Naruszenia te wpłynęły na wyniki drugiego półfinału i finału. Organizatorzy postanowili nie liczyć zdobytych punktów w sposób nieprzejrzysty i modyfikować je zgodnie z ustalonym systemem – prowizje, które popełniły naruszenia są dyskwalifikowane, a ich głosy usuwane i zastępowane średnimi uzyskanymi według ustalonego systemu, pisze wiwiblogs.com.
„Po przeanalizowaniu głosu jury po 2022 r. paneuropejskiego partnera głosującego Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Podczas drugiej próby generalnej drugiego półfinału Konkursu Piosenki Eurowizji wyniki sześciu krajów ujawniły pewne nieprzejrzyste wzorce głosowania.
Aby zastosować się do instrukcji głosowania konkursu, EBU współpracowała ze swoim partnerem głosującym, aby obliczyć alternatywny łączny wynik dla drugiego półfinału i wielkiego finału każdego kraju (obliczony na podstawie wyników z innych podobnych krajów o podobnym wzorcu głosowania).
Proces ten został doceniony przez Niezależny Monitor Głosowania. EBU bardzo poważnie traktuje wszelkie domniemane próby manipulowania głosowaniem w Konkursie Piosenki Eurowizji i zastrzega sobie prawo do wstrzymania takich głosów zgodnie z oficjalnymi instrukcjami głosowania, niezależnie od tego, czy głosowanie takie może wpłynąć na wyniki i/lub wynik głosowania. – powiedzieli europejscy nadawcy w oświadczeniu związku.
Portal escxtra.com pisze, że te kraje to Azerbejdżan, Sakartvel, Czarnogóra, Polska, Rumunia i San Marino. Chociaż sami organizatorzy nie ogłaszają tych krajów, ich członkowie jury nie są wymienieni na oficjalnej stronie Eurowizji, w przeciwieństwie do innych krajów. Mówi się, że właśnie z tego powodu głosy tych krajów odczytywał podczas transmisji finału Martin Österdahl, nadzorca wykonawczy EBU, a nie przedstawiciele delegowani przez państwa.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.