W finale Sydney City Amerykanie pewnie pokonali brytyjskich tenisistów 4:1 i awansowali do ostatniej czwórki turnieju United Cup.
Seria między tymi drużynami rozpoczęła się od zaciętego pojedynku kobiet, w którym Madison Keys (WTA-11) pokonała Katie Swan (WTA-145) 2-6, 6-3, 6-4, odnosząc trzecie zwycięstwo w tej zawody.
Parytet został przywrócony w pojedynku mężczyzn, który wkrótce nastąpił. Brytyjczyk Cameron Norrie (ATP-14) nie poprzestał na zwycięstwach nad Rafaelem Nadalem i Alexem De Minaurem, a także pokonał Taylora Fritza (ATP-9) z wynikiem 6:4, 5:7, 6:4.
Co ciekawe, ci tenisiści spotkali się na ATP Tour po raz 12. w swojej karierze i siódmy raz w ciągu ostatnich dwóch lat.
Było to jednak maksimum, któremu Brytyjczycy zdołali się oprzeć w tej serii.
Jessica Pegula (WTA-3) pokonała nawet Harriet Dart (WTA-98) 6-2, 6-0, a decydujące zwycięstwo przyniosła Amerykanom Frances Tiafoe (ATP-19). Pokonał Daniela Evansa (ATP-27) 3:6, 7:5, 6:3.
W deblu mieszanym J. Pegula i T. Fritz pokonali H. Darta i D. Evansa 6:4, 6:4 i ostatecznie pokonali Brytyjczyków 4:1.
Na 15 meczów rozegranych w United Cup tenisiści amerykańscy wygrali aż 13. W półfinale bez wątpienia zmierzą się z najpoważniejszym wyzwaniem polskiej drużyny.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”