Przed szczytem Europy Środkowej pojawiają się różne wizje wojny na Ukrainie

Sojusz regionalny, nadwyrężony różnymi poglądami na wojnę na Ukrainie, może zostać przedefiniowany podczas czwartkowego spotkania przywódców czterech krajów Europy Środkowej na Słowacji.

W ostatnich miesiącach blok Wyszehradzkiej Czwórki (V4) – Polska, Czechy, Słowacja i Węgry – spierał się o powolne wspieranie Ukrainy przez Węgry podczas rosyjskiej inwazji. Taka polityka populistycznego rządu w Budapeszcie zraziła niektórych jego najważniejszych sojuszników w regionie.

Spotkanie czterech premierów w Koszycach na Słowacji będzie pierwszym od miesięcy. Odwołano kilka wcześniejszych spotkań V4, na przykład odwołano w zeszłym tygodniu spotkanie liderów parlamentów po tym, jak delegaci Czech zbojkotowali je ze względu na bliskie związki Węgier z Moskwą.

Po bojkocie premier Węgier Viktor Orbán powiedział, że wątpi, by czwartkowy szczyt się odbył. Na konferencji w Budapeszcie w zeszłym tygodniu powiedział, że dynamika grupy „znacząco się zmieniła” po „geopolitycznym rozłamie” V4 w związku z wojną na Ukrainie.

Te cztery kraje, które w okresie zimnej wojny były częścią Układu Warszawskiego i przez kilkadziesiąt lat XX wieku żyły pod rządami sowieckimi, historycznie nie ufają Rosji.

Jednak w czasie, gdy rządy Unii Europejskiej, w tym te z bloku wschodniego, starały się nałożyć sankcje na Moskwę i pozbawić rosyjską gospodarkę niezbędnych dochodów poprzez ograniczenie importu energii, Orban, uważany za najbliższego europejskiego sojusznika rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, aktywnie sprzeciwiał się sankcje blokowe, zakazał dostaw broni przez granicę węgiersko-ukraińską i zabiegał o dodatkowe układy z Moskwą w sprawie gazu, ropy i energii jądrowej.

Ponadto w zeszłym tygodniu V. Orban zadeklarował, że jego rząd zawetuje 18 mld euro. Unijny program pomocowy dla Ukrainy o wartości 100 tys. euro na utrzymanie instytucji energetycznych i zdrowotnych, a także na sfinansowanie wynagrodzeń i systemów emerytalnych.

Podczas gdy gospodarz szczytu, Słowacja, która sprawuje rotacyjną prezydencję w V4, zaznaczył, że spotkanie będzie mniej koncentrować się na polityce zagranicznej, a skupi się na migracji, energii i zrównoważonym rozwoju, kwestia wojny znajdzie się na porządku dziennym i może wbić klin między Orbánem a jego współpracownikami.

Węgry są jedynym poza Turcją członkiem NATO, który nie ratyfikował jeszcze przystąpienia Finlandii i Szwecji do tego sojuszu wojskowego. To rozczarowuje niektórych sojuszników, którzy uważają, że szybkie powitanie Finlandii i Szwecji jest priorytetem bezpieczeństwa w czasie wojny Rosji z Ukrainą.

Przemawiając w niedzielę w Helsinkach, prawicowy premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział, że przywódcy krajów V4 będą naciskać w czwartek na V. Orbana, aby ratyfikował członkostwo krajów nordyckich.

Inne kwestie mogą wywołać napięcie w Koszycach. Urzędnicy w większości krajów sąsiadujących z Węgrami zareagowali gniewnie na wideo, które Orbán opublikował w niedzielę na Facebooku, na którym ma na głowie chustę z mapą „Wielkich Węgier”, historycznego królestwa węgierskiego. Terytorium królestwa zostało odcięte w latach 20. XX wieku, po I wojnie światowej.

Ministerstwa spraw zagranicznych Rumunii, Austrii i Ukrainy, których terytoria należały kiedyś do Królestwa Węgier, oskarżyły V. Orbána o irredentyzm – dążenie do odzyskania utraconych terytoriów. Słowacki minister spraw zagranicznych Rastislav Kačer nazwał szalik „brzydkim”.

Czeski premier Petr Fiala powiedział w środę czeskiej agencji informacyjnej ČTK, że przywódcy V4 omówią ten incydent z V. Orbanem.


Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *