Choć we wrześniu napływ dezinformacji zmniejszył się, chodzi głównie o rosyjską wojnę na Ukrainie

zdjęcie Władimira Iwanowa (V).

We wrześniu litewscy analitycy wojskowi odnotowali o około jedną piątą mniej dezinformacji niż w sierpniu, przy czym najwięcej uwagi poświęcono wojnie na Ukrainie, eskalacji nuklearnej i gazociągowi Nord Stream.

Jak ogłosiło we wtorek wojsko, w ciągu ostatnich kilku miesięcy zidentyfikowano łącznie 414 unikalnych przypadków negatywnych działań informacyjnych. W sierpniu zarejestrowano 505 takich przypadków.

Głównymi historiami kłamstw i negatywnych informacji była wojna ze zbiorowym Zachodem, atak nuklearny, amerykański sabotaż gazociągu Nord Stream.

Na początku września eskalacja tematów związanych z obronnością wzrosła najbardziej w źródłach informacyjnych. To prawie w połowie rozwiązany przypadek. Propaganda wyemitowana w poprzednim źródle zwracała szczególną uwagę na temat stosunków NATO-Rosja. Według analityków dominowała jedna główna linia narracyjna agresywności NATO wobec Rosji.

CZYTAJ TAKŻE : NATO nie jest w stanie wojny na Ukrainie. T robi NAFO

Przeczytaj po ogłoszeniu mobilizacji

Wskazuje się również, że po ogłoszeniu 21 września przez przywódcę Rosji Władimira Putina częściowej mobilizacji nastąpiło zerwanie komunikacji.

Wszystkie zdolności medialne, źródła wysokiego szczebla i kanały informacyjne zostały aktywowane w celu rozpowszechniania komunikatów dezinformacyjnych, tak jakby Rosja była bezpośrednio w stanie wojny z NATO, zgodnie z oświadczeniem wojskowym.

Takie linie komunikacji były już obserwowane w lipcu i sierpniu, ale według wojska dopiero od momentu powstania pomysłu ustalono jasny i skoordynowany kierunek komunikacji propagandowej, kierowanej przez samego W. Putina.

Zwraca się uwagę, że zapowiedź mobilizacji w Rosji można uznać za implikację wojny bezpośredniej na Ukrainie, ale urzędnicy unikają potwierdzania tego faktu we wszystkich wypowiedziach.

Dat celowo wybrany

Jednocześnie podkreśla się, że celowo wybrano datę 21 września na przemówienie W. Putina, ponieważ 77. sesja Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych odbyła się w Nowym Jorku. Zdaniem analityka miało to na celu zwrócenie uwagi świata na narrację transmitowaną przez Rosję i zademonstrowanie jej znaczenia w globalnym dyskursie.

W mediach kontrolowanych przez Kreml od 21 września. rozeszły się pogłoski, a liderzy władzy zgromadzeni na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ stwierdzili, że kraje UE są zdesperowane i zdezorientowane po prośbie W. Putina, a wiadomość o częściowej mobilizacji wywołała pewne zaniepokojenie na Zachodzie i przedstawicieli Według raportu, kraje świata zgromadzone w siedzibie ONZ wpadły w panikę.

W mediach celem było oczernianie krajów bałtyckich, pojawiły się artykuły porównujące reakcje litewskiej elity politycznej na mobilizację z wulkanu, z którego trysnęła rozżarzona lawa.

Mrówka nuklearna, temat Nord Stream

Analitycy wojskowi zwracają uwagę, że temat wojny nuklearnej, która dominowała do incydentu 27 września na gazociągu Nord Stream, również we wrześniu aktywnie się zintensyfikował.

Zniekształcone twierdzenia wysokich rangą przedstawicieli państw Sojuszu, twierdzących, że rzekomo mówią o możliwości użycia broni masowego rażenia przeciwko Rosji. Ponadto wykreowano wizerunek Stanów Zjednoczonych jako kraju, który będzie używał broni jądrowej, że to Stany Zjednoczone dążą do zbliżenia świata do katastrofy nuklearnej, w celu podniesienia poziomu wojny propagandowej.

Po wybuchu rurociągu Nord Stream rosyjscy urzędnicy oskarżyli Stany Zjednoczone o sabotaż. W mediach propagandowych zwracano wówczas uwagę, że Europa, która rzekomo jest podzielona i rozdarta wzajemnymi sprzeciwami, zniszczyła swoje zdrowie energetyczne i współpracę, otwierając drogi do amerykańskich dostaw gazu do Europy, jest gospodarczym i politycznym celem państwo.

Nie tylko USA i UE, ale w szczególności kraje bałtyckie są oskarżane o sabotowanie zysku finansowego.

Reakcja z powodu odmowy rosyjskiego al

We wrześniu tematy polityki zagranicznej nasiliły się nieco mniej niż w sierpniu, tj. stanowiły około jednej czwartej całego strumienia dezinformacji, ale temat stosunków litewsko-rosyjskich pozostał jednym z najbardziej atakowanych przez medialną propagandę.

Podobnie jak poprzednio, odpowiedziano głównie na poparcie Litwy dla Ukrainy, w kierunku sankcji wobec Rosji oraz aktywną działalność polityczną w formatach UE i NATO. Decyzja Litwy z 19 września wywołała wiele reakcji. nie wchodzić do rosyjskiego zamku, a także podobne decyzje z Łotwy, Estonii, Polski i Finlandii.

Ali są oskarżani o istniejące liberalne dyktatury rusofobiczne, dyskryminację osób mówiących po rosyjsku i chęć sprowokowania kolejnej wojny światowej, a zatem, tak, sprowokowania Rosji do działań militarnych.

W ostatnich miesiącach podejmowano również próby oczerniania państwowości, suwerenności i historii Litwy, manipulowania aktualnymi sprawami polityki wewnętrznej oraz rozpowszechniania negatywnych informacji o Unii Europejskiej i jej instytucjach.

Powyższe informacje zostały celowo rozpowszechnione, aby wywołać u obywateli Litwy nieufność wobec decyzji przywódców politycznych i wojskowych Litwy, bagatelizować potrzebę członkostwa w NATO, promować niezadowolenie z szacunku dla ich kraju, wprowadzać w błąd i zastraszać ewentualne zagrożenia wojny nuklearnej, wierzyć w nieskuteczność NATO i promować agresywną politykę, zapowiada w analizie przedstawiciel armii.


Powielanie informacji z agencji informacyjnej BNS w publicznych mediach informacyjnych i na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS” jest zabronione.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.