Polska i Czechy podpisały w sobotę porozumienie o ochronie słowackiej przestrzeni powietrznej, ponieważ Słowacja porzuca stare radzieckie myśliwce MiG-29.
Sojusznicy NATO będą chronić przestrzeń powietrzną do czasu, gdy Słowacja otrzyma od Stanów Zjednoczonych nowe myśliwce F-16, co ma nastąpić w 2024 roku.
Zgodnie z umową Polska i Czechy zapewnią niezbędne siły do szybkiego reagowania w przypadku naruszenia słowackiej przestrzeni powietrznej.
Umowę podpisali ministrowie obrony Polski, Czech i Słowacji Mariusz Blaščak, Jana Černochova i Jaroslav Nad w słowackiej bazie lotniczej.
Błaszczak zapowiedział, że w ramach umowy dwa polskie myśliwce F-16 zaczną patrolować słowacką przestrzeń powietrzną od 1 września i nazwał to sposobem na „odstraszenie potencjalnego agresora” przez sąsiednie kraje. Słowacja ma krótką granicę z Ukrainą, która w lutym została zaatakowana przez siły rosyjskie.
Słowacja ma 11 myśliwców MiG-29, a pan Nad powiedział w zeszłym miesiącu, że kraj może rozważyć przekazanie ich Ukrainie pod pewnymi warunkami.
Zapytany na wspólnej konferencji prasowej, czy te myśliwce mogłyby zostać przekazane Ukrainie, Nadas odpowiedział, że Słowacja omawia z Ukrainą i jej sojusznikami z Unii Europejskiej (UE) najlepsze sposoby pomocy Kijowowi. Minister zaznaczył jednak, że nie potrafi jeszcze powiedzieć, jaka to może być pomoc.
Po tym, jak 24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, Kijów wzywa zachodnich sojuszników do przekazania Ukrainie myśliwców, aby kraj ten mógł ograniczyć przewagę w powietrzu Rosji.
Polska, Czechy i Słowacja należą do regionu kontrolowanego przez Moskwę przez dziesięciolecia zimnej wojny. Wielu mieszkańców tego regionu obawia się, że jeśli Rosja nie zostanie zatrzymana na Ukrainie, ich kraje mogą stać się nowym celem rozbudzonych przez Moskwę imperialnych ambicji.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”