Polską koszykówką wstrząsa kłótnia między braćmi: przez to nie należę do kadry narodowej

Marcelis Ponitka, który w nadchodzącym sezonie będzie nosił koszulkę klubu „Saragossa” (Hiszpania), powiedział w rozmowie z „TVP Sport”, że nie został zaproszony do reprezentacji Polski z powodu presji starszego brata.

– Według posiadanych informacji trener Igor Miličičius nie jest przeciwko mnie, ale Mateusz nie chce mnie widzieć w drużynie. Myślę, że on jako kapitan miał wpływ na dobór składu i nie chodzi tylko o mnie – powiedział 24-letni obrońca.

Najwyraźniej żale między braćmi są głębokie.

– Nie rozumiem, dlaczego Mateusz pod każdym względem kompromituje mnie i utrudnia karierę. Jeśli chce mi coś powiedzieć, nie powinien chować głowy w piasek, nie powinien grać moim kosztem.

Zawsze mówię szczerze, trener i federacja doskonale wszystko wiedzą. Cierpliwie czekam na spotkanie, którego nasz kapitan tak bardzo unika. Chciałbym, żeby Mateusz zachowywał się jak profesjonalista, wyjaśnił sytuację i położył kres wszelkim spekulacjom na rzecz wspólnego dobra – powiedział młody Ponitka.

W przeszłości zadebiutował już w reprezentacji narodowej, gdy kierował nią były długoletni amerykański strateg Mike Taylor. Jednak tego lata Marcelis nie był już zaproszony do kadry narodowej.

194 cm koszykarz startował w minionym sezonie w klubie Parma w Permie, zarządzanym przez Kazysa Maksvytisa. Gdy Rosja najechała Ukrainę, Polak opuścił kraj wraz z innymi legionistami drużyny i przeniósł się do Frankfurt Skyliners.

W mistrzostwach Niemiec jego statystyki sięgają 10 punktów, 3,3 zbiórki i 4,5 asysty.

Mateusz, wówczas starszy o cztery lata, opuścił Zenit Sankt Petersburg dopiero po tym, jak został ostro skrytykowany za spóźnienie z podjęciem decyzji. Były koszykarz NBA Marcins Gortats nazwał wówczas Ponitkasa indywidualistą i żałował, że taka osoba jest kapitanem reprezentacji Polski.

Przypominamy, że Polacy rozpoczną mistrzostwa Europy we wrześniu od zawodów Grupy D w Pradze z Czechami, Serbią, Izraelem, Finlandią i Holandią.

Surowo zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek informacji opublikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub gdzie indziej lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a po uzyskaniu zgody konieczne jest podanie DELFI jako źródła.

Becket Edwardsone

„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *