Birutė, czytelniczka portalu tv3.lt (jej prawdziwe nazwisko znane jest redakcji), powiedziała, że weekend spędziła z koleżanką na łotewskim wybrzeżu, w mieście Jurmala.
„Łotewski kurort zaskoczył zarówno niskimi cenami, jak i spokojną, stosunkowo pustą plażą. Jeśli w Połądze trzeba długo szukać ustronnego miejsca na plaży, to na Łotwie jest znacznie mniej ludzi. tłum ludzi.
Ponadto infrastruktura plażowa okazała się wygodniejsza niż na Litwie. W Jurmale jest wiele bezpłatnych placów zabaw dla dzieci, na których rodziny mogą spędzać czas” – zauważyła kobieta.
Ceny na Łotwie, Jurmała
(4 zdjęcia)
Zwróciła też uwagę na ceny w kawiarniach.
„Kiedy pojechałem na Łotwę, nie spodziewałem się zaoszczędzić, myślałem, że ceny będą podobne do tych na Litwie. Jeśli jednak w Połądze talerz šaltiborščių kosztuje 10 euro, w Jurmale nie kosztuje tylko 4 euro. A takie ceny nie są daleko w mieście, ale tuż nad morzem w kawiarni na plaży – powiedziała kobieta.
Według Birutė nie tylko salibaršči są tańsze w Jurmale.
„Na przykład stek mięsny lub rybny kosztuje tam około 9 euro, a naleśniki lub sałatki około 5 euro. W tym czasie w litewskich kurortach 10 euro kosztowało tylko przekąskę, ale nie główną potrawę” – powiedziała kobieta.
W tym czasie inny czytelnik portalu tv3.lt, Rima (jej prawdziwe nazwisko znane jest redakcji), powiedział, że prawie nikt z jej krewnych i znajomych nie wyjechał na wakacje na Litwę.
„Moi przyjaciele żartują, że nie zarabiają wystarczająco, by wyjechać na wakacje na litewskie wybrzeże. Dlatego wielu wyjeżdża do sąsiedniej Polski lub lata do Turcji.
Planuję też wakacje w Polsce, Gdańsk w sierpniu. Lot powrotny kosztuje około 70 euro. Hotel na tydzień dla dwojga około 300 euro. Jedzenie w kawiarniach też jest tam znacznie tańsze niż na Litwie. Więc na pewno nie przepłacimy za nasze wakacje na Litwie. Może kiedy ludzie przestaną jeździć do Połągi, biznesmeni obniżą ceny” – pomyślała kobieta.
Czy wyjazd na wakacje na Litwę jest droższy niż do Turcji czy Hiszpanii?
Armandas Burba, przewodniczący Litewskiego Związku Firm Turystycznych, dyrektor biura podróży „Dom Handlowy RA Biuro Podróży”, zauważył, że wakacje na Litwie są droższe niż w Turcji.
„Dodatkowo dobra pogoda jest gwarantowana w ciepłych regionach, a infrastruktura jest odpowiednia na rodzinne wakacje z dziećmi. Dlatego warto rozważyć wyjazd na wakacje do Połągi, podczas gdy na to samo można pojechać na wakacje do Turcji, Włoch czy Hiszpanii. lub niższą kwotę.
Niektóre litewskie kurorty powinny zweryfikować swoje ceny. W zeszłym roku ceny na Litwie wzrosły, gdy nie było tak wielu ofert lotów. Jednak mimo wysokich cen, litewskie wybrzeże było w zeszłym roku całkowicie zajęte. Oczekuje się jednak, że ceny ulegną zmianie w tym roku” – powiedział ekspert ds. podróży.
Według niego ceny cateringu publicznego na Litwie są szokujące.
„Na własne oczy widziałem w Juodkrantė szczudła za 11 euro. Ta cena jest już za wysoka. Albo dwie kiełbaski mleczne z frytkami kosztują 5 euro. Takie ceny są już na granicy lichwy.
Jednak ceny na Litwie już nieco spadły. Posiadamy pensjonat w Nidzie, sam zmieniam ceny w odpowiedzi na konkurencyjne otoczenie. W tym roku ceny na plaży są już nieco niższe niż w zeszłym roku. Ceny odpowiadają podaży i popytowi” – komentuje A. Burba.
Jednak według niego trudno przewidzieć, jakie będą ceny w przyszłym roku.
„Zasoby energii stają się coraz droższe. Co więcej, jeśli zniesiony zostanie preferencyjny podatek od wartości dodanej (VAT) dla restauracji i zakwaterowania, ceny pozostaną takie same, a różnicę będą musieli ponieść odbiorcy końcowi.
Zamiast tego możemy przewidzieć, co nas czeka jesienią. Jak co roku ceny w naturalny sposób spadną. W tym czasie na morzu będzie mniej ludzi, będzie spokojniej, ale pogoda może być gorsza – przewiduje A. Burba.
Jednak według niego zawsze znajdą się osoby, które mimo wysokich cen spędzą wakacje na Litwie.
„Są miejscowi, którzy nie lubią upałów. W Turcji jest teraz ponad 35 stopni, a tu już jest chłodniej. Jeszcze inni nie lubią latać lub nie znają języków obcych. Jest wiele powodów, dla których wybierają wakacje na Litwie” – powiedział ekspert ds. podróży.
Za granicą filiżanka kawy to 1 euro, obfita kolacja 10 euro
Dovilė Zapkutė, szefowa komunikacji w touroperatorze „Novaturas”, powiedziała, że w tym roku ludzie naprawdę aktywnie podróżują za granicę.
„Wpływa na to również fakt, że wraz z początkiem sezonu letniego w wielu popularnych dla podróżnych krajach zostały zniesione ograniczenia związane z zarządzaniem pandemią. Aktywnie podróżują również mieszkańcy krajów bałtyckich. na początku lipca br. sprzedaliśmy już tyle biletów, ile przez cały poprzedni rok.
Ilość pieniędzy, jaką ludzie wydają na wakacje, w dużej mierze zależy od potrzeb i oczekiwań podróżnych co do samych wakacji, wybranego kraju na wakacje, a nawet daty podróży. Średnio tygodniowe wakacje w zagranicznych kurortach w 4-5 gwiazdkowych hotelach z posiłkami tego lata to około 700-750 euro na osobę. W hotelach ekonomicznych średnia cena wynosi około 550 euro za osobę” – komentował przedstawiciel biura podróży.
Według niej to, czy wakacje będą tańsze na Litwie, czy w zagranicznych kurortach, zależy od samych ludzi.
„Myśląc o wakacjach, ludzie planują i „kupują” coś więcej niż tylko hotel lub miejsce na wakacje. Na ich decyzję wpływają również takie czynniki, jak warunki pogodowe, infrastruktura przyjazna dzieciom, oferowana rozrywka itp. Innymi słowy, ludzie również „kup” komfort, wrażenia i emocje.
Jeśli chodzi o ceny usług, prawdopodobnie najłatwiej porównać ceny jedzenia w kawiarniach i restauracjach. Filiżanka kawy w kawiarniach w Turcji, na Krecie czy Czarnogórze kosztuje około 1-1,5 euro. Obfity lunch w lokalnych kawiarniach za około 10-15 euro. Każdy kraj ma swoje zalety, nawet jeśli chodzi o żywność. Na przykład mieszkańcy greckich wysp nie wyobrażają sobie obiadu bez kieliszka lokalnego wina, nic więc dziwnego, że pół litra lokalnego wina kosztuje tu tylko 5-6 euro. W krajach południowych tańsze będą również świeże owoce i warzywa oraz desery” – powiedział D. Zapkutė.
Specjalista doradził jednak mieszkańcom porównanie cen na Litwie i za granicą, aby ocenić nie tylko ceny w kawiarniach, ale także usługi noclegowe i transportowe.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.