Podczas podróży pociągiem do Prus Wschodnich Paul Ludwig Hans Anton von Beneckendorff von Hindenburg (1847-1934) i Erich Friedrich Wilhelm Ludendorff (1865-1937) omawiali stojące przed nimi zadanie.
Generałowie ci mają mniej żołnierzy niż Rosjanie atakujący Prusy Wschodnie (150 000 w porównaniu do 230 000), ale Niemcy są lepiej uzbrojeni i zmotywowani, podobnie jak Serbowie po drugiej stronie barykad, tym razem bronią swojej ojczyzny.
Po dotarciu na miejsce Paul i Erich zwrócili uwagę na plan oficera sztabowego, który mniej więcej pokrywał się z ich przemyśleniami wywołanymi podczas podróży pociągiem. Główna idea: przedostać się pomiędzy 1. Armią Rosyjską pod dowództwem Paula Georga Edlera von Rennenkampfa (1854-1918) a 2. Armią pod dowództwem Aleksandra Wasilewicza (1859-1914) i po odizolowaniu jednej od drugiej zniszczyć ich.
Plan jest ryzykowny, ale Niemcy mają w ręku więcej niż jeden atut. Obie armie rosyjskie są zbyt daleko od siebie, aby koordynować działania i wykorzystywać do komunikacji przede wszystkim niekodowaną komunikację radiową, dostarczając Niemcom mnóstwa przydatnych informacji. Zakłada się również, że Paul Georg Edler i Aleksandr Wasiljewicz żywili do siebie osobistą niechęć, a dowódca Frontu Północno-Zachodniego Jakow Grigoriewicz (1853–1918) nie zrobił prawie nic, aby ich pogodzić.
Niemcy planowali odizolowanie Pauliego Georga Edlera przez dywizję kawalerii, a pozostałe siły skierować przeciwko Aleksandrowi Wasiljewiczowi. Podczas gdy Aleksander, nieświadomy rosnącego zagrożenia, maszerował na zachód, korpus niemiecki dowodzony przez Hermanna Karla Bruno von François (1856-1933) ruszył na wschód, okrążając Rosjan. Ostatecznie Niemcy otoczyli Rosjan, przeprowadzając niespodziewany atak na siły Aleksandra Wasiljewicza od południowego zachodu, a wraz z napływem posiłków z północy armia carska została całkowicie otoczona.
28 sierpnia Korpus Aleksandra Wasiljewicza zaciekle walczył z żołnierzami II Rzeszy, a Aleksander, uwięziony między bagnami i jeziorami, nie mógł przerzucić swoich sił. Nastąpiło zamieszanie, gdy siły XV Korpusu bezskutecznie próbowały przebić się przez płaszcz i zaczęły mieszać się z XIII Korpusem.
„Nie ma informacji o pozycji II Korpusu w dniu 31. wieczorem… Brak wiadomości z XIII Korpusu. Żołnierze XV Korpusu przybywają zgrupowaniem do Ostrołęki. Część XXIII Korpusu walczy z I korpusem , część z XV korpusem” – ogłoszono w 1914 roku. 31 sierpnia meldunek z dowództwa rosyjskiego Północno-Zachodniego.
W sumie w desperackich walkach zginęło lub zostało rannych ponad 30 000 osób. do 90 tys. żołnierzy carskich. Około 100 tys. więcej. zostali schwytani, a wiele broni, koni i sprzętu trafiło w ręce Niemców, którzy musieli przewieźć 60 pociągów.
„Car mi zaufał. Jak mogłem mu spojrzeć w oczy po takiej katastrofie?” – według popularnej legendy powiedział swojemu szefowi sztabu Aleksander Wasiljevic.
Kilka godzin później popełnił samobójstwo.
Siły Paula Georga Edlera zdołały przyjść z pomocą Aleksandrowi Vasiljevicowi, jednak nie dotarły do nich żadne informacje o katastrofie, jaka spotkała jego towarzyszy broni. Paweł, pochodzenia niemieckiego, szybko poczuł, że wróg gromadzi wokół niego wojska i postanowił wycofać się na wschód, pozostawiając ludzi Aleksandra Wasiljewicza bez wsparcia. Niemcy wkrótce skręcili na wschód, korzystając także z kolei, i wyparli Rosjan z Prus Wschodnich w ofensywie zwanej I bitwą o Mazury (2–16 września 1914).
Choć na północy Rosjanie ponieśli znaczne straty, to na południu radzili sobie nieporównywalnie lepiej. Cesarstwo Austro-Węgierskie, sojusznik II Rzeszy, miało nadzieję przejąć lwią część, najeżdżając ziemie Imperium Rosyjskiego na terenach dzisiejszej Polski. Pomysł ten był bardzo ambitny i choć nie do końca irracjonalny, siły austro-węgierskie musiały pozyskać wsparcie Niemiec, aby zrealizować plan. W tym czasie II Rzesza była skupiona na walce na froncie zachodnim, więc jej sojusznik musiał działać bez pomocy Niemiec.
Ostatni rok 1914 W tygodniu sierpniowym siły generała Franza wkroczyły na północ i wkroczyły na ziemie polskie, lecz zostały zatrzymane. ze skrzydła Nikołaja Judowicza (1851-1919), lepiej znanego jako Iwanow, dowodzonego przez południową grupę armii rosyjskiej. Zdezorientowane wielonarodowe siły austro-węgierskie zaczęły się wycofywać i utraciły prawie całą Galicję, w tym czwarte co do wielkości miasto imperium Lemberg (Lwów na dzisiejszej Ukrainie) i około 350 000 mieszkańców. żołnierski
Nie była to pierwsza porażka Austro-Węgier w tym roku, gdyż Austriacy zaoferowali także edukację Serbom, ale ostatecznie zostali oni nie tylko aresztowani, ale także wydaleni z Serbii (grudzień 1914). Niemcy byli ogromnie rozczarowani Austriakami i musieli zmierzyć się z jeszcze bardziej nieprzyjemnym faktem, że z tego powodu nadal będą musieli wspierać swojego sojusznika. Można zatem przypuszczać, że w czasie Wielkiej Wojny (1914-1918) przegranym było Cesarstwo Austro-Węgierskie, które musiało zostać wciągnięte na szubienicę przez bardziej udanego i napiętego przyjaciela, czyli rolę. Podobną, choć o wiele bardziej tragikomiczną rolę, niemal trzydzieści lat później odegrali przedstawiciele faszystowskich Włoch.
Jesienią 1914 roku na froncie wschodnim toczyły się wyjątkowo ciężkie walki. Rosjanie zmusili Austriaków do wycofania się w Karpaty i zaczęli zagrażać niemieckiemu Śląskowi, ale do połowy listopada rosyjskie natarcie spowolniło z powodu braku żywności i amunicji.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.