Prawie połowa to dzieci
Polska jest głównym celem uchodźców z Ukrainy. Według danych straży granicznej w środę rano, tuż przed godziną 9.00, od pierwszego dnia wojny na Ukrainie 24 lutego do Polski przybyło 1,33 mln osób. uchodźców wojennych. Bezwzględną większość stanowią Ukraińcy, tylko około 7%. składa się z obywateli Polski i innych państw, którzy przebywali na Ukrainie.
„We wtorek urzędnicy przyjęli z Ukrainy 125,8 tys. osób. W środę z 7,33,5 tys. osób przybyło w około półtorej godziny” – poinformowali na Twitterze strażnicy.
Szacuje się, że w tym okresie z Ukrainy wyjechało już ponad 2 mln osób. ludzie. Nawet 800 tys. to dzieci.
Przedstawiciele organizacji „Save the Children” twierdzą, że znaczna liczba dzieci jeździ samodzielnie, bez nadzoru dorosłych: „Rodzice podejmują najbardziej desperackie i dramatyczne środki, aby chronić swoje dzieci. Czasami dzieci są wysyłane do sąsiadów i przyjaciół dla bezpieczeństwa na zewnątrz Ukrainie, podczas gdy rodzice zostają w domu”.
Właściwa akceptacja nie jest łatwa
W Polsce nie jest już tajemnicą, że coraz trudniej jest właściwie przyjąć uchodźców. Masowo przybywają zarówno przez przejścia graniczne, jak i koleją.
Na razie tak jak napisano gazeta.pl, większość odpowiedzialności spoczywa na barkach gmin i członków społeczeństwa. Obaj zgodnie mówią, że robią wszystko, co w ich mocy, ale po prostu nie mogą zrobić wszystkiego. „Dajemy czas państwu tylko dlatego, że ludzie chcą pomagać” – mówią.
Tu, na wrocławskim dworcu, uchodźcy śpią na prawdziwych matach, pomagają im głównie wolontariusze. Według Jarosława Pbremskiego, wojewody dolnośląskiego, warunki mogłyby być lepsze, ale mamy do czynienia z największą liczbą ludności od 80 lat od czasów drugiej wojny światowej – pisze wyborcza.pl.
Teraz wszędzie napływają setki wolontariuszy, nie brakuje ludzkiej pomocy, ale wszyscy rozumieją, że taka pomoc jest tylko tymczasowa i będzie potrzebna przez długi czas.
„Pojawią się nowe problemy i wyzwania. Na przykład, jak matka dwójki małych dzieci może znaleźć pracę? Jak ona może iść z dzieckiem do psychologa, skoro nie ma miejsca i trzeba czekać miesiącami? Musimy też pamiętać, że wiele osób nie będzie miało dokąd wrócić” – powiedziała gazecie.pl Anna Skrzyńska, szefowa fundacji Index do Przyszłości.
Nie wszystkie oferty są ważne
Jednak pojawiają się już ostrzeżenia o nieodpowiednich ofertach pomocy. Gazeta Wyborcza pisze, że do wolontariuszy działających w miejscowości Żori i organizujących pomoc uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy podeszło kilku mężczyzn, którzy udzielili schronienia „młodej i pięknej kobiecie, która może mieć dziecko”.
Początkowo ukraińscy imigranci udali się do swoich krewnych lub znajomych w Polsce – pisze polski dziennik. Teraz coraz częściej polegają już na gościnności zupełnie obcych im osób.
Przybyło kilku mężczyzn, z których każdy oferował schronienie młodej, pięknej kobiecie, która mogła mieć również dzieci. Wszyscy zostali przesłuchani.
„Przy organizowaniu pomocy mieszkaniowej trzeba być niezwykle czujnym, bo niestety życie pokazuje, że wśród wielu osób, które otworzyły serca, są też czarne owce” – powiedziała Agnieszka Socha, przedstawicielka fundacji, która organizuje pomoc dla Žoriego. , codzienny. – Ciągle przybywają osoby, które chcą przyjąć uchodźców.
Ale zdarzało się też, że przychodziło kilku mężczyzn i każdy udzielał schronienia młodej i pięknej kobiecie, która być może też miała dzieci. Wszystkie zostały wezwane, ale ta sytuacja pokazała, że nie mamy możliwości sprawdzenia, kto faktycznie aplikuje. Mamy nadzieję, że intencje są dobre, ale czy na pewno?
A. Socha powiedziała, że oczekiwana jest drużyna piłkarek ręcznych, której młode dziewczęta mają być zakwaterowane razem: „Nie będziemy kwaterować ich pojedynczo w prywatnych mieszkaniach, nie możemy ryzykować, że trafią w miejsce, gdzie ktoś ze złymi czekają na nich intencje”.
Przedstawiciele innych ośrodków humanitarnych w Polsce mówią, że przy zbieraniu wsparcia i szukaniu noclegu trzeba od samego początku zachować zimną krew. Powiedzmy, że napływają oferty zakwaterowania uchodźców w domach, w których warunki są bardzo złe.
Mówi się, że nikt nie wątpi w dobrą wolę zgłaszających się, ale czynione są starania, by osoby przybywające ze strefy działań wojennych oceniać tak, by zachowały swoją godność i czuły się szanowane. Takie propozycje jak tylko 36 metrów kwadratowych również nie są odpowiednie. Para mieszkająca w mieszkaniu m oferuje zakwaterowanie co najmniej dwóch dodatkowych osób.
Dokonaj wyboru
W Rudzie Śląskiej mieszka obecnie 40 uchodźców w 15 rodzinach. Schronienie oferowało również około 100 rodzin, w których mieszkało około 200 osób. Czynione są jednak starania o kierowanie Ukraińców do rodzin, gdyż umieszczanie kobiety z dziećmi u samotnego mężczyzny nie jest dobrym pomysłem.
Lub jeśli chcesz ich przyjąć tylko na kilka dni – te oferty są używane tylko w przypadkach, gdy wiadomo, że uchodźcy jadą gdzieś dalej, czekając na samolot czy coś.
Zdarzały się już incydenty, ale jest ich bardzo mało. Tutaj, w tym samym mieście, do ośrodka, w którym przebywali uchodźcy, wszedł mężczyzna i zaczął filmować tych ludzi swoim telefonem. Jak mówią przedstawiciele ośrodka, było to zupełnie niedopuszczalne, bo ludzie siedzieli w swoich pokojach zmęczeni, wciąż przestraszeni, a tu ktoś się włamał i ich sfilmował.
„Zareagowaliśmy natychmiast, ta osoba została zatrzymana. Wyjaśniła, że nagrany materiał zostanie wykorzystany do umieszczenia go w internecie i zorganizowania zbiórki. Moim zdaniem jest to niewystarczające i nieprzekonujące wyjaśnienie” – powiedział przedstawiciel funduszu Silesia Ruda.
Wkrótce łatwiej będzie wybrać dostawców pomocy mieszkaniowej. W Polsce ma wejść w życie specjalna ustawa, która uregulować będzie, że osoby udzielające schronienia uchodźcom będą mogły otrzymać pomoc finansową – osoba będzie musiała wystąpić do gminy, wtedy pracownicy socjalni sprawdzą jej dom, mieszkanie. Mówi się, że wyeliminuje to tych, którzy podają błędne informacje, zostaną ocenione warunki życia itp.
chcesz pracę
Sami uchodźcy mówią, że ich głównym pragnieniem jest znalezienie pracy. Tak przynajmniej mówią Ukraińcy, którzy dotarli do Poznania, a miejscowi mówią, że pędzą z pomocą. Powiedzmy, że dwie Ukrainki zaczęły wyrabiać szpagaty – zamawia się ich ponad tysiąc dziennie, ale nie narzekają i gotują tylko z mięsem, kapustą i grzybami, z wiśniami, żurawiną lub twarogiem.
Ta kobieca działalność zaczęła się, gdy miejscowi sąsiedzi chcieli im pomóc. Jedna z nich – Magda – mówi teraz, że ma już 30 000 zamówień. smyczki. Według Magdy była to mała akcja, aby Ukrainki Irena i Alina, które niedawno przyjechały do Poznania z Kijowa, mogły trochę zarobić i poczuć się bardziej niezależne.
Ktoś umieścił taką wiadomość w grupie na Facebooku i oto efekt – aby pomóc Magdzie, która popełniła samobójstwo, jej telefon nie milczy, a jej skrzynka ciągle zapełnia się wiadomościami. Teraz zamówienia są przyjmowane dopiero pod koniec kwietnia lub na początku maja, ale klienci nie poprzestają na tym – mówią, że chcą wspierać mały biznes nowicjuszy.
Dodatkowe wsparcie
W Brukseli zapadła decyzja o przeznaczeniu blisko miliarda euro na potrzeby uchodźców z Ukrainy. A mówi się, że jeśli potrzeba więcej, więcej zostanie przydzielonych. Na razie nie ustalono dokładnie, ile z tej kwoty trafi do Polski.
Wiadomo tylko, że na Ukrainę przeznaczono już 85 mln euro, a 5 mln. Euro do Mołdawii na żywność i wodę, opiekę zdrowotną i mieszkanie.
„Ponad dwa miliony uchodźców przybyło już do Unii Europejskiej z Ukrainy. W ciągu niecałych dwóch tygodni przybyła liczba osób, które przybyły do UE w latach 2015-2016. I potrzebna będzie większa pomoc” – powiedziała Ylva Johansson, Europejski komisarz do spraw wewnętrznych.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”