A. Łukaszenka dodał, że Białoruś jest krajem autorytarnym”

Aleksandra Łukaszenka, autorytarny władca Białorusi. Zdjęcie: Alexander Nemenov (AFP/Scanpix).

Aleksander Łukaszenka, autorytarny przywódca Białorusi, twierdził w czwartek, że jego partia jest autorytarna, ale przekonywał, że nie ma więźniów politycznych.

Zaktualizowano o cytaty z A. Lukaenko

Tak, nasz system rządów jest bardziej rygorystyczny. I nie wykluczam nawet nienawiści do autorytaryzmu, powiedział A. Łukaszenka w ekskluzywnym wywiadzie dla agencji informacyjnej AFP w Mińsku.

Nie chce rozmawiać o tym, że został aresztowany.

tj. mons rozmawiają z państwem. Nie do rządu, ale do państwa i jego obywateli, powiedział, odnosząc się do kobiet, które wzięły udział w protestach po wyborach powszechnych w 2020 roku.

Grupa prawnicza Viasna informuje na swojej stronie internetowej, że obecnie na Białorusi przetrzymywanych jest 1259 więźniów politycznych.

Od 1994 r. reżim A. Kierujący partią Łukaszenko brutalnie stłumił wszelkie przejawy nieposłuszeństwa, gdy bezprecedensowa fala protestów przetoczyła się przez Białoruś po wyborach prezydenckich w 2020 roku, które opozycja i Zachód postrzegają jako sfałszowane.

Przeczytaj także: A. Lukaenka zablokował litewskie firmy: zarówno liderów branży, jak i wydawcę Mons

67-letni przywódca podpalił protesty z pomocą prezydenta Rosji Władimira Putina. Ważni przywódcy protestów są obecnie w więzieniu lub uciekli za granicę.

Nie jest dyktatorem – powiedział A. Łukaszenka, choć dodał, że na Białorusi jest element autorytaryzmu.

I nawet nie pamiętam, czy ci sławni bandyci są w więzieniu, powiedział. Może jeden lub dwóch zostało skazanych.

Wśród kobiet, które uciekły na Białoruś w latach 20., jest Swiatłana Cichanouskaja, która w sierpniu tego samego roku walczyła z A. Łukaenką w wyborach prezydenckich w miejsce swojego uwięzionego męża.

Dziś kieruje białoruską opozycją na Litwie, a jej mąż Siarhejus Cichanoskis odsiaduje karę 18 lat więzienia. Jego zwolennicy nazywają zarzuty przeciwko niemu umotywowane politycznie.

A. Łukaenka nadal postrzega Białoruś jako sowiecką rzeczywistość między Rosją a UE. Ćwierć wieku po upadku Związku Radzieckiego kraj nadal ma służbę bezpieczeństwa zwaną KGB, gospodarkę nakazową, i uważa byłego władcę Moskwy za swojego wierzyciela i dostawcę energii.

A. Łukaszenka powtórzył, że jego przeciwnicy polityczni są finansowani z zagranicy, głównie z Polski.

Q, czy chciałeś, żebym umarła po cichu? zapytał i twierdził, że protesty były spiskiem popieranym przez Varuwę, by czekać na Białoruś.


Powielanie informacji z agencji informacyjnej BNS w publicznych mediach informacyjnych i na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS” jest zabronione.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.