na ich zacofanie technologiczne sprzedano je Polakom za symboliczną kwotę 1 euro.
Dołącz do zespołu technology.lt!
Darmowy grafik, zarobki, wiele ciekawych zajęć. Nie jest wymagane żadne doświadczenie, wystarczy zapał.
Zainteresowany?
Wypełnij ten formularz!
13 kwietnia Polska wezwała Niemcy do zezwolenia na transfer myśliwców MiG-29 na Ukrainęktóre przekazano Polakom na początku XXI w. Samoloty „wschodnioniemieckie” różnią się od wersji podstawowej – pisze Ekspres Obronny.
Niemcy wyraziły już zgodę na transfer myśliwców MiG-29 na Ukrainę. Samoloty te, jak stwierdziły Siły Powietrzne Ukrainy, będą w stanie zwiększyć możliwości ukraińskich myśliwców. Ponadto wiemy, że niemieckie samoloty były modernizowane.
W październiku 1990 roku, po zjednoczeniu Niemiec, od Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD) odziedziczono 29 myśliwców MiG-29, którzy kupili je od ZSRR w latach 1988-1989. Rozczłonkowano ich w mieście Pershen niedaleko Polski. Ówczesne dowództwo zdecydowało o zatrzymaniu 24 MiG-ów, które połączono w 73 Pułk Myśliwski (niem. Jagdgeschwader). W tamtym czasie myśliwce nadal uchodziły za zaawansowane technologicznie i nowoczesne, dlatego na MiG-29 latali najlepsi piloci Niemiec.
W ciągu kolejnych 8 lat myśliwce modernizowano. Niemcy utworzyli nawet z Rosjanami spółkę joint venture MiG Aircraft Product Support GmbH (MAPS), w której Niemcy posiadali 51 proc. działania. W ramach projektu MAPS samolot został zmodyfikowany:
- dodano sprzęt do nawigacji satelitarnej;
- System rozpoznania „przyjaciel-wróg” w stylu zachodnim;
- Sprzęt radiowy TACAN.
Później w 1998 roku samolot wyposażono w możliwość montażu dodatkowych 550-litrowych zbiorników paliwa, a także zwiększono żywotność silnika do kolejnej obsługi technicznej z 900 do 1200 godzin. Samoloty oznaczono jako MiG-29G i MiG-29TG. Dzieje się tak dzięki tym ulepszeniom Polska musiała uzyskać pozwolenie na reeksport myśliwców na Ukrainę, ponieważ formalnie zawierają one część niemieckiej technologii.
Jednocześnie zauważono, że w trakcie eksploatacji myśliwców okazało się, że MiG-29 nie jest w stanie wykonać wszystkich zadań zgodnie z planem. Początkowo państwa NATO chciały przeprowadzić wspólne ćwiczenia, aby radzieckie samoloty odegrały rolę agresorów. Jednak podczas pełnoprawnej operacji bojowej NATO MiG ujawniono niedociągnięcia:
- statek powietrzny nie mógł odbierać danych bezpośrednio od statku powietrznego AWACS w locie;
- urządzenia pokładowe nie zapewniały wymaganego poziomu świadomości.
O ostatecznym losie „niemieckich” MiG-29 zdecydowała historia, kiedy NATO chciało włączyć te samoloty do zadań działań wojennych przeciwko Jugosławii w 1999 roku, ale nie mogło. Ponieważ ze względu na brak możliwości odbioru danych z samolotów AWACS w trybie automatycznym, myśliwce te jedynie utrudniałyby działania bojowe NATO. I nikt też nie wykluczył możliwości „przyjaznego ognia”, bo Serbowie też próbowali użyć swojego MiG-29.
Tym samym w latach 2003-2004 Niemcy sprzedali Polsce swojego MiG-29 za symboliczną cenę 1 euro. Bo tak właśnie niemieckie siły powietrzne oceniły rzeczywistą wartość bojową tych samolotów. Co więcej, już w tym czasie widoczna była przewaga technologiczna F-16.
Zabrania się powielania informacji przygotowanych przez MTPC w narzędziach informacji publicznej oraz na stronach internetowych bez pisemnej zgody przedsiębiorstwa publicznego „Centrum Popularyzacji Nauki i Techniki”.
Uwagi
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”