Wiceminister obrony narodowej Vilius Semeška zgodził się z przedstawicielami polskiej firmy „WB Group” w Warszawie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie pośredniczyć w zakupie tych dronów dla Ukrainy z pieniędzy zebranych przez obywateli Litwy.
„Uzgodniliśmy z producentami, że kwota przekazana przez naszą firmę na zakup systemu amunicji latającej z Polski zostanie przeznaczona na zakup dwóch kompletnych zestawów składających się z systemu startowego i 37 sztuk amunicji latającej, tzw. dronów kamikaze, – powiedział wiceminister w oświadczeniu ministerstwa.
Według niego zakupione drony mogą przenosić materiały wybuchowe oraz niszczyć czołgi i stanowiska dowodzenia.
Ich potrzeby koordynowane są z armią ukraińską.
Oczekuje się, że producenci dostarczą te systemy w październiku-listopadzie.
Łatwe w transporcie drony kamikaze Warmate ważą około 5,7 kg, mogą działać na dystansie 30 km i atakować z prędkością 150 km/h.
„Te drony charakteryzują się wyjątkową wydajnością operacyjną – mogą być przygotowane do wykonywania zadań w mniej niż pięć minut” – czytamy w oświadczeniu MSZ.
Fundusze na ten zakup zebrał założyciel „Laisvės TV”, Andrius Tapinas. Jego inicjatywa „Legion of Boom” zebrała ponad 2 miliony. euro, połowę tej kwoty trzeba będzie kupić na system amunicji latającej Warmate.
Pozostała kwota zostanie przeznaczona na zakup ukraińskich dronów kamikaze UJ-23 Topaz produkowanych przez UkrJet.
W lipcu KAM przekazał ukraińskiemu wojsku drona bojowego Bayraktar TB2. Obywatele Litwy również zebrali fundusze na ten samolot, ale zdecydowała się go przekazać turecka firma Baykar, producent Bayraktaru. Za 1,5 mln darowizn dron był uzbrojony, a pozostałe 4,4 mln euro na inną pomoc wojskową i humanitarną dla Ukrainy, a także na pomoc w odbudowie.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.