„W związku z rosnącym napięciem, wydarzeniami militarnymi w regionie i wielokrotnymi aresztowaniami obywateli polskich MSZ nie zaleca obywatelom polskim podróżowania do Republiki Białorusi” – napisano w oświadczeniu ministerstwa.
Polskie MSZ dodało też, że w przypadku gwałtownego pogorszenia się stanu bezpieczeństwa, zamknięcia granic i innych nieprzewidzianych okoliczności ewakuacja może być dość trudna, jeśli nie niemożliwa.
Polskie MSZ po raz ostatni poprosiło obywateli o powstrzymanie się od wyjazdów na Białoruś w 2022 r. latem
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy nie wydaje nowych rekomendacji. Wiceminister spraw zagranicznych Mantas Adomėnas powiedział we wtorek w radiu LRT, że obywatelom Litwy od dawna odradza się podróżowanie na Białoruś ze względu na możliwe prowokacje.
Ostatnio wielu obywateli Polski i Litwy wyjechało na Białoruś po tańsze towary i paliwo, ponieważ Białoruś ma dla nich ruch bezwizowy. Stosunki Litwy i Polski z Białorusią pogorszyły się, gdy Mińsk zaczął w zeszłym roku systematycznie przepychać tysiące migrantów chcących przedostać się do UE przez granice Polski i Litwy. Próbując bronić się przed napływem migrantów, Polska i Litwa zbudowały fizyczną barierę na granicy z Białorusią.
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka ogłosił w poniedziałek, że
A. Łukaszenko i W. Putin uzgodnili z Moskwą rozmieszczenie wspólnych regionalnych sił zbrojnych na Białorusi.
„W związku z eskalacją na zachodnich granicach Państwa Związkowego zgodziliśmy się na wysłanie grupy regionalnej z Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi” – powiedział A.Łukaszenka. Nie określił liczebności sił ani celu ich rozmieszczenia.
A.Łukaszenka oskarżył też Ukrainę o zamiar zaatakowania Białorusi i powiedział, że państwa NATO również eskalują sytuację na granicy białoruskiej.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”