Algimantas RUSTEIKA: Totalitaryzm – wkrótce – Respublika.lt

W ten sam sposób wymyślono Konwencję Stambulską „przeciwko przemocy wobec kobiet”, której jedynym celem jest zalegalizowanie małżeństw osób tej samej płci i osób transpłciowych, adopcja ich „rodzin” oraz wprowadzenie narzędzia prawnego prześladowania wszystkich, którzy pomyśl inaczej – pojęcie zbrodni „mowy nienawiści”.

Ten produkt liberalnego marksizmu jest częścią wielkiego planu zniszczenia zachodniej cywilizacji poprzez przekształcenie ludzi w tchórzliwą, uległą, głupią biomasę konsumpcyjną. W tym celu konieczne jest przeciwstawianie się i dzielenie społeczeństw oraz niszczenie głównych przeszkód na tej drodze – naturalnej rodziny, tradycyjnych wartości narodów, które rozwijały się przez wieki i wiary chrześcijańskiej.

Konwencja Stambulska jest sprzeczna z naturalnymi prawami i wolnościami człowieka zapisanymi w Konstytucji Republiki Litewskiej i jest niezgodna z konstytucyjną koncepcją rodziny. Zdecydowana większość obywateli Republiki Litewskiej sprzeciwia się ratyfikacji tej Konwencji.

Nie tylko Litwa nie ratyfikowała konwencji, ale wycofały się z niej Bułgaria, Węgry, Czechy, Słowacja, Łotwa i Turcja. Nie zdoławszy zmusić wszystkich państw i społeczeństw do zaakceptowania Konwencji, biurokraci w Brukseli zastosowali w tym celu prawne środki przymusu w całej Unii Europejskiej.

sm 9 marca przedstawiono projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady „w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”, który wkrótce zostanie poddany pod głosowanie. Dyrektywa ta jasno i otwarcie stwierdza, że ​​ma na celu wdrożenie konwencji stambulskiej. Ustalono, że „działania muszą być podejmowane również w krajach, które ratyfikowały w państwach członkowskich oraz w państwach członkowskich, które tego nie zrobiły.

W rzeczywistości, pod pozorem wojny, proponowana dyrektywa UE próbuje usankcjonować niebiologiczne płcie w systemach prawnych Litwy i innych krajów, ustanowić dyktaturę praw mniejszości seksualnych i cenzurę opinii publicznej, skutecznie kryminalizując wyrażanie naturalne opinie na temat tożsamości płciowej. Jeśli paszporty szczepień („okazje”) wprowadzają dyktaturę tylko podczas epidemii, to ta dyrektywa wprowadza dyktaturę na zawsze.

Dyrektywa pracuje od marca, ale NASZ RZĄD UKRYŁ JĄ PRZED LUDZIAMI, mimo że byli zaangażowani w jej tworzenie. Przewodniczący komisji TV Raskevičius potajemnie przedłożył i omówił dyrektywę na zamkniętym posiedzeniu sejmowej komisji praw człowieka, która ją zatwierdziła. Można to jednoznacznie uznać za oszustwo i oszustwo wobec mieszkańców naszego kraju.

Opozycja, która ma przedstawicieli w Komitecie Praw Człowieka, była świadoma tej dyrektywy, która organizuje tajne zebrania społeczeństwa w celu podjęcia decyzji nie do przyjęcia dla społeczeństwa. Wielcy pełnoetatowi pracownicy socjalni, „naturalni bojownicy rodzin”, wiedzieli to wszystko, jak sami przyznawali. I wszyscy milczeli, żeby tylko ludzie nic nie wiedzieli.

Dyrektywa zostanie odwołana Parlamentowi Europejskiemu i Radzie UE. W parlamencie głosowanie trafi do jednych drzwi – naszych. Aby decyzja nie została przyjęta, potrzebna jest „mniejszość blokująca” w Radzie UE składającej się z 27 krajów. Potrzebujemy głosów 4 członków UE przeciw – możemy je zebrać. Ale jeszcze jeden warunek konieczny – ludność państw głosujących PRZECIW musi stanowić 35% ogółu ludności UE, czyli 447 mln. to byłoby 156 mln Nawet gdyby cała Europa Środkowo-Wschodnia sprzeciwiała się Konwencji Stambulskiej PRZECIW, a mianowicie Litwa (2,5 mln), Węgry (9,5 mln), Polska (38 mln), Czechy (10,7 mln), Słowacja ( 5,5 mln), Bułgaria (7 mln), nawet Łotwa (2 mln), mielibyśmy nieco ponad 70 mln. PRZECIWKO mówiącej ludności UE, tj. mniej niż połowa z wymaganych 156 milionów. Zwiadowca

Dlatego przyjęcie dyrektywy to tylko kwestia czasu i na pewno zostanie przyjęta. Piszę to po to, abyś uświadomił sobie rzeczywistość, że nie masz absolutnie żadnych złudzeń i zrozumiałeś powagę sytuacji. Gry się skończyły, liberalni marksiści grają w Va Bank i pójdą na całość.

Co czeka? TOTALITARIZM.

Dyrektywa przewiduje wprowadzenie do prawa krajowego fakultatywnego pojęcia „płeć społeczna” (płeć) i „przemoc ze względu na płeć”, które będzie miało również zastosowanie do płci „społecznej”. Określa również priorytety – „kobiety lesbijskie, biseksualne, transpłciowe, niebinarne, interseksualne i queer (LBTIQ) są bardziej narażone na przemoc ze względu na płeć”.

Dyrektywa przewiduje i wprowadzi obowiązek legalizacji takich przestępstw, jak „cyber-bullying”, tj. wszelkie opublikowane „obraźliwe materiały”, które powodują „szkody psychiczne”. Innym obowiązkowo zalegalizowanym przestępstwem jest „podżeganie do nienawiści w cyberprzestrzeni”, gdy „materiały podżegające są publicznie rozpowszechniane”. Te „fakty” będą karane faktyczną karą pozbawienia wolności odpowiednio 1 lub 2 lat. Wprowadza się okres przedawnienia na 5 i 7 lat, co oznacza, że ​​w przypadku słów wypowiedzianych lub napisanych w przeszłości zostanie nam wyznaczony termin wsteczny.

I to nie tylko za to, co zostało powiedziane, ale także za to, co zostało niedopowiedziane, ponieważ (cytat): „język używany do podżegania nie zawsze jest związany z płcią biologiczną lub społeczną danej osoby, ale tendencyjną motywację można ocenić na podstawie ogólnej treści i kontekst podżegania”. Tłumaczę na litewski – nie zostaniemy nawet uwięzieni za to, co powiedzieliśmy, ale za to, co „jest w kontekście” i zagrane, aby obrazić osobę.

Artykuł 39 dyrektywy zobowiązuje państwa członkowskie do wyznaczenia lub ustanowienia oficjalnego organu koordynującego i nadzorującego politykę w tym obszarze. Wymagane jest, aby główna działalność zgodnie z tą dyrektywą była prowadzona przez organizacje pozarządowe, które są głównie finansowane na Litwie i których działalność jest kontrolowana przez inne kraje. Instytucje zajmujące się równymi szansami powinny być uprawnione do działania w imieniu osób fizycznych i wspierania ich w postępowaniach sądowych, składania roszczeń o odszkodowanie i usuwania treści online.

Aby organy te mogły skutecznie wykonywać swoje misje, państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia im „wystarczających zasobów ludzkich i finansowych”. Powstaną firmy „mediacyjne”, linie skargowe, „obrażeni” nie będą nawet musieli nic robić sami – te „organy ds. równych szans” nałożą na nich sankcje w ich imieniu i za nich.

Treści online zostaną zablokowane i usunięte. Instrukcje dotyczące blokowania i usuwania publikacji online będą wydawane „po otrzymaniu wystarczająco uzasadnionego i uzasadnionego wniosku ofiary i nawet bez czekania na zamknięcie dochodzenia”, to znaczy nawet wtedy, gdy skarga jest bezzasadna, a następnie zostanie odrzucona . „Skrzywdzony” może również otrzymać odszkodowanie bez orzeczenia sądu lub postępowania karnego, a wypłacone odszkodowanie „nie powinno być ograniczane poprzez ustalenie pułapu”.

Ustalono, że „zakończenie procesu przystąpienia UE do konwencji stambulskiej pozostaje priorytetem dla Komisji i planuje się ścisłe monitorowanie, w jaki sposób kraje wdrożą tę dyrektywę”. „Państwa członkowskie będą musiały dokonać transpozycji dyrektywy do prawa krajowego dwa lata po jej wejściu w życie. Będą musiały powiadomić Komisję o krajowych środkach wykonawczych. Ponadto 7 lat po wejściu w życie dyrektywy państwa członkowskie muszą składać Komisji sprawozdania z jego wykonania. Po tym okresie sprawozdania są regularnie przekazywane Państwom Członkowskim za pomocą kwestionariusza.”

Zgodnie z Traktatem o Przystąpieniu do Unii Europejskiej stosunki rodzinne są prerogatywą państwa członkowskiego i nie mogą być regulowane przez instytucje Unii Europejskiej, stąd niniejsza dyrektywa, której celem jest legitymizacja konwencji stambulskiej bez rozstrzygnięcia konstytucyjnego władz samych państw, jest nielegalne. Wszystkie kwestie faktycznej przemocy wobec kobiet są rozstrzygane w ustawodawstwie krajowym iw razie potrzeby mogą być uzupełnione niezbędnymi przepisami.

Czy jednak rządowi zależy na tym, aby główne postanowienia Konstytucji Republiki Litewskiej, przyjęte w powszechnym referendum, dotyczące rodziny i praw człowieka, zostały zmienione dopiero w referendum? A sami obywatele Litwy, którzy mają konstytucyjne prawo i obowiązek obrony Konstytucji, czy będą jej bronić, czy zaakceptują dyktaturę biurokratów Unii Europejskiej?

Czy prezydent Republiki Litewskiej, Sejm i rząd dopilnują, aby przedstawiciele Litwy w Unii Europejskiej głosowali PRZECIW totalitarnej dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady? Czy rady miejskie, organizacje rodzinne i praw człowieka, partie polityczne i społeczeństwo obywatelskie będą apelować do władz, domagając się, aby zrobiły wszystko, aby uniemożliwić przyjęcie wspomnianej dyrektywy?

Europa Zachodnia w tym sensie jest już zagubiona, opuszczona, opuszczona przez napływ barbarzyńców i martwa duchowo. Z tym koszmarem możemy położyć kres jedynie współpracując z krajami Europy Wschodniej i Środkowej. Na wdrożenie dyrektywy przeznaczono dwa lata, a my wciąż możemy wybrać Sejm, który nie jest szaleńcem ani bukalaurczykiem. Wciąż istnieje duże prawdopodobieństwo, że Włochy wybiorą nieliberalnych marksistów i dołączą do narodów, które nie zrezygnowały ze swojej wolności. Wciąż jest szansa, że ​​Ameryka nie będzie już wybierać demokratycznych szaleńców prowadzących do zniszczenia zachodniej cywilizacji, a globalny proces może jeszcze przybrać inny obrót.

Wiedzmy tylko jedno – nikt na świecie nie dba o nas oprócz nas samych. Nikt nie zbawi ani nie ocali, jeśli będziemy milczeć. Zróbmy, co możemy – pisz, mów, żądaj, krzycz. Nie ma niczego, czego nie można zmienić i pokonać poza śmiercią.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *