Chiny wprowadziły pierwszy samochód elektryczny z akumulatorem „solnym” – wygląda to na rewolucję

Odejście od litu sprawiło, że zasięg samochodu elektrycznego praktycznie nie uległ zmianie, jednak według golem.de czas ładowania został znacznie skrócony.

Prezentowany samochód elektryczny Sehol E10X z akumulatorem sodowo-jonowym pokazuje, że sód można z powodzeniem zastosować w samochodach osobowych.

Zaskakująca jest także cena samochodu elektrycznego, która w zależności od wyposażenia wyniesie w Chinach od 6,5 do 10,5 tys. euro.

Baterie sodowo-jonowe nie muszą oznaczać krótszej żywotności baterii. Przykładowo ten sam samochód elektryczny z akumulatorem litowo-jonowym ma dwie modyfikacje: pojemność 20 kWh i 31 kWh, co pozwala na przejechanie dystansu odpowiednio 200 i 302 km.

Samochód elektryczny wyposażony w akumulator sodowo-jonowy będzie miał wówczas pojemność 25 kWh. Bateria będzie prawdopodobnie nieco większa, bo pomieści 120 Wh na kilogram wagi (ogniwa mają gęstość energii 140 Wh/kg).

Chińskie testy wykazały, że bateria wystarczy na pokonanie dystansu 252 km, obsługuje szybkie ładowanie w 15-20 minut, podaje cnevpost.com.

Obecnie dostępnych jest siedem wersji Sehola E10X, najtańsza kosztuje 46 900 chińskich juanów (6,4 tys. euro), a najdroższa – 76,4 tys. juan (10,5 tys. euro)

Sehol obiecuje, że wkrótce w ofercie znajdą się nie tylko małe samochody elektryczne, ale także średnie i większe samochody wyposażone w akumulatory sodowo-jonowe.

Producent akumulatorów Hina stwierdza w specyfikacjach, że akumulator wytrzyma od 2000 do 3000 cykli ładowania. Akumulator sodowo-jonowy będzie wyróżniał się tym, że zachowa 90% swojej pojemności nawet przy minus 20 stopniach Celsjusza i nie będzie musiał być podgrzewany zimą. Zatem model o mocy 25 kWh poradzi sobie w zimie tak samo daleko, jak model litowo-jonowy o mocy 31 kWh. W temperaturze pokojowej możliwe będzie naładowanie 80% akumulatora w 15 minut – obiecuje producent.

Oczywiście bateria sodowa jest znacznie tańszą alternatywą dla drogiego akumulatora litowo-jonowego, ponieważ lit jest rzadkim i drogim minerałem i nie brakuje w nim sodu, który tworzy sól.

Mała pojemność akumulatora nie oznacza, że ​​nie może być większa – po prostu sam samochód elektryczny jest niewielki, a gęstość energii nie ogranicza jego gabarytów. Według golem.de obecne 120 Wh/kg jest tylko nieznacznie niższe niż w przypadku pierwszych akumulatorów LFP zastosowanych w Tesli Model 3SR w 2020 roku (125 Wh/kg).

Dla porównania akumulator sodowo-jonowy o pojemności 54 kWh ważyłby tylko o 18 kg więcej niż akumulator o masie 432 kg w Tesli 2020, ale oferowałby znacznie większe prędkości ładowania.

Hina zapowiadała już, że ma w ofercie nie tylko ogniwa o pojemności 140 Wh/kg, ale także ogniwa większe, od 150 do 155 Wh/kg.

Ogniwa akumulatorów sodowo-jonowych są również produkowane przez największego na świecie producenta akumulatorów, CATL, który twierdzi, że jego ogniwa osiągają 160 Wh/kg, ale istnieje potrzeba dalszego zwiększania gęstości, a w przypadku akumulatorów drugiej generacji nawet do 200 Wh/kg .

Akumulatory litowo-jonowe LFB, często stosowane w pojazdach elektrycznych, wykorzystują ogniwa o pojemności od 160 do 200 Wh/kg.

Hina była prawie nieznanym producentem akumulatorów, ale jako pierwsza w Chinach zastosowała akumulatory sodowo-jonowe w urządzeniach magazynujących energię elektryczną o pojemności od 100 kWh do 1 megawata. W 2022 roku Hina uruchomiła pierwszą linię produkcyjną zdolną do osiągnięcia mocy 1 GWh rocznie z zamiarem jej rozbudowy do 5 GWh, a planowana jest budowa nowej fabryki o mocy 30 GWh.

Oczekuje się, że akumulatory sodowo-jonowe mają przed sobą świetlaną przyszłość, ponieważ większość chińskich producentów akumulatorów przechodzi na tę tańszą technologię surowców.

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *