Stałe światło wolności – Biznes

Zdjęcie: Judita Grigelyts (V).

Pamiętając o tragicznych wydarzeniach z 13 stycznia, kiedy to nieuzbrojeni ludzie, broniący kruchej wówczas Niepodległości, dzielnie stawiali opór rosyjskim czołgom, musimy zawsze pamiętać nazwiska bohaterów, którzy oddali życie za wolną Litwę. Wszyscy z nas. Witaj. Poza tym nie zapominajmy, że w tych niespokojnych dniach i nocach bracia Ukraińcy, którzy pilnie przybyli na Litwę, byli zdecydowani pozostać z Litwinami do końca. Ukraina z wami! głosić plakaty, które trzymał w dłoniach. Odwaga i bezinteresowność narodu ukraińskiego, który jest gotowy uwolnić nasze głowy, wyprostuje i wysuszy nasze dusze. Dziś Ukraina, która zawsze broni swojej wolności, potrzebuje pomocy: swojej wolności, naszej wolności i wolności całej Europy.

Od prawie jedenastu miesięcy rosyjscy agresorzy nie zatrzymują się na Ukrainie: rakiety, drony są wysyłane w celu zniszczenia infrastruktury miejskiej Kremla, poniosą wiele strat na froncie, teraz toczą wojnę tylko z ludnością cywilną. A Putin, który nie otrzymuje trofeum za zwycięstwo, desperacko próbuje wymachiwać bronią nuklearną.

W końcu osaczony i słaby dyktator zostaje wysłany na Zachód, co uniemożliwia mu osiągnięcie celu, jakim jest zawładnięcie Ukrainą w ramionach jego marzenia o pseudo-imperium. Stale rosnący napływ potężniejszej broni, gdzie Zachód wysyła Rosję do ataku na Rosję, zmusza Putina do wymyślenia nowego rozwiązania, a prawda o sojuszu to zbyt wiele, by mógł policzyć i walczyć jedną ręką. Tak więc w tej chwili stosuje się metody prawie z I wojny światowej, aby rzucić jak najwięcej artylerii na front. Przecież żołnierz jest nic nie wart i nikt go nie potrzebuje, zwłaszcza mobik, nikt go w Rosji nie oszczędza. Jest tam dużo takich rzeczy.

I musimy pokłonić się każdemu ukraińskiemu wojownikowi, który poświęcił swoje życie na ołtarzu wolności: każdy z nich jest bohaterem, bo broni swojej ojczyzny. To tragedia dla każdego narodu, który traci w tej wojnie swoich najlepszych synów i córki.

Można być niemal dumnym, że Zachód dość szybko zrozumiał, czym jest Rosja, kim jest Putin. Aby szybko się zjednoczyli i zaczęli udzielać Ukrainie wszelkiej pomocy. To prawda, że ​​na początku byli raczej nieśmiali w wysyłaniu broni, jak mówisz, nieśmiercionośnej. To tak, jakby Ukraińcy nie musieli odpierać i niszczyć atakujących ich wrogów, ale po prostu machać jednym pociskiem na raz. Żeby nie złościć Putina.

Dyskusje na temat dostaw poważniejszej broni, nowoczesnych systemów rakietowych, artylerii dalekiego zasięgu wydawały się bardziej przerażać Zachód niż Rosjan. A kiedy Wołodymyr Zełenski wspomniał, że trzeba zasłonić niebo nad Ukrainą, rozmieścić czołgi czy helikoptery, zachodni politycy nawet się wściekli.

Teraz widzimy, że lody umartwienia wreszcie się przesunęły. Czy mogło to być znacznie wcześniej, aby Ukraińcy jak najmniej ocalili miasto? Pewnie tak, ale odpowiadając na to pytanie, tylko takie decyzje podejmują niektórzy menedżerowie. I o których wszyscy wciąż oczekiwali (oczekują) rozmowy z Putinem. Który, korzystając z rzadko spotykanej uwagi, dalej rozsiewał najróżniejsze pogłoski o zagrożeniu Rosji, swego rodzaju denazyfikacją, demilitaryzacją. Którego? Aiku, Ukraina musi pozostać nieuzbrojona. aka agresywny i zły potwór.

Armia rosyjska na Ukrainie jest dość zablokowana. Nawet ataki na infrastrukturę nie dają Rosjanom takiej wygranej jak kiedyś, Ukraina coraz lepiej radzi sobie z przechwytywaniem rakiet i dronów i zastępowaniem ich szybkimi naprawami i dużą ilością zapasowych generatorów.

Rosjanie próbują spowolnić konflikt, co odpowiada atakującym, ponieważ Ukraina jest słaba i bezbronna, jej sparaliżowana gospodarka jest uzależniona od pomocy zagranicznej, a Rosja leży na żywotnym wybrzeżu z dostępem do świata zewnętrznego. wynikający z tego konflikt dał Rosji czas na konsolidację, wzmocnienie linii i przygotowanie się do nowej ofensywy. Ukraina musi przeciwstawić się atakowi i zaplanować rozpoczęcie trzeciej dużej kontrofensywy.

Dlatego według The Economist dobrą wiadomością jest to, że Stany Zjednoczone, Niemcy i Francja w końcu wysyłają potężniejszy pojazd bojowy Bradley, podobny do francuskiego Amx i niemieckiego Mardera.

Ale to nie wystarczy; to transportery opancerzone z bronią, a nie prawdziwe czołgi, które mają mocniejszy pancerz i potężniejsze działa. Jeśli Ukraina chce dalej wpychać Rosję w kradzione ziemie, będzie potrzebowała więcej: ciężkich czołgów i rakiet dalekiego zasięgu, donosi brytyjska publikacja.

Wielka Brytania jest podobno gotowa dostarczyć Ukrainie czołgi podstawowe Challenger. Inni sojusznicy Ukrainy powinni pójść za tym przykładem.

Polska zareagowała natychmiast: jej prezydent Andrzej Duda ogłosił zamiar dostarczenia Ukrainie w ramach międzynarodowej koalicji 10 niemieckich czołgów Leopard. Transfer będzie wymagał zgody Niemiec, które naciskają na Kijów, by również dostarczył czołgi.

W środę, 11 stycznia, podczas wizyty we Lwowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy W. Zełenskim, A. Duda powiedział, że ma nadzieję, że niemieckie czołgi w Polsce, podobnie jak inne czołgi, szybko poddadzą się na Ukrainie.

W czwartek wicekanclerz Niemiec został zapytany przez dziennikarza o polską inicjatywę dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard odpowiada Robert Habeck: Niemcy nie powinny przeszkadzać innym krajom w podejmowaniu decyzji o wsparciu dla Ukrainy, niezależnie od decyzji podjętych przez Niemcy.

The Economist przypomina: amerykańskie czołgi Abrams i niemiecki Leopard są znacznie lepsze niż sowiecka wymiana, którą Ukraina otrzymała już od swojego sojusznika z Europy Wschodniej. Dają mu możliwość wybicia dziury w zajętym przez Rosję lądowym moście łączącym okupowany Krym z Rosją i odparcia agresorów co najmniej do linii, którą miał w przededniu wojny w 2022 roku. Amunicja dalekiego zasięgu dla ukraińskich systemów rakietowych HIMARS zostały dostarczone wczoraj atakującym, aby przenieśli swoje centra logistyczne oraz centra dowodzenia i kontroli w zasięg Ukrainy.

Według brytyjskiej publikacji, eskalacja zbrojeń jest do obrony, niektórzy zachodni sojusznicy obawiają się, że Ukraina stara się wciągnąć Zachód w bezpośredni konflikt, przeprowadzając ataki na Rosję, a nie na rosyjskie wojska w niektórych częściach świata.Ukraina, którą Kreml uznał za rosyjską . Niektórzy zachodni politycy obawiają się również, że jeśli Rosja zostanie popchnięta zbyt daleko lub zbyt szybko, Putin może w najgorszym przypadku sprowokować wojnę nuklearną.

Ale Zachód, jako finansista i dostawca broni dla Ukrainy, może po prostu zażądać, aby jego broń nie była używana do atakowania Rosji.

Zdaniem V nie ma sensu przyjmować wszystkich gróźb Putina za dobrą monetę, skoro od początku wojny rzuca on ogniem i siarką. W poniedziałek powiedział: Każdemu, kto się ujawni, jeśli to zrobisz, poniesiesz poważniejsze konsekwencje niż kiedykolwiek w historii.

Chińscy propagandyści na Kremlu wielokrotnie okazywali swój gniew wobec Zachodu armageddonami i groźbami. A na jaką diagnozę zasługuje prawie trzeźwy D. Miedwiediew…

Po prostu wydaje się, że nikt nie słucha ani nie słucha gróźb sprawcy. Zostały zignorowane również przez Finlandię i jej przywódcę, po uderzeniu w NATO, Rosjanie chyba już myśleli, że tam też można wyznaczyć czerwone linie.

Na razie istnieją obawy, że jeśli Ukrainie nie uda się szybko przełamać impasu, grozi powtórka z 2014 roku, kiedy to Rosja i jej marionetki zajęły kawałek wschodniej Ukrainy i wywołały konflikt. Putin, jeśli nie uda mu się zapanować nad Ukrainą, wciąż może uniemożliwić jej rozkwit jako demokratycznego i niepodległego kraju, co uznano by za swego rodzaju zwycięstwo.

Rosyjski dyktator może więc pomyśleć, że groźby nuklearne mu pomogły, co byłoby fatalnym precedensem.

Z jednej strony pokazuje mu to, że w kolejnej katastrofie będzie musiał zastosować większy przymus w sprawie zawartości uranu. Z drugiej strony każdy potencjalny agresor byłby zachęcany do postrzegania broni nuklearnej jako środka do pokonania, podczas gdy mierna broń nie pomaga. Jeśli dzisiaj ulegniemy nuklearnym groźbom Putina, jutro czekają nas jeszcze bardziej niebezpieczne sytuacje. The Economist ostrzega, że ​​znacznie bezpieczniej jest strzelać do Ukraińców z Mardera niż z Leoparda.

chcę zacytować Edytowany przez V Myśl Jurija Gorodniczenki, profesora ekonomii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley: W 1941 roku, kiedy Wielka Brytania samotnie walczyła z nazistami, Winston Churchill Proszę Stany Zjednoczone: Pomóż nam, a wykonamy zadanie. Ukraiński generał Walerij Załunas mycie podobnie: wiem, że mogę nad tym pracować, ale potrzebuję środków, aby to zrobić. Powinien to dostać. Niech Ukraińcy dokończą robotę.

Wojna jest zawsze niebezpieczna. Trzeba więc położyć temu kres, pokonanemu agresorowi. Nigdy więcej nie podnoś na nikogo miecza.

ARTYKUŁ REDAKCYJNY (redakcyjny) – artykuł odzwierciedlający postawy redakcji, pisany w jej imieniu, często bez określenia konkretnego autora, odpowiadający na wydarzenia, aktualne fakty, trendy. Zwykle jest niewielkich rozmiarów, często nawet mieści wszystkie artykuły redakcyjne w publikacji, zwięzła prezentacja, tezowa argumentacja, stosowane są elementy retoryki dziennikarskiej. niedobrze jest przedstawiać wnioski, podsumowania, odzwierciedlające zapisy redakcyjne. / encyklopedia dziennikarska /

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.

Zelene Stidolphe

"Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *