Polska oferta złożona Niemcom w sprawie rozmieszczenia systemów obrony powietrznej Patriot na Ukrainie byłaby najlepsza z militarnego punktu widzenia i przyniosłaby Polsce większe bezpieczeństwo – powiedział podczas wizyty w Kownie prezydent RP Andrzej Duda.
„Z wojskowego punktu widzenia oczywiście byłoby lepiej, a także dla bezpieczeństwa Polski, gdyby te rakiety zostały rozmieszczone w pewnej odległości od polskiej granicy, na terytorium Ukrainy. W tym przypadku zapewniłyby one najlepszą możliwą ochronę zarówno dla Ukrainy, jak i dla Polski” – powiedział A. Duda na konferencji prasowej w Kownie w piątek.
Podkreślił jednak, że decyzje o rozmieszczeniu systemu rakietowego „zależą od naszego sojusznika z NATO, Niemiec”.
„Jako Prezydent RP moim obowiązkiem jest zapewnienie jak najlepszej ochrony terytorium Polski (…). Moim obowiązkiem jest przede wszystkim ochrona polskich obywateli i polskiego terytorium” – zaznaczył.
Z wojskowego punktu widzenia byłoby oczywiście korzystniejsze, a także dla bezpieczeństwa Polski, rozmieszczenie tych rakiet w pewnej odległości od polskiej granicy, na terytorium Ukrainy.
Ze swojej strony prezydent Litwy Gitanas Nausėda zapewnia, że kwestia systemów obrony powietrznej na wschodniej flance NATO jest „znacznie bardziej złożoną kwestią” niż zwykłe rozmieszczenie systemów Patriot.
„Tak, pamiętamy i będziemy przypominać naszym partnerom z NATO, że jednym z elementów konkluzji szczytu NATO w Madrycie był system obrony powietrznej na wschodniej flance NATO. Musimy więc przejść od deklaracji do czynów” powiedział G. Nausėda.
Wyraził nadzieję, że partnerzy z NATO, w szczególności Niemcy, które dowodzą międzynarodowym batalionem NATO na Litwie, również wezmą odpowiedzialność za rozmieszczenie w tym kraju „elementów innego rodzaju systemu obrony powietrznej”.
„Będziemy szukać możliwości zainstalowania systemu obrony powietrznej na Litwie i mówimy o wszystkich elementach systemu obrony powietrznej mojego kraju” – powiedział prezydent.
Niemcy niedawno zaoferowały warszawskim myśliwcom Eurofighter i baterie rakiet przeciwlotniczych Patriot, a polski minister obrony Mariusz Błaszczak początkowo powiedział, że przyjmie ofertę Berlina „z satysfakcją”. lepiej oddać to Ukrainie.
Kijów, chcąc chronić swoją przestrzeń powietrzną przed ciągłymi rosyjskimi atakami rakietowymi na infrastrukturę energetyczną i cywilną, z zadowoleniem przyjął tę propozycję, ale Berlin ją odrzuca i twierdzi, że decyzja wymaga zgody wszystkich sojuszników z NATO.
Ze swojej strony lider Sojuszu Jens Stoltenberg powiedział, że była to decyzja na szczeblu krajowym.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”