Cierpienie zgwałconych Ukrainek trwa: trudno sobie wyobrazić, przez co przechodzi ciężarna kobieta

W Polsce – ponad 3 mln. Ukraińscy uchodźcy. Wśród nich są setki kobiet brutalnie zgwałconych i torturowanych przez rosyjskich żołnierzy. Część gwałcicieli zaszła w ciążę. Według brukselskiego dziennika kobiety te nie otrzymują pomocy w Polsce, bo aborcje były tam zakazane półtora roku temu, wynika z raportu LNK.

„Społeczność litewska pisała z Norwegii, że Ukraińcy w Norwegii dużo żyją z powodu swoich rodaków, którzy uciekli z Ukrainy do Polski, a zwłaszcza kobiet, które zostały zgwałcone, a co gorsza, spodziewają się dzieci” – powiedział członek Sejmu (TS). -LKD) Dalia Asanavičiūtė.

W Polsce aborcja jest możliwa dla kobiet, które padły ofiarą przemocy i w jej wyniku zaszły w ciążę, ale jest to trudne ze względu na procedury prawne. Ofiary muszą najpierw zgłosić incydent na policję, która następnie przeprowadzi dochodzenie. Ponadto niejasne są dostępne dla polskich prokuratorów możliwości prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępstw z użyciem przemocy za granicą.

„Trudno pomyśleć i sobie wyobrazić, przez co przechodzą te kobiety, które zajdą w ciążę. Jest tu moralny dylemat, czy zatrzymać dziecko, ale także straszna trauma” – kontynuowała D. Asanavičiūtė.

Władze twierdzą, że kobietom, które były wykorzystywane seksualnie, można pomóc w przybyciu na Litwę. Musieliby zostać zarejestrowani w Ukraińskim Centrum Rejestracji, a następnie płód zostałby bezpłatnie usunięty ze szpitali publicznych.

Pełny raport LNK – na filmie:


Do tej pory do Ambasady Ukrainy na Litwie nie wpłynęła żadna masowa prośba o pomoc. Uważa się jednak, że kobiety trafiają bezpośrednio do agencji rządowych. Potrzebują nie tylko usług medycznych, ale także psychologicznych.

„W obliczu wojny na Ukrainie problem ten stał się jeszcze bardziej naglący, ponieważ wiemy, że na Litwę przybywają uchodźcy wojenni, którzy doświadczyli przemocy seksualnej i którzy również potrzebują pomocy” – powiedział przewodniczący Sejmu. Viktorija Emilyte-Nielsen.

Praktycznie nie ma systemu wsparcia dla ofiar wykorzystywania seksualnego na Litwie, pomimo jego opisu zdefiniowanego i zatwierdzonego przez Ministerstwo Zdrowia (SAM) w zeszłym roku.

„Właśnie to wtedy do nas dotarło. Jak dotąd nie ma tak skutecznego systemu wspierania wykorzystywania seksualnego, z którego kraje takie jak Islandia i Szkocja mogłyby być dumne” – kontynuuje V. Čmilytė-Nielsen.

„To oburzające, że nie mamy specjalistycznej pomocy dla dorosłych ofiar wykorzystywania seksualnego. Taka praktyka istnieje w Islandii od 33 lat” – powiedziała Rugilė Butkevičiūtė, kierownik programu w Centrum Informacji dla Kobiet.

Na Litwie brakuje wykwalifikowanych specjalistów. Niezbędne usługi są świadczone przez odrębne instytucje, w których ofiary są wielokrotnie zapraszane do zgłaszania nadużyć, których doświadczyły. Czasami opiekunowie są niewrażliwi, a nawet wrogo nastawieni.

Fakt, że nie mamy specjalistycznej pomocy dla dorosłych ofiar wykorzystywania seksualnego, jest oburzający.

„Osoba, która padła ofiarą przemocy seksualnej, powinna otrzymać pomoc na zasadzie „one-stop-shop” – powiedziała Jūratė Šeduikienė, dyrektor Centrum Informacji dla Kobiet.

Proponuje się utworzenie specjalnych izolatek w szpitalach, w których kobiety będące ofiarami wykorzystywania seksualnego mogą uzyskać w jednym miejscu wszelką potrzebną pomoc.

„32% respondentów wskazało, że zna kobietę, która doznała przemocy seksualnej w najbliższym otoczeniu” – kontynuuje J. Šeduikienė.

Jednak statystyki to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ wiele kobiet nie przyznaje się do bycia ofiarami wykorzystywania seksualnego.


Dena Huxleye

„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *