Bruksela poinformowała w środę, że Kijów spełnił dwa z siedmiu kryteriów związanych z reformą, ustanowionych przed rozpoczęciem przez Ukrainę formalnych rozmów o członkostwie w UE.
Komisja Europejska przekazała najnowsze informacje podczas spotkania z ambasadorami z 27 krajów bloku.
W odpowiedzi na rosyjską inwazję UE przyznała Ukrainie status kraju kandydującego w czerwcu ubiegłego roku, co było wysoce symboliczną decyzją.
KE wyznaczyła dla Kijowa siedem kryteriów, uznawanych za warunki rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. Obejmują one wzmocnienie walki z powszechną korupcją i reformy sądownictwa.
Unijni dyplomaci stwierdzili, że do tej pory spełnione zostały dwa warunki związane z ograniczeniem wpływu politycznego na media i reformą sądownictwa. Według nich, na pozostałych pięciu kryteriów, Ukraina poczyniła pewne postępy.
Oczekuje się, że w październiku KE przedstawi bardziej szczegółową ocenę postępów Ukrainy oraz opinię w sprawie otwarcia negocjacji akcesyjnych.
Kijów zamierza rozpocząć negocjacje w tym roku i twierdzi, że robi ogromne postępy w walce z siłami z Moskwy.
27 państw członkowskich musi wyrazić zgodę na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych.
To wciąż tylko wstępny krok, więc Kijów prawdopodobnie czeka lata żmudnych reform, zanim surowe żądania UE zostaną spełnione.
Starania Kijowa o przystąpienie do bloku są silnie wspierane przez kraje takie jak Polska i kraje bałtyckie, ale członkowie tacy jak Niemcy i Holandia nie chcą przyspieszać tego procesu.
„Głównymi przeszkodami dla Ukrainy są reforma trybunału konstytucyjnego i„ trwałe wyniki ”w walce z korupcją i deoligarchizacją” – powiedział unijny dyplomata.
„To dyskusyjne, czy trwałe wyniki można osiągnąć w ciągu czterech miesięcy, jeśli nie ma ich teraz” – dodał.
Wraz z Ukrainą status kandydata otrzymał także jej sąsiad, była radziecka Republika Mołdawii.
Według dyplomatów Komisja wskazała, że Mołdawia spełniła trzy z dziewięciu warunków otwarcia negocjacji akcesyjnych.
Dyplomaci powiedzieli, że Sakartvel, który również złożył wniosek o przystąpienie do UE w zeszłym roku, spełnił trzy z 12 kryteriów statusu kandydata.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”