Celem nr 1 F-16 jest rosyjski A-50. „Mają mniej niż 10, a każdy jest wart więcej niż złoto” (wideo)






Rosyjski komentator wojenny Andriej Mitrofanow zajmuje się oczywiście przede wszystkim propagandą i uspokajaniem Rosjan. Ale niektóre z jego pomysłów są naprawdę bardzo interesujące, ponieważ pokazują, o co niepokoi się Rosja. Przykładowo, już wkrótce na Ukrainie pojawi się kilka myśliwców F-16. To niepokoi Rosjan.


© Gruzińska Gwardia Narodowa (CC BY 4.0) | https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:F-16_Fighting_Falcon_in_flight#/media/File:140th_Wing_sets_off_to_Sentry_Savannah_2021_-Image_8_of_9-_(51114947172).jpg





Śledź nas na facebooku

Wszystkie najświeższe informacje i wiele więcej!



polska strona Tech.wp.pl poprawiony Andriej Mitrofanow wypowiedział się na temat F-16 na Ukrainie i zauważył, że Rosjanie rozumieją, że Ukraina otrzyma niewiele myśliwców i że nie zmienią one przebiegu wojny. To prawda. Nikt nie powiedział inaczej. Nie będzie wystarczającej liczby bojowników, aby zadecydować o wyniku wojny. Ale oni naprawdę to potrafią.


Mitrofanow się tego obawia Celem F-16 będzie rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50, który lata nieustraszenie i pod poważniejszą ochroną w przestrzeni powietrznej Rosji i Białorusi. To jak wielka stacja radarowa na niebie, a te samoloty pomagają Rosjanom przeprowadzać ataki rakietowe na Ukrainie, skanować systemy obrony powietrznej i śledzić ruchy ukraińskich samolotów. Jak dotąd największym zagrożeniem dla A-50 są lokalni bojownicy białoruscy i rosyjscy. Teraz oni także będą musieli bać się F-16.




Wystrzelony przez myśliwiec F-16 pocisk AIM-120 AMRAAM może przelecieć do 100 km. Tym samym A-50 będzie miał się czego obawiać poza ukraińską przestrzenią powietrzną.


Ukraina ma dobry system obrony powietrznej, który staje się coraz silniejszy. W rezultacie rosyjskie samoloty często latają bardzo nisko nad okupowanymi terytoriami i są praktycznie ślepe. A-50 leci znacznie dalej, ale i wyżej i monitoruje sytuację. Określa lokalizację systemów obrony powietrznej, zauważa ukraińskie samoloty i rakiety. Bez A-50 Rosji byłoby znacznie trudniej planować operacje powietrzne na Ukrainie i wykrywać wczesne ukraińskie ataki rakietowe manewrujące (np. na przyczółek krymski czy Flotę Czarnomorską). Ukraińskie rakiety manewrujące, takie jak Storm Shadow, są wystrzeliwane z samolotów, które A-50 może wykryć podczas startu.







„Beriew A-50” swój pierwszy lot wystartował w 1978 r. i wszedł do służby w 1985 r. Ten samolot to po prostu Ił-76 z potężnym wyposażeniem radarowym, zdolnym do śledzenia statków powietrznych (samolotów, lecących rakiet) w odległości od 230 do 250 km . Jednocześnie A-50 może monitorować 150 celów i przekazywać informacje o nich do dziesięciu współpracujących ze sobą samolotów. Na przykład A-50 może poinformować myśliwców, że nadlatują ukraińskie samoloty. Albo, że system obrony powietrznej działa. Albo że rakiety manewrujące lecą w stronę nielegalnego mostu. W sumie wyprodukowano mniej niż 40 takich samolotów, a Rosja aktywnie wykorzystuje obecnie od 10 do 16. Niektóre źródła podają, że Rosja ma obecnie mniej niż 10 operacyjnych samolotów A-50. Służą także w indyjskich siłach powietrznych.







Jeśli ukraińskie F-16 zestrzelą co najmniej jeden A-50, będzie to poważny cios dla zdolności rosyjskiego lotnictwa wojskowego do działania na Ukrainie. Nie będzie to łatwe, gdyż A-50 potrafi dostrzec zmierzające w jego kierunku myśliwce.

Autoryt. prawa: Technologijos.lt

uwagi

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *