Jest to pierwsza wystawa o tej tematyce na Litwie, jej uniwersalność wyróżnia się na tle podobnych wystaw organizowanych w innych krajach. Przygotowanie wystawy o takim dziale tematycznym jest procesem niezwykle złożonym, wymagającym nie tylko doskonałej znajomości historii i kultury, ale również znajomości zbiorów instytucji pamięci oraz doświadczenia w doborze wystaw.
Wystawa obejmuje blisko 300 obiektów z muzeów, archiwów i kolekcji prywatnych z Austrii, Węgier, Szwecji, Polski, Ukrainy i Litwy – spośród łącznie 28 właścicieli. Przygotowując wystawę, starano się pokazać, jak inni podchodzą do dzieciństwa: od maluchów „niewidzialnych” w społeczeństwie, przez niemowlęta, portrety rodzinne, krytykę społeczeństwa zbyt przywiązanych do dzieci matek, po uznanie osobowość dziecka jako jednostki. Zarówno dzieci, jak i dorośli z pewnością znajdą na wystawie ciekawe rzeczy.
Tematy oczekiwania na dziecko, narodziny, zdrowie i niestety przedwczesna śmierć, powszechne w tym czasie, wychowanie, ubiór, edukacja, rozrywka, udział w życiu publicznym – wszystko to, co koresponduje ze słowem „dzieciństwo”, nie zostało zapomniane i przedstawione w wystawa w Muzeum Pałacu Lordów. O tym, jak żyły dzieci w Wielkim Księstwie Litewskim, świadczą portrety, grafiki i rysunki. Jak i jakich przedmiotów się uczyli – od instrukcji rodziców, instrukcji pisemnych, znaków, instrukcji i publikacji okolicznościowych. Czym się bawili, jak się ubierali – znaleziska archeologiczne, zachowane ubrania i akcesoria dziecięce, meble, zabawki i broń.
„Czytania, pisania i liczenia uczono w szkołach parafialnych uczęszczającego do nich „pospólstwa”, a dzieci szlachty też wymagały jazdy konnej i posługiwania się bronią – wystawiamy kusze, szable, szable specjalnie wykonane dla dzieci Zwiedzający zobaczą także przywieziony ze Szwecji przywieziony ze Szwecji hełm przyszłego władcy Litwy i Polski Władysława Wazy, zamówiony dla następcy tronu na jego dziesiąte urodziny we Włoszech, w 1605 r.” – kurator dr hab. Rasa Leonavičiūtė-Gecevičienė powiedziała.
W ostatnim czasie w Muzeum Pałacu Lordów eksponowana była także zbroja dziecięca Wielkiego Księcia Litewskiego i Króla Polski Zygmunta Augusta. Zdaniem kuratora wystawy, te zbroje dla dzieci zostały zamówione bardziej jako oznaka luksusu i statusu społecznego – nikt nie wysyłał dzieci na pole bitwy, choć na odsłoniętym hełmie wciąż widać ślady walki.
Wizerunki promieniejących luksusem dzieci władców uzupełniają opowieści o ogromnych wymaganiach i oczekiwaniach, jakie rodzice i społeczeństwo stawiają spadkobiercom od najwcześniejszych dni ich życia. Według R. Leonavičiūtė-Gecevičienė: „To niesamowite, ale kilka wieków temu dzieci z zamożnych rodzin uczyły się podobnych rzeczy, których uczymy nasze dzieci dzisiaj – są to lekcje języków obcych, historii, prawa, rachunku różniczkowego, geografii, anatomii, astronomii A program akademicki nadal się rozwijał: Zygymantas Senasis otrzymał mniej konsekwentne wykształcenie niż np. jego syn, a więcej potomków władców żyjących później, np. dzieci innego władcy, Jonasa Sobieskiego, ustaliły kosmiczne rozkłady – Rodzice nawet zapisywali, o której godzinie mają wstawać rano, czego się uczyć, kiedy iść spać. Chłopcy byli oczywiście najważniejsi, ale dziewczynki też musiały się uczyć.”
Większość obiektów, które przetrwały do dziś, odzwierciedla doświadczenia dzieci szlachty i władców, ale na wystawie znajdują się również ocalałe artefakty z innego, biednego i surowego dzieciństwa wyrzutków. Odwiedzający z łatwością rozpoznają przedmioty uniwersalne, ważne w życiu dzieci niezależnie od epoki: artykuły pielęgnacyjne, meble, zabawki, książki, bez których nie dorastało żadne pokolenie.
Inna kuratorka wystawy, Rita Lelekauskaitė-Karlienė, mówi, że przygotowanie wystawy przyniosło obojgu historykom kultury wiele odkryć: „Na przykład rozwój stroju dziecięcego. Patrząc na portrety, nie sądziłem, że w XIV-XVII wieku. dzieci nosiły takie same ubrania jak dorośli, tylko kilka razy mniejsze. Dlatego ich portrety, czasami jako zredukowanych dorosłych, wydają się dziwne. Chłopcy, podobnie jak dziewczynki, nosili sukienki, aby ukryć pieluchy do czwartego roku życia. Odzież dziecięca, która nie krępowała ruchów, zaczęto szyć dopiero w XVIII wieku!”
Kolejną rzeczą, na którą R. Lelekauskaitė-Karlienė sugeruje zwrócić uwagę, jest przedstawienie dzieci. Aż do XVIII wieku artyści „starzeli” dzieci, jakby starając się przewidzieć cechy przyszłego dorosłego. – Zwiedzający zobaczą portret Zygmunta Augusta, który powstał, gdy miał zaledwie rok. Ale wygląda jak co najmniej czteroletnie dziecko – śmieje się kurator wystawy.
Tytuł wystawy „Wiek beztroski” odzwierciedla dwoistość, jaka panowała w Wielkim Księstwie Litewskim, bo nie każdy miał wiek beztroski i błyskotliwy, – ciężar odpowiedzialności ciążył na barkach wielu już od najmłodszych lat, – nawet nie uniknęli tego urodzeni w rodzinach chłopskich czy jeńców wojennych, bo jak tylko dorosli musieli iść do pracy, niż potomkowie władców Litwy i Polski. Sielankowe portrety rodzin z dziećmi równoważą eksponaty z historii wileńskich wędrowców.
Zdaniem R. Leonavičiūtė-Gecevičienė „Ta wystawa w Muzeum Pałacu Lordów będzie wyróżniać się kolorystyką, a nawet podejściem do historii. Podczas wystaw zwykle dużo uwagi poświęcamy tematyce państwowej, historii sztuki, wielkich osobowości, tym razem najważniejsza jest codzienność dzieci. Dlatego mówimy, że dzieciństwo zapanuje w Muzeum Pałacu Lordów przez trzy miesiące”.
Wystawa składa się z czterech głównych części tematycznych, prowadzonych według zasad chronologicznych i tematycznych: pierwsza – „Niech się cieszy zdrowiem…: oczekiwanie, narodziny i kruchość dziecka; drugi – „Odzież i obuwie”; trzecia – „Mały wielki świat: radości i troski dnia codziennego”; czwarta – „Dorastanie w domenie pana”.
Wystawa będzie czynna w Palace of Lords Museum do 2023 roku. 15 stycznia
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.